Awantura o automaty

Nie ustaje fala krytyki w sprawie automatów biletowych w pojazdach Mobilis. W ramach nowego przetargu na trasy autobusowe, od 1 sierpnia Prywatny Przewoźnik obsługuje aż 12 linii, wysyłając na wszystkie pojazdy z automatami obsługującymi jedynie płatność kartą. ZIKiT – organizator przetargu, odpowiedzialny bezpośrednio za wymogi w nim zawarte – podał szereg różnych tłumaczeń próbujących uzasadnić, czemu nie zdecydowano się na obsługę transakcji gotówkowych. Tłumaczył m.in. że nowe automaty są mniej awaryjne, tańsze w eksploatacji a do tego zajmują mniej miejsca.

W mojej opinii żadne z nich nie brzmią jednak przekonująco. Mniejsza awaryjność? Jak na razie internet jest zalewany zdjęciami niedziałających automatów z wozów Mobilis, a i niżej podpisany zetknął się już z tym problemem gdy sam próbował kupić bilet. Być może są to „choroby wieku dziecięcego”, jednak pojazdy te jeżdżą po Krakowie już niemal dwa miesiące, ile zatem mamy czekać?

Mniejsze rozmiary? Da się znaleźć automaty które obsługują zarówno karty, jak i gotówkę, a które są ledwie kilka cm szersze od tych zastosowanych w obecnym przetargu. Na dowód: obecne maszyny oraz podobne, obsługujące również gotówkę.

Zostają jeszcze tańsze koszty eksploatacji. Zacznijmy od tego, że to Przewoźnik (Mobilis) je ponosi, a nie Organizator przetargu. Moglibyśmy zresztą iść dalej i w ramach dalszej redukcji cen zrezygnować z innych bajerów, np. klimatyzacji w pojazdach albo informacji pasażerskiej. Lecz przecież nie o to chodzi.

Całość nabiera jednak zupełnie innego znaczenia, jeśli prześledzić dokładnie zapisy przetargu. Te, dostępne wciąż tutaj, zawierają następujący wymóg:

Automat powinien spełniać następujące wymagania: Rozliczanie transakcji bezgotówkowych z wykorzystaniem kart płatniczych (w tym w technologii PayPass i PayWave) oraz płatności z wykorzystaniem NFC oraz funkcji portmonetki w Krakowskiej Karcie Miejskiej

i… tyle. Podano zatem, że automaty mają obsługiwać płatności kartami, jednak nigdzie nie zakazano obsługi gotówką. Raczej niezbyt wiarygodnie brzmi zatem argument ZIKiT o woli zmniejszenia awaryjności automatów, skoro w zapisach przetargu te rzekomo bardziej awaryjne – gotówkowe – jak najbardziej były dopuszczone! Podobnie z  argumentem dot. rozmiarów maszyn.

Ciężko zatem nie odnieść wrażenia, że obecna sytuacja jest po prostu bublem i wynikła z… zagapienia się autorów specyfikacji. Przypomnijmy, że podobnie było sześć lat temu przy okazji pierwszego przetargu, gdzie urzędnicy niewystarczająco jasno określili w zapisach wymagane malowanie autobusów. W efekcie od 2008 Mobilis woził nas żółtymi pojazdami, bo nikt Przewoźnikowi tego nie zabronił. Teraz wydaje się, że jest podobnie z automatami – ktoś nieprecyzyjnie sformułował zapisy przetargu i w efekcie mamy to co mamy.

