Jak oni cięli – Prądnik Biały

Są miejsca, gdzie ogrom cięć jest łatwo zauważalny i ich temat bardzo często przewija się w mediach. Są jednak również rejony, gdzie oszczędności nie są aż tak oczywiste, choć też uderzyły w pasażerów. Do tej drugiej kategorii niewątpliwie zalicza się tytułowy Prądnik Biały.

Jeszcze dekadę temu było wręcz wyśmienicie. Trzy linie miejskie zapewniały połączenie ze sporą częścią miasta, w tym ważnymi punktami w centrum. „144” jeździło przez cały tydzień z mocną częstotliwością, kursując nawet poza szczytem co 12 minut i zapewniając pewny dojazd do centrum a także południowych części Krakowa. Wspomagane było przez „114”, które – choć kursowało rzadziej – odczuwalnie wzmacniało tę pierwszą, a także oferowało dojazd m.in. do Kampusu UJ. Całość uzupełniało „154”, które łączyło osiedle z Dw, Głównym. Warto też wspomnieć o liniach aglomeracyjnych z Zielonek, którymi „awaryjnie” można było dojechać w rejony N. Kleparza.

Jak jest obecnie? Linia „114” nie dojeżdża do Prądnika Białego – co można próbować zrozumieć, w końcu nie jeździła aż tak zapełniona na końcowym odcinku. Dalej jest jednak tylko gorzej. „144” zostało mocno okrojone, dość powiedzieć że poza szczytem jeździ dwa razy rzadziej niż dawniej (nawet nie wspomnimy o rozkładzie wakacyjnym, gdzie kursuje co pół godziny…). Na „154” wprawdzie doszły pojedyncze kursy, lecz w żaden sposób nie rekompensują tych zabranych ze „144”. Co więcej, linia została skrócona – najpierw do N. Kleparza, a następnie do Krowodrzy Górki. Skrócenie nie byłoby takie złe, gdyby chociaż w zamian odczuwalnie poprawiono rozkład, a tak – mieszkańcy otrzymali dowozówkę, z której ciężko korzystać przy obecnej częstotliwości. Na deser, w 2011 podobnie skrócono linie aglomeracyjne – z N. Kleparza do pętli na Krowodrzy. Nie doszły jednak w zamian żadne kursy.

Wiele rzeczy można zapewne tłumaczyć finansami, jednak czy wszystkie? „144” zostało pocięte, podczas gdy tuż obok – na Krowodrzy Górce – kończy trasę „194” kursujące cały dzień co 12 minut. Czy nie można chociaż zamienić tych linii końcówkami, o co postulowano w Radzie Dzielnicy IV? Dzięki temu Prądnik znów miałby jedną mocną linię. Co więcej, zabrakło pieniędzy na porządne kursowanie „154”, jednak starczyło na jeżdżenie pustych autobusów do ronda przy ul. Siewnej. Połączenie zapewne potrzebne, jednak czy na pewno w takiej ilości?

Zatem – o ile budżet na komunikację jest jaki jest, o tyle można odnieść wrażenie, że w rejonie Prądnika Białego nie jest on dobrze zagospodarowany. Pozostaje mieć nadzieję, że mieszkańcy doczekają się zmian. Tym razem na lepsze.

lkaszmirski

Reklama

, , , , , , , , , ,

  1. #1 by Chlorofil on 8 sierpnia, 2013 - 11:14 am

    Ciekawa analiza.

    Pewnym problemem jest dyskryminowanie komunikacji autobusowej na rzecz droższej, tramwajowej.

    Tymczasem powinny być traktowane na równi. Prądnik, jak i inne osiedla powinny mieć według mnie bezpośredni, szybki i częsty dojazd przynajmniej do ścisłego centrum.

  2. #2 by lkaszmirski on 8 sierpnia, 2013 - 11:50 am

    Mądre słowa. Cóż, Miasto stawia na tramwaje bo są bardziej puntualne – np. (zazwyczaj) nie stoją w korkach. Jednak osiedla bez linii tramwajowej powinny mieć porządną ofertę autobusową.

    Staram się od czasu do czasu wrzucać takie analizy, jak coś więcej jest pod hasłem „Jak_oni_cięli”
    https://krabok.wordpress.com/tag/jak_oni_cieli/

  3. #3 by Chlorofil on 9 sierpnia, 2013 - 8:11 am

    No tak.

    Warto jeszcze zauważyć, że ta punktualność tramwajów wynika wyłącznie z wydzielonej trasy. Jeśli autobus będzie miał wydzieloną, też będzie punktualny.

    Natomiast autobusy są znacznie szybsze o mobilniejsze. Na wspólnych ciągach (np. Rondo Mogilskie – Cracovia), to tramwaje generują korki.

    Błędem jest według mnie to, że projektując nowe trasy tramwajowe nie buduje się wspólnych ciągów tramwajowo-autobusowych, tylko jeżdżą równoległymi trasami, co powoduje dublowanie tras: tak jest do Nowego Płaszowa oraz na Nowy Ruczaj.

    Teraz też na Mogilskiej i JPII według projektu ma być osobna trasa, tymczasem jak znalazł byłby wspólny ciąg. Korzystałyby z niego autobusy nocne, 174 i można też sobie wtedy wyobrazić linię jadącą od Ronda Mogilskiego do Wieczystej i póżniej w lewo do Ronda Młyńskiego.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: