Bariero-siedziska

Na Wiślickiej, przy okazji niedawnej przebudowy peronu przystankowego (budowa ścieżki rowerowej), zdecydowano się na postawienie nowatorskich bariero-siedzisk. Czym one właściwie są i do czego służą?

Rozwiązanie to, znane i szeroko stosowane w innym miastach Europy, a nawet Polski, w Krakowie spotykamy po raz pierwszy. Podstawowym zadaniem barierek jest oddzielenie przystanku od ścieżki tak, aby pasażerowie oczekujący na autobus nie wchodzili niechcący pod przejeżdżające rowery. Jednak oprócz tego, w górnej części zamontowano również poziome poręcze, o które można się oprzeć. Dzięki temu nawet jeśli zabrakło już miejsca na ławce pod wiatą, kilka osób wciąż będzie mogło odciążyć nogi podczas oczekiwania na przyjazd autobusu.

Komentarz kraboka: tak, tak i jeszcze raz tak! Skoro barierki i tak trzeba postawić (oddzielenie przystanku od ścieżki rowerowej), to czemu ich przy okazji właśnie nie wykorzystać dla dobra pasażerów? Dodatkowe koszty są znikome, a funkcjonalność odczuwalnie rośnie. I choć warto poddać pod dyskusję sam kształt, wygodę czy też wysokość barierek, to cieszy, że wreszcie zdecydowano się wprowadzić takie rozwiązanie. Chcemy więcej!

Kaszmir

Reklama

,

  1. #1 by Mistrzejowiczanin on 26 grudnia, 2014 - 10:56 am

    A po drugiej stronie wiaty są standardowe. Ale dobry pomysł, chociaż siedzi się na nich mało wygodnie.

    • #2 by kaszmir on 26 grudnia, 2014 - 5:25 pm

      Dlatego liczę, że sam kształt barierek zostanie poddany pod dyskusję i następne będą wygodniejsze 😉

  2. #3 by tramwajarz on 26 grudnia, 2014 - 5:52 pm

    2 reklamo-wiata byłaby bardziej pożądana + zwiększenie ilości ławek/wiatę.
    Ale skoro reklamy od ludzi są ważniejsze.

  3. #4 by Przemysław z Mistrzejowic on 27 grudnia, 2014 - 2:17 pm

    W tym miejscu nie powinno być ścieżki rowerowej, lecz obowiązek zejścia z roweru i przeprowadzenia go poza przystanek. Jak dużo ludzi wysiada z dwóch autobusów jednocześnie, to peron przed wiatą robi się zatłoczony. Jeśli ktoś chce szybko dobiec do świateł, to musi to zrobić za wiatą, czyli po ścieżce rowerowej.
    Jeżdżę tam kilka razy w tygodniu i za każdym razem stykam się z tym zjawiskiem.
    Pozdrawiam.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: