Archiwum dla Wrzesień 2012
„503” – co dalej…?
Za parę dni koniec remontu torowiska w ul. Limanowskiego, niebawem zatem na swą trasę wróci większość stałych linii bieżanowskich i kurdwanowskich. Większość, lecz nie wszystkie – linia „503” nadal będzie zawieszona, w jej miejsce natomiast dalej kursować będzie tymczasowa „703”. Jest to podyktowane tym, że rozmowy na temat kształtu „pięćsetki” wciąż trwają, a lada dzień ma się odbyć spotkanie, na którym zapadną prawdopodobnie finalne decyzje jej dotyczące.
Linia „503” powstała z Inicjatywy Rady Dzielnicy XII w miejsce znanej „522”, która z kolei powstała jako okrojony odpowiednik dawnej „502”. Przy okazji ostatniej zmiany, udało się wywalczyć zwiększenie częstotliwości do 15 minut w szczycie, niestety poza szczytem oraz w weekendy autobusy dalej kursują jedynie co 30-40 minut. Rada jednak nie odpuszcza i dalej chce walczyć o tę linię. Kilka tygodni temu odbyło się spotkanie z przedstawicielami ZIKiT, gdzie przedstawiony został postulat przywrócenia dawnej częstotliwości „pięćsetki” w weekendy, tzn. co 20 minut (link). Jako kare przetargową RDXII jest w stanie poświęcić autobus „463” który, wykonując zaledwie jeden-dwa kursy dziennie, wydaje się być jedynie imitacją prawdziwej linii.
Kolejnym postulatem było dodanie dwóch przystanków: „Kamieńskiego” oraz „UJ”. Ten pierwszy służyłby jako dojazd do pobliskiego centrum handlowego „Bonarka”, podczas gdy drugi miałby zastąpić przystanek dawnego „522” koło Filharmonii. Radnym spodobał się jednak ogólny przyspieszony charakter linii, w szczególności szybki przejazd tunelem pod R. Grunwaldzkim.
ZIKiT zadeklarował, że rozważy oba postulaty. Co do pierwszego zasugerowano, że trzeba znaleźć środki na jego spełnienie. W drugim przypadku dodanie przystanku na Kamieńskiego nie powinno być problemem, tym bardziej że zatrzymuje się tam również linia „304” jadąca bliźniaczą trasą względem „503”. Natomiast co do przystanku przy UJ urzędnicy nie byli przekonani, argumentując że wtedy powinny się na nim zatrzymywać również linie „304” i „502”.
Niedawno Rada dostała zaproszenie ze strony ZIKiT na kolejne spotkanie, którego termin ustalono na wtorek 25 IX. Temat linii „503” będzie prawdopodobnie głównym podczas rozmów, choć niejedynym. Już teraz można jednak spodziewać się, że dodatkowe przystanki zostaną dodane, tym bardziej że od soboty 29 IX przy UJ zaczną się zatrzymywać właśnie „304” i „502”. Jak będzie natomiast z częstotliwością – dowiemy się niebawem.
lkaszmirski
„608”, „610”, „637” – kilka tygodni po zmianach
Posted by Jacek M. in Działania kraboka on 21 września, 2012
Niedawno opisywałem linię „537”, jedną z nowości wywalczonych przez Inicjatywę Górka Narodowa (IGN). Kolejną było utworzenie nocnego autobusu „637” do obsługi Górki Narodowej, w miejsce dotychczasowego „610”. Na „637” zostały skierowane mniejsze wozy, dzięki czemu mogło ono lepiej obsłużyć mieszkańców, w szczególności z rejonów Kuźnicy Kołłątajowskiej. Idea była taka, by „637” pełniło funkcję dowozówki do Krowodrzy Górki, gdzie miała być zapewniona dogodna przesiadka z, i na „610”, jadące przez centrum Krakowa. Niestety coś poszło nie tak i koordynacja obu linii była fatalna, dość powiedzieć że w skrajnych przypadkach pasażerowie musieli czekać nawet 50 minut na przesiadkę. Co gorsza, „610” samo w sobie też było źle zaprojektowane i pod Dworcem Głównym, w kierunku Krowodrzy Górki, pojawiało się kilkanaście minut po godzinach zlotów pozostałych linii. W efekcie przesiadka między nim a innymi autobusami nocnymi również była uciążliwa, zmuszając nieraz do kilkudziesięciominutowego czekania w centrum.
ZIKiT był świadom skali obu problemów, zwłaszcza braku koordynacji z „637”, i szukał lepszych rozwiązań. Również przedstawiciele IGN nie pozostawali bierni i na forum Stowarzyszenia toczyła się żywa dyskusja, jak poprawić zaistniałą sytuację. Pojawiały się propozycje wyprostowania środkowej części trasy „610”, jednak zyski czasowe były niewystarczające, by zapewnić dobrą koordynację autobusów. Swoich sił postanowiłem spróbować i ja, więc przysiadłem z kalkulatorem i kartką papieru nad kilkoma wariantami. Po przeliczeniu czasów przejazdów okazało się, że istniała opcja, która mogła spełnić oczekiwania. Porównanie najlepiej przedstawić na schematach:
ówczesny stały układ tras (do przygotowania grafiki użyłem map Google)…
… oraz propozycja zmian (do przygotowania grafiki użyłem map Google).
Zalet było kilka:
- Dzięki zmianie na „610”, udałoby się zaoszczędzić kilkanaście minut – w sam raz, by linia mogła pojawiać się na Dworcu razem z innymi.
- To z kolei oznaczałoby, że na pętli w Krowodrzy postój autobusów wydłużyłby się z kilkunastu minut do ok. pół godziny. Ponieważ pełne kółko „637” trwało ok. 20 minut, pozwalało to na idealną synchronizację obu wg schematu: przyjazd „610” -> 5 minut na przesiadkę do „637” -> „637” robi pełne kółko i wraca do Krowodrzy -> 5 minut na przesiadkę do tego samego „610” -> odjazd „610”.
- Dostęp do nocnej komunikacji zyskałyby rejony przystanku Wawel.
- Całość nie wymagała ani dokładania brygad autobusów, ani zwiększania nakładów pieniężnych. Wręcz przeciwnie – nawet niosła ze sobą minimalne oszczędności.
Aby zrekompensować brak „610” na Alejach, w zamian inny autobus pojechałby po tej trasie. Padło na „608”, bo wykonywało największą ilość kursów, do tego autobusy miały ok. 20 minut postoju na pętli w Borku, więc dłuższa trasa nie psuła godzin przyjazdów linii na Dworzec. Całość została wrzucona na forum IGN i spodobała się na tyle, że postanowiliśmy wspólnie przedstawić ją ZIKiT. Spotkanie odbyło się w połowie czerwca i Z-ca Dyrektora ds. Transportu Publicznego również przyjął pomysł z entuzjazmem. Po kilku tygodniach postulaty weszły w życie.
Jak jest obecnie, po zmianach? Wręcz idealnie. „610” pojawia się na zjazdach pod Dworcem razem z innymi autobusami, do tego jest w pełni skoordynowane z „637” na Krowodrzy. Pasażerowie zamiast czekać po kilkadziesiąt minut, zajmują miejsce w autobusie i po krótkiej chwili jadą dalej. I choć wchodząca za tydzień mała reforma linii nocnych wprowadzi sporo zmian w ich układzie, a samo „610” zostanie na Krowodrzy zastąpione tramwajem „69”, to wywalczone zmiany tras w centrum zostaną zachowane.
PS. Załączam również plik ze szczegółowymi wyliczeniami, który przekazaliśmy ZIKiT.
lkaszmirski
Linia „169” do likwidacji?
Wszystko wskazuje na to, że niebawem kolejna krakowska linia może ulec likwidacji. Autobus „169” kursujący na trasie Aleja Przyjaźni – Zielińskiego, obecnie zawieszony z powodu wakacji akademickich, prawdopodobnie nie wróci na ulice Krakowa. Wbrew pozorom, nie musi to jednak oznaczać kolejnych cięć. Jak udało mi się dowiedzieć, w zamian planowane jest wzmocnienie linii „139” (którą „169” wspomagał) dodatkowymi kursami. Podstawowa trasa linii miałaby się nie zmienić i prowadzić z Mydlnik do Kombinatu.
Planowane zmiany wydają się być korzystne. Na odcinku końcowym, między Monte Cassino a Zielińskiego, „169” woziło pojedyncze osoby. Z kolei ciąg Konopnickiej – Aleje dostał w ostatnim czasie inne wzmocnienia, w szczególności nowe-stare „503” czy tabor przegubowy na „292”. Autobusy o wiele bardziej przydadzą się w rejonach Miasteczka Studenckiego, gdzie w godzinach szczytu pasażerowie mieli problemy ze zmieszczeniem się do pojazdów. Trzeba też wziąć pod uwagę potrzeby osób dojeżdżających w rejony Mydlnik, które wraz z rozpoczęciem roku szkolnego zostały pozbawione linii „501”, czy Kombinatu i Al. Solidarności, gdzie przeprowadzono cięcia na niespotykaną wręcz skalę.