W mojej opinii największym problemem nowych automatów jest brak kompatybilności z tymi już zamontowanymi w wozach MPK, tym bardziej, że Miejski Przewoźnik zapowiedział, że w nowych autobusach będzie dalej instalować automaty obsługujące gotówkę. Do tej pory pasażer zawsze wiedział, że jeśli już wsiada do pojazdu z automatem, to zapłaci w nim w określony sposób (gotówką). Teraz już tak łatwo nie będzie, bo oto te obsługiwane przez MPK będą dalej działać w starym systemie, podczas gdy autobusy na kilkunastu liniach Mobilis pieniędzy w ogóle nie zaakceptują, wymagając od pasażera karty. Nie każdy jest miłośnikiem, by znać listę linii Przewoźnika na pamięć, zresztą mogą się one i tak zmienić (tak jak zmieniały do tej pory), co więcej – zdarzało się w przeszłości, że nawet na trasach MPK pojawiały się wozy Mobilis („139”, „501”).

By zakończyć tekst w sposób konstruktywny napiszę, że w mojej opinii najlepszy byłyby automaty obsługujące i gotówkę, i karty. Wilk byłby syty, i owca cała. Niestety, mleko się już rozlało i najprawdopodobniej musimy się przyzwyczaić, że przez najbliższe 10 lat sytuacja się nie zmieni.

Tym razem nie działał, może następnym się uda?

Kaszmir

Reklama

, ,

  1. #1 by tramwajarz on 28 września, 2014 - 5:55 pm

    Wiesław Starowicz – Doradca Prezydenta Miasta Krakowa ds. gospodarki miejskiej
    Rada Nadzorcza- Przewodniczący: prof. dr hab. inż. Wiesław Starowicz
    http://bip.mpk.krakow.pl/pl/wladze-spolki1/document,657.html
    https://www.bip.krakow.pl/?dok_id=30356

    Tadeusz Trzmiel – I Zastępca Prezydenta ds. Inwestycji i Infrastruktury
    Sprawuje nadzór nad następującymi miejskimi jednostkami organizacyjnymi:
    1. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie – ZIKIT
    https://www.bip.krakow.pl/?dok_id=30198

    Tylu doradców wice-prezydentów profesorów od komunikacji miejskiej i wciąż te buble Majchrowskiego od kilkunastu lat.
    A krakowianie ponarzekają i zagłosują w wyborach na złość samym sobie i…na leśne dziadki.

    Znów nie ma winnych bo żadnych błedów przecież nie popełniono;)

    • #2 by kenoip on 29 września, 2014 - 7:48 pm

      Czy każdy wpis musi się kończyć obwinianiem Majchrowskiego? Za mało kursów – zły Majchrowski, brudne szyby w tramwajach – Majchrowski nie umył, korki na ulicahc – Majchrowski nie zakazał tworzenia korków, automat w autobusie nie działa – znowu Majchrowski.

      A mi szczerze brakuje alternatywy. Poza Majchrowskim o nikim nie mówi się – nawet źle. Chciałbym przeczytać zdanie: „Prezydent Jakiś tam zrobiłby to lepiej.”

      • #3 by tramwajarz on 29 września, 2014 - 10:31 pm

        To jak, trzeba pochwalić Majchrowskiego za te jego nie-rządy i buble? Czy to nie prezydent odpowiada za dobór podległych mu pracowników? Czy zwolnił kogoś za ten zakup niefunkcjonalnych automatów bez możliwośc zapłaty gotówką?

        Może Konrad Berkowicz kandydat Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego zrobiłby to lepiej a przynajmniej nie gorzej;)

        Jakas pozorna alternatywa jest ale że mamy mediokrację ( a brak społeczeństwa obywatelskiego, społeczeństwa – „lobbystów” kontrolujących działania polityków) to pewnie zaklepany będzie ten kandydat na którego wskażą prezenterzy i redaktorzy od „informacji” czyli ktoś z partii PO – SLD-PSL-TRuch

  2. #4 by Bartłomiej Jakub Kwiatek (Flower7C3) on 29 września, 2014 - 8:28 pm

    A ja w temacie automatów dodam, że udało mi się ostatnio zapłacić za parkowanie karta bez pinu i to nie zbliżeniowo, a przez wsunięcie w szczelinę. Nie wiem jak to przeszło.

  1. Co Kraków robi transportowo źle – część 2 | krabok

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: