Od 23.09 zajdą kolejne zmiany w układzie i częstotliwości linii nocnych:
„62”, „64”, „69” – w związku z niską frekwencją pasażerską, w dni powszednie od ok. godz. 2 w nocy będą kursować raz na 60 minut – dwukrotnie rzadziej niż obecnie. Częstotliwość w weekendy zostanie utrzymana bez zmian i linie dalej będą odjeżdżać co 30 min przez całą noc.
„608” – zmiana stałej trasy: Pod Fortem – Borkowska – Zawiła – Kobierzyńska – i dalej jak obecnie do Al. Przyjaźni. Autobusy nie będą zatem obsługiwać rejonów Borku Fałęckiego oraz ul. Żywieckiej.
„610” – zmiana stałej trasy: Borek Fałęcki – Zakopiańska – Jugowicka – Podmokła – Stojałowskiego – Halszki – i dalej jak obecnie do Pr. Czerwonego. Linia nie wjedzie na pętlę autobusową na Kurdwanowie. Częstotliwość: co godzinę przez cały tydzień, czyli w weekendy będzie odjeżdżać rzadziej niż obecnie.
Źródło: ZIKiT, krakow.jakdojade.pl.
lkaszmirski
#1 by lkaszmirski on 19 września, 2013 - 10:18 am
Uaktualnienie: przed chwilą pojawił się komunikat na stronie ZIKiT, który potwierdza powyższe zmiany.
#2 by konduktor on 22 września, 2013 - 4:05 pm
Zostawić tramwaje w noce pt-sb a w noce powszednie przywrócić autobusy i zwiększyć częstotliwość od 2230 -100 i od 400 do 530.
Kiedy MPK będzie miało stawki za wozokm jak z ostatniego przetargu wygranego przez Mobilis?
Wtedy można byłoby sensownie rozdysponować środki na KM. Przy obecnych nierynkowych stawkach nie można dać 2 krótkich autobusów zamiast jednego 18m bo stawki są takie same na różne autobusy.
Przydałby się też nocny na trasie 112 i 178( tylko na odcinku gdzie nie dubluje nocnej komunikacji)
Znów dwór Majchrowskiego popełnił błąd z tramwajami i nie chce się wycofać ale zmniejszaniem częstotliwości tramwajów się do tego przyznaje.
Pieniądze publiczne zostały zmarnowane na wożenie tlenu w noce powszednie w tramwajach i nikt nie zostanie ukarany.
#3 by lkaszmirski on 23 września, 2013 - 10:42 am
Zgodzę się, przydałoby się by MPK miało różne stawki za poszczególny typ taboru. Przykład: przeniesiono przeguby ze „124” na „502”. I wszystko fajnie, lecz na tej drugiej chodziło o kursy szczytowe. Czyli wychodzi na to, że poza szczytem tabor się „uśredniając” zmniejszył, a Miasto płaci wciąż tyle samo.
Nocny wzdłuż trasy „178” chyba by się nie przyjął, bo omijałby Dworzec. Za to jakieś weekendowe kursy wzdłuż trasy „112”, zsynchronizowane z nockami na M. Grunwaldzkim mogłyby mieć wzięcie.