Sam ZIKiT na swoim profilu facebook potwierdza, że jest świadom niedostatecznej oferty przewozowej w Mydlnikach. Wzmocnienia są planowane, zaznaczono jednak, że nie rozważa się przywrócenia linii „501”. Z kolei na Al. Przyjaźni, w związku z niedawnymi przenosinami linii „172” i „501”, mogłoby nie starczyć miejsca dla „169”. Warto wreszcie dodać, że w obu ujawnionych wariantach reformy komunikacyjnej linia „169” w obecnej postaci miała być zlikwidowana, natomiast w zmian „139” pojechałoby z maksymalną ustaloną częstotliwością (co 6 albo 7,5 minuty, zależnie od wariantu).
Zatem wszystkie znaki na niebie i ziemi zdają się potwierdzać przecieki. Jednak, jak zwykle w przypadku krakowskiej komunikacji miejskiej, wszystko może się wciąż zmienić, a i na oficjalną decyzję będziemy musieli poczekać jeszcze parę dni. Oby zmiana rzeczywiście weszła w życie.
lkaszmirski
Powrót nocnych tramwajów… już w październiku?
Jednym z bardziej kontrowersyjnych założeń nadchodzącej reformy komunikacyjnej jest przywrócenie nocnej komunikacji tramwajowej. Na początek kursować miałyby dwie linie:
- „63” z Krowodrzy Górki przez Pawią – Westerplatte – Starowiślną – Wielicką do Nowego Bieżanowa,
- „64” z Bronowic Małych przez Basztową – Mogilską – Al. Jana Pawła II – Al. Solidarności do Wzgórz Krzesławickich.
Nocna komunikacja szynowa wydaje się mieć tak zwolenników, jak i przeciwników. Jest to zrozumiałe – w czasach odczuwalnych cięć komunikacyjnych stawianie na nocne tramwaje, droższe w kursowaniu niż autobusy, jest co najmniej dyskusyjne.
Remarszrutyzacja ma wejść na początku 2013 roku, jednak z kilku wiarygodnych źródeł otrzymałem informacje, że nocne tramwaje miałyby wyruszyć na trasy wcześniej – prawdopodobnie nawet w październiku. Jest to możliwe, zwłaszcza że niedawne zmiany układu linii, wprowadzone wraz z rozpoczęciem roku szkolnego, również wydają się być przygotowywaniem gruntu pod reformę. Sam ZIKiT na swoim profilu facebook nie ukrywa, że czekają nas nowości w funkcjonowaniu komunikacji nocnej, szczegóły jednak zostaną podane dopiero wkrótce (link).
Być może nie są to jednak jedyne zmiany, jakie dotkną linie nocne. Dość prawdopodobna jest również zamiana przyjętej numeracji z obecnych „6xx” i „9xx” na oznaczenia zaczynające się od litery N, np. „N1”, „N2”, „N10”. Taki system funkcjonuje w wielu miasta europejskich, by wymienić Londyn, Berlin czy Warszawę, i zdaje się stawać powszechnie przyjętym standardem. Również Strona Społeczna, podczas zeszłorocznych obrad Krakowskiego Okrągłego Stołu Transportowego, postulowała wprowadzenie takich oznaczeń. Czy propozycja zostanie wprowadzona w życie – przekonamy się niebawem.
lkaszmirski
Decyzja podjęta – „537” zostaje na stałe
Jednym z sukcesów odniesionych przez Inicjatywę Górka Narodowa (IGN) było uruchomienie linii przyspieszonej „537” w miejsce dotychczasowej wspomagającej „437”. Trasa nowego autobusu została poprowadzona z Witkowic przez Kuźnicy Kołłątajowskiej, Al. 29-ego Listopada i ul. Wita Stwosza do Dworca Głównego Wschód. Ciasne zakręty na Kuźnicy Kołłątajowskiej wymusiły skierowanie krótszych autobusów na linię i m. in. dlatego dostała ona status przyspieszonej. Dzięki ograniczeniu ilości przystanków w centrum, miała ona służyć przede wszystkim mieszkańcom Górki Narodowej i okolic, nie dopuszczając do sytuacji w której zabrakłoby dla nich miejsca w autobusach.
Losy „537” nie były jednak pewne. Wyznaczona trasa miała formę eksperymentalnej, nie była wcześniej próbowana i ciężko było przewidzieć, czy się przyjmie. Zwłaszcza, że kursując w godzinach szczytu jedynie co pół godziny, linia mogła nie wytrzymać konkurencji ze strony „137”, odjeżdżającego nawet co 10 minut. Sprawy nie ułatwiał fakt, że warianty mającej wejść na początku 2013 r. remarszrutyzacji zostały sporządzone kilka miesięcy przed uruchomieniem „537”, i dlatego w ogóle nie uwzględniały nowego połączenia.
Pod koniec czerwca odbyło się spotkanie przedstawicieli IGN z ZIKiT, dotyczące m. in. dalszych losów linii „537”. Ku uciesze mieszkańców, Z-ca Dyrektora ds. Transportu Publicznego przyznał, że „537” zostało dodane do planów reformy, co więcej, ogólny układ linii w rejonie Górki Narodowej pozostanie w większości bez zmian. Dalsza dyskusja toczyła się nt. układu przystanków – w szczególności, czy linia mogłaby zatrzymywać się przy estakadzie na Opolskiej w zamian za likwidację obecnego przystanku „Aleja 29 Listopada”. ZIKiT nie miał nic przeciwko, pozostawił jednak decyzję w rękach IGN. Istnieje także opcja, że po reformie linia utraci status przyspieszonej i stanie się zwykłą, zatrzymującą się na wszystkich przystankach. Tu również decyzja należy do IGN, jednak wydaje się, że zarówno ZIKiT, jak i reprezentanci Inicjatywy woleliby utrzymać ją jako przyspieszoną.
Przedstawiciele IGN pytali również, czy byłaby szansa na zwiększenie ilości kursów „537” – ZIKiT tego nie wykluczył, jednak zaznaczono, że ew. możliwość byłaby dopiero po wejściu remarszrutyzacji. Pozostaje zatem trzymać kciuki, by rzeczywiście tak się stało. Niestety na razie wraz z wejściem rozkładów powakacyjnych linia zaliczyła pierwsze cięcia.
lkaszmirski
„643” do osiedla Złocień!
Posted by Jacek M. in Działania kraboka on 6 września, 2012
O potrzebie uruchomienia linii nocnej do osiedla Złocień, kursującej przynajmniej w weekendy, mówiło się już od dłuższego czasu. Dawniej oczywistą opcją wydawało się być wydłużenie wybranych kursów „605”, kończącego swoją trasę przy zajezdni w Płaszowie. Jednak wraz z uruchomieniem połączenia dziennego przez przejazd kolejowy w ul. Półłanki – linii „183” – zaczęto zastanawiać się, czy nie warto spróbować od drugiej strony.
Radzie Dzielnicy XII problem nie był obcy. Jeszcze wiosną tego roku Radni rozważali dwie możliwości: wspomniane wyżej „605”, albo nowy nocny autobus „683” kursujący z Nowego Bieżanowa wzdłuż trasy „183” przez ul. Mała Góra i Półłanki. Jeden z Radnych postanowił się jednak skontaktować z niżej podpisanym, i wspólna burza mózgów doprowadziła do powstania trzeciej koncepcji: również nowej linii, tym razem jednak jadącej z Dworca Płaszów, przez Bieżanowską i Półłanki. Ponieważ taka trasa pokrywała się w znacznym stopniu z liniami „143” i „243”, zaproponowano jej numer „643”. Nowa opcja z miejsca zdobyła uznanie Radnych, bo dzięki takiej trasie nocną komunikację zyskałyby również rejony ul. Bieżanowskiej. Urzędnikom ZIKiT pomysł także przypadł do gustu, jednak zaznaczyli, że trzeba będzie znaleźć środki na sfinansowanie linii.
Tu z pomocą przyszła inna zmiana postulowana przez RDXII. Kilka tygodni wcześniej Rada zwróciła się do ZIKiT z prośbą o wyprostowanie trasy linii „125”, tak by jechała ul. Przewóz zamiast przez skrzyżowanie Lipskiej z Saską. Postanowiłem przeliczyć, ile ta zmiana będzie nieść oszczędności, a także porównać je z kosztami proponowanej linii „643”. Wynik był zaskakujący: w skali tygodnia, zaoszczędzone wzkm starczyły idealnie na pokrycie trzech kursów „sześćsetki” w weekendy, tam i z powrotem. Radni był zachwyceni tym wynikiem i przekazali go urzędnikom.
I tak oto udało się doprowadzić do uruchomienia kolejnej linii nocnej w Krakowie. Złocień skorzystał podwójnie: nie dość, że osiedle dostało weekendowy autobus, to do tego mieszkańcy mogą szybciej dojechać do centrum wyprostowaną linią „125”. Przy okazji zyskały również rejony Bieżanowskiej, a wszystko to bez konieczności zwiększania budżetu. Pozostaje sobie życzyć, by w przyszłości współpraca między mieszkańcami, Radami Dzielnic oraz urzędnikami przebiegała coraz częściej w tak owocny sposób.
lkaszmirski