Nie milkną echa ograniczenia rozkładu linii „22” i wydzielenia części kursów na skróconej trasie (Dąbie – Borek Fałęcki) jako „12”. Przedstawiciele ZIKiT tłumaczą, że linia została podzielona ponieważ bazowa trasa nie cieszyła się wystarczającym zainteresowaniem pasażerów. Pytanie jednak: na jakiej podstawie ZIKiT dokonał takiej oceny i czy jest ona słuszna?
Podstawową przesłanką przy dokonywaniu zmian w rozkładach powinny być wyniki pomiarów napełnień. Te na „dwudziestce dwójce” wykonywane były 18 listopada 2014, czyli podczas kursowania linii po trasie objazdowej (okrężnej) przez Al. Gen. Andersa oraz Bieńczycką. W dodatku linia w tym czasie jeździła już (od wielu miesięcy) z ograniczoną częstotliwością, więc można się spodziewać, że inne tramwaje czy autobusy – w szczególności „10” oraz „174” – przejęły część jej pasażerów. To jednak nie wszystko. Jak przyznają osoby, które wykonywały pomiary, trzy z ośmiu brygad „22” nie były zmierzone w pełni.
I teraz wypadałoby zapytać: na jakiej podstawie dokonano cięć, skoro pomiary ani nie były kompletne, ani nie przeprowadzone na podstawowej trasie, ani z regularną częstotliwością? Przecież w ten sposób można pociąć praktycznie każdą linię!
Nie ma się jednak co oszukiwać: padło na „22”, bo była najłatwiejsza do pocięcia bez powodowania protestów wśród pasażerów. Tajemnicą poliszynela jest, że jeszcze przed 2014 były plany ograniczenia tramwajów w Hucie, jednak przez wiele miesięcy mówiło się o linii „9”. Miała ona zostać skrócona na trasę Nowy Bieżanów – Wieczysta, tym samym zostawiając Mistrzejowice jedynie z „14” oraz „16”. Już w lutym 2014 „dziewiątka” została zawieszona z powodu remontu ciągu Mogilska – Al. Jana Pawła II (podobnie jak tramwaj „5”), i miała nie wrócić na dotychczasową trasę. Takie ograniczenie byłoby jednak strzałem w stopę w roku wyborczym, dlatego ostatecznie zdecydowano się na powrót linii po przywróceniu ruchu na Mogilskiej (na… kilka tygodni przed wyborami). A że raz przywrócony tramwaj o wiele trudniej jest pociąć niż gdy jest zawieszony, nie było wyboru i trzeba było znaleźć innego dawcę. Padło na „22”, gdzie urzędnicy nawet otwarcie przyznają, że nie są to cięcia, tylko utrzymanie status quo które obowiązywało od lutego zeszłego roku. Prawie tak, jakby „22” nigdy nie jeździło co 10 minut!
Pocięcie „dwudziestki dwójki” jednak dziwi, tym bardziej, że to przecież sam ZIKiT stara się promować system „mniej linii, a częściej”. Tymczasem oto właśnie stworzył w Hucie kolejnego potworka kursującego jedynie co 20 minut, podobnie jak wcześniej poczyniono choćby ze wspomnianą „9” czy „14”. Chciałbym zakończyć tekst optymistycznie i napisać, że ktoś zyskał na utworzeniu „12”, jednak tak wcale nie jest. Huta ma mniej tramwajów, a Podgórze gorsze możliwości wydostania się w stronę tejże. Na pewno nie chodzi tu też o dobro pasażerów z os. Dąbie – „dwunastka” zapewne zostanie niebawem wyrzucona z tej pętli, idąc w ślady dawnych „7” czy „41” (czyli skróconych w podobny sposób kursów dzisiejszej „czternastki”). Kto wie, może zmiany zajdą nawet w tym roku.
Kaszmir
#1 by Magistrat Nowohucki on 23 stycznia, 2015 - 11:49 am
Protesty mieszkańców się dopiero zaczną. Nie zostawimy tak tej sprawy.
#2 by kaszmir on 23 stycznia, 2015 - 12:11 pm
Lubię to 🙂 Piszcie jak idą sprawy na bieżąco, postaram się wesprzeć i nagłośnić.
#3 by tramwajarz on 23 stycznia, 2015 - 1:16 pm
Najlepszym rozwiązaniem dla Majchrowskiego żeby przebiedować z komunikacją miejską przez 4 lata kadencji jest zaoranie torowisk i likwidacja linii tramwajowych jak u Prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza i zastąpienie linii tramwajowych liniami autobusowymi. Wtedy zaoszczędzi na komunikacji w 2015r nie 7% a 77%…
Linie 8 13 14 18 20 50 wymagają wzmocnień liczby kursów ale przy tym prezydencie to jest abstrakcja a Majchrowski tnie kursy, zabiera pieniądze z komunikacji miejskiej na spłate długów swoich utopijnych budowli Arena, Opera, Centrum Kongresowe, Stadion Wisły, Cracovii, parkingi podziemne itp.
Linia 13 powinna z powrotem mieć skład 3×105 z linii 24.
Linie 8,14,18, 20 juz dziś powinny dostać wagony ponad 32 metrowe. Zamiast budować te niepotrzebne w Krakowie ciasne i krótkie EU8N, powinny wyjechać na tory oryginalne wagony szroty austriackie E6+C6 z szybkiego tramwaju U6 (EU8N +C6 też mogłoby być – tyle że brak wtedy dawcy wózków)
http://pl.wikipedia.org/wiki/E6_%28tramwaj%29
#4 by kaszmir on 23 stycznia, 2015 - 2:01 pm
Zgadzam się w pełni z listą linii, od siebie dorzuciłbym jeszcze „4” i „10” (na częściach tras obie mają spore zapełnienie).
#5 by MarcinZ on 23 stycznia, 2015 - 5:40 pm
ZIKit twierdzi, że ma powody cięć ,,22”, a ja mam powody przywrócenia ,,22”, ale i tak cieszę się, że nie tylko mi na tym zależy. 😀
#6 by -R on 23 stycznia, 2015 - 7:14 pm
To tak z innej beczki – po jakiego grzyba są te Dąbie, skoro stoją puste? Jaki jest sens trzymania pustej pętli, tym bardziej, że tworzą nową na przedłużeniu Kraków Areny (wybaczcie, ale nie pamiętam – Bieńczycka się zwie to miejsce? 4, 9, 52 i chmara tramwajów tam jedzie na Lubicz). To zapowiedź kolejnych śmieszkowych połączeń w stylu „30 kursów/dzień, wspomagacz”?
Przy okazji – nie ma innych alternatyw na tramwaje? Nie ukrywam, że E6, C3 (ogórki) czy nawet 105Na (choć te w moim odczuciu – najmniej) szpecą miasto. I skoro stać Kraków mniej lub bardziej na autobusy (całkiem niezłe, chociaż bubli Jelczowskich nie brakuje – rozumiem, że polskie itd. Ale i Jelcz i Solaris tworzą nowe, obydwie firmy są polskie, więc może wyłożyć trochę hajsu na stół i kupić conieco?), to dlaczego nie stać ich na tramwaje? Straszliwie wygląda ta dysproporcja, gdy są linie w całości obsługiwane Bombkami 6/8 (na moje mają za mało miejsca, taka 13 ma ścisk niesamowity przez 2/3 trasy, 8 także, 18 wypchana prawie zawsze), a są takie, gdzie jak wyjedzie coś innego, jak ogór, to jest święto (10/22, 4 i 4001). Nie mówię o natychmiastowym złomowaniu wszystkich Wiedeńczyków i Konstali, ale gdyby zostawić krótkie linie (16, 7, 19, 20) o jednym wagonie (ew. dwóch), a zdobyte tam MANy rzucić na inne trasy? Nie powiecie mi, że część torów jest tak beznadziejna, że tramwaje nie przejadą.
A o Cracovii, Wiśle, Kongresowym Centrum (pożal się Boże!) to szkoda cokolwiek pisać, bo nie da się wyrazić ogromu syfu słowami. Mnie niesamowicie ciekawi, jak bardzo machlowali przy tych wyborach i jaki był procent kuców i sługusów żulka, którzy poszli na wybory.
#7 by kaszmir on 24 stycznia, 2015 - 7:44 am
Pętla Dąbie przydaje się przy remontach, wtedy można tutaj kierować linie tymczasowe.
Wieczysta też może się przydać w podobny sposób. Natomiast tam chodzi też o dojazd do Kraków Areny – po remoncie będą wjazdy z obu stron (również z Al. Jana Pawła II), więc może się przydawać do odwożenia ludzi po koncertach / meczach / innych wydarzeniach 🙂 Inna sprawa, że z Wieczystą były swojego czasu inne plany i tak jak pisałem, miała tu kończyć „9”.
#8 by tramwajarz on 24 stycznia, 2015 - 12:17 pm
Gdyby Kraków nie miał takiego zacofanego prezydenta to pętle typu Dąbie (spadek po lepszych czasach Majchrowski by tego nie wybudował ) służyłyby tylko jako awaryjne ( tory zablokowane – uwolnienie składów tramwajowych). Inna sprawa że można byłoby budowac rozjazdy na przeciwległy tor – byłby to sposób na ominiecie przez tramwaje po przeciwnym torze jakiejś awarii.
W jego wykonaniu pętle takie służą tylko niszczeniu komunikacji (obcinanie kursów i skracanie trasy). Być może dlatego nie powstał tor odstawczy(petla) na Placu Centralnym – służyłby tylko skróceniu linii tramwajowych bez rekompensat ze stratą dla np Struga.
Jestem za tym pomysłem – 6, 7,11, 16, 19, 21w 1xKonstal 105. Wolne GT8S itp w składy 2xGT8S
( z blokadą ostatnich drzwi – nie będzie większych problemów na przystankach;)
wysłać na 8, 18, 20.
Gdyby nie Opera, Centrum, Arena, Stadiony, podziemne parkingi, autostrady przez Kraków pozbylibyśmy się szrotu poniemieckiego, poaustrackiego i jeździlibyśmy PESĄ, Solarisem 40m, Bombardierem NGT12 i bylibyśmy pierwsi na liście oczekującej na dwuprzegubowego Solarisa Urbino 24 na linię 139;) Ale to przy innej koalicji rządzącej Krakowem niż PO-PSL-SLD;)
http://blogtransportowy.blox.pl/2015/01/Dwuprzegubowy-Solaris.html
#9 by kaszmir on 24 stycznia, 2015 - 1:05 pm
Tak jak pisałem, pętle typu Dąbie, Wieczysta przydają się podczas zatrzymań, lecz i remontów jako końcówki dla linii tymczasowych 😉
#10 by tramwajarz on 24 stycznia, 2015 - 12:39 pm
Ciekawe było, że ZIKIT przestraszył się MKMów
http://zikit.krakow.pl/aktualnosci/5600-pomiary-w-pojazdach-kmk-odpowiedzi-na-najczciej-zadawane-pytania
To musi wyjaśniać. Mieli przecieki/zapytania z gazet dlatego się tłumaczyli. Mieszakńców/MKMów olewają.
http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3726470,miasto-zlecilo-kosztowne-badania-ich-wyniki-sa-bardzo-podejrzane,id,t.html
Miasto zapłaciło więc za te pomiary zaledwie 120 000 PLN.
A 800 000 zł Krakowianie.
800tys to upraszczając 80 000wozokm. Na początek na linię do Bodzowa by było.
9. Na jednym z for internetowych, zajmujących się transportem zbiorowym, pojawiły się doniesienia o tym, że część badań została wykonana w sposób nierzetelny. Czy to prawda?
Przede wszystkim chcielibyśmy zwrócić uwagę na fakt, że ciężko wyciągać konsekwencje od firmy wykonującej pomiary na podstawie anonimowych wpisów na forach dyskusyjnych. Na tym samym forum dyskusyjnym można zobaczyć przykład osoby wykonującej pomiary, która początkowo twierdziła, że źle przepisano jego wyniki do arkusza kalkulacyjnego. Tymczasem szybko okazało się, że podczas przepisywania wyników naprawiono błąd matematyczny, który popełniła osoba przeprowadzająca pomiar. Czy na podstawie takich zgłoszeń mamy wyciągać konsekwencje od wykonawcy?
Co ma anonimowość krytyka do źle wykonanego i udokumentowanego z dokładną datą i linią i brygadą liczenia kursów linii KM?
Jak ktoś pokaże pesel to „dobrze” wykonane liczenie stanie się złym liczeniem?
ZIKIT skraca linię 22 i tnie kursy na podstawie liczenia pasażerów na trasie objazdowej a tłumaczy to złe liczenie osobą która się pomyliła przy przepisywaniu wyników na bliżej nieznanej linii( anonimowej;)
Dlaczego zikitowy kłamca się nie podpisał pod tymi kłamstwami. Co to za anonimowy wpis urzędnika Majchrowskiego? Kto to pisał – Pyclik, Marcinko, Szczurko?
Za 800tysięcy jest bubel z dotychczasowymi niewiadomymi.
a przepraszam za 800 000zł urzędnicy Majchrowskiego wysłali na 1 kurs linii 23 pojemnieszy skład. Brawo. Za co się płaci ZIKITowi w taki razie?
#11 by Przemysław z Mistrzejowic on 24 stycznia, 2015 - 2:41 pm
Zastanawiam się, czy w ogóle jest sens robić pomiary w postaci liczenia pasażerów na sztuki – co przy większej ilości i tak nigdy nie da zbyt dokładnych wyników. Zamiast tego, powinni zatrudnić ludzi z aparatami fotograficznymi, by w newralgicznych punktach uwieczniali sytuację. Potem na ich podstawie można by określić napełnienia. Uwiecznianie następowałoby zawsze po odjeździe z danego przystanku.
Np. linia 14, kierunek Bronowice:
Rondo Piastowskie – połowa siedzeń wolnych.
Rondo Hipokratesa – pojedyncze siedzenia wolne.
Rondo Kocmyrzowskie – duża wymiana, po odjeździe połowa siedzeń wolnych.
Rondo Czyżyńskie – połowa siedzeń wolnych.
Dąbie – pojedynczy ludzie stoją.
Francesco Nullo – dużo ludzi stoi / lekki tłok.
Itd.
To, czy w tramwaju jest 85, czy 107 pasażerów nie jest w sumie ważne – ważne jest, czy można usiąść, albo czy trzeba się przepychać przy wsiadaniu i wysiadaniu.
Pozdrawiam.
#12 by tramwajarz on 25 stycznia, 2015 - 4:04 pm
Przecież kierowcy i motorniczowie dobrze wiedzą i widzą kiedy jest przepełnienie.
Wystarczy ich posłuchać. Mogliby spisywać na jakich odcinach przepełnienie/zajęte m. siedzące/pusto itd. ZIKIT może to monitoringiem sprawdzić. Analiza na bieżąco wykazywałaby konieczność wzmocnień.
Ale wtedy 800 000zł zaprzyjaźnieni profesorkowie z PK by mogli nie zarobić.
Teraz te badania podobnie jak kosztowna nowa mapa połaczeń autobusowych i tramwajowych zostaną wyrzucone do kosza.
Czy zwiększa częstotliwość linii 139? Nie bo podobno nie ma przegubowców , które MPK ma a na pewno miało po zwolnieniu linii dla Mobilis tylko ZIKIT nie był zainteresowany.
Czy ZIKIT da pojemniejsze/dłuższe tramwaje na 8, 10, 13, 18, 20, 50? Nie da poniewaz przystanki są za krótkie na 2xGT8S. A w interesie MPK jest zamieniać 2x105Na na krótsze i ciasne EU8N. Wytworzyć popyt na dodatkowe kursy, których nie będzie;)
Także urzędnicy Majchrowskiego pozorują że zależy im na powiększaniu oferty przewozowej.
#13 by -R on 25 stycznia, 2015 - 4:26 pm
Słuchajcie, w sprawie pomiarów, to dwójka moich dobrych kolegów śmigała cały październik tramwajami i czasem autobusami. Na porządku dziennym jest „ustawianie się” z drugim ankieterem, co wpisać na końcu trasy (przy jej początku!!!). I tak cały dzień, 10h siedzenia w tramwaju i oglądania świata przez szybę. Jakim sposobem takie pomiary mają cokolwiek oddawać, skoro w dużym odsetku przypadków są ustawiane?
A czuje, że urzędaski nic nowego nie wymyślą, tylko będą dobijać.
A wymówka, że przystanki za krótkie – lol. Domalujcie 10m pasa, poszerzcie przystanek. Na pewno nie jest to coś, czego się nie da zrobić, bo spokojnie 99% (jak nie 100%) przystanków tramwajowych Krakowa się nadaje na takie zabiegi. Może pętla w Bronowicach (ale jej wydłużenie dotyczyć nie będzie), na r. Hipokratesa (chociaż tam pewno też by się zmieściło wszystko) albo na Dworcu Towarowym. Zarówno Czerwone Maki, Bronowice Małe, Pleszów, Borek Fałęcki, Krowodrzy Górka, ba – nawet Cichy Kącik i Kurdwanów – spokojnie sobie z ~40m tramwaju poradzą. Jeśli tylko dublet Bombek nie wymaga większego promienia skrętu, niż pojedynczy egzemplarz, to wszyscy przeciwnicy nie mają argumentów w ręce. A doprawdy, 20 jest tak wypchana w środkowym fragmencie swojej trasy, że nierzadko wsiada się „na glonojada”. Sorry, ale MAN’y, jakie tam najczęściej jeżdżą, to mogą wozić 7, 19, 16, 2, ale nie 20.
A wystarczyłoby tylko nie pompować horrendalnej forsy w jakieś utopijne Centra Kongresowe, ehhh…
Balicka to pewnie jeszcze z 20 lat będzie jedopasmówką, wiecznie zapchaną. Potem się dziwić, że autobusy tam gubią kursy (przyjeżdża kilka minut spóźniony i już „zjazd do zajezdni”. I czekaj, jak kołek na końcu Krakowa na szczęście i następnego Solarisa) i nierzadko trafiają się 2-3 kursy (licząc 439) dosłownie jeden po drugim. 169 też powinno jeździć dłuższe – prawie zawsze nabite do sufitu), a to ledwie 2 przykłady z brzegu. Sama siatka jest całkiem fajna, ale jej realizacja – mniej lub bardziej leży. W pewnych miejscach to dogorywa i aż się prosi, żeby ją dobić
#14 by Baba z Dąbia on 26 stycznia, 2015 - 6:17 pm
I tego właśnie nie mogę zrozumieć! Po co nas, mieszkańców Dąbia, uszczęśliwiają tak na siłę? Codziennie zapchane „14”, czasem do „1” nie da się wsiąść, a „22” nigdy nie była szczególnie glonojadową czy choćby ponadprzeciętnie ujeżdżaną linią. Mieszkam na tym osiedlu ponad 20 lat i uważam, że linia „12” owszem, mogłaby się przydać, ale… Nie w tym kierunku! Najwięcej ludzi, jak tak obserwuję, to jeździ w kierunku Ronda Mogilskiego, więc jeśli już, to tam, a nie dublować N razy odcinek Rondo Grzegórzeckie – Starowiślna/Stradom.
#15 by kaszmir on 26 stycznia, 2015 - 7:23 pm
„12” nie powstała niestety z myślą o mieszkańcach os. Dąbie. Jest też całkiem prawdopodobne, że po otwarciu estakady Lipska-Wielicka, zniknie z Al. Pokoju na dobre.
#16 by -R on 26 stycznia, 2015 - 8:48 pm
Multum ludu jeździ ma Mogilskie, bo to przecież węzęł przeładunkowy. A z kolei robienie psikusu a’la 14 (jazda na Grzegórzeckie a potem usilne pchanie się na Lubicz – chyba najgorszą ulicę z tramwajem w całym Kraku), tylko że w drugą stronę (omijamy Starowiśną) i jazda potem przez planty bez…żadnych profitów też wygląda nieco dziwnie.
A co do tworzenia połączeń – mam wrażenie (nie chcę być nieuprzejmy albo jadowity), że większość linii to jest tworzona…bez myśli. O tym, żeby zikit się łaskawie zastosował do sugestii/próśb mieszkańców to się za często nie słyszy. A są przecież trasy (139, koniec 501, 159, 14, 8 i 20 na Plantach itd.) które objazdówkami aż rażą w oczy. I z pewnością choć część z nich dałoby się zrobić lepiej.
#17 by Mistrzejowiczanin on 28 stycznia, 2015 - 9:06 pm
Uff ! Jak dobrze że mi dziewiątkę w świętym spokoju zostawili. 🙂
#18 by kaszmir on 28 stycznia, 2015 - 10:43 pm
Pytanie, na jak długo?
#19 by Mistrzejowiczanin on 29 stycznia, 2015 - 11:51 am
Oby na wsze czasy. 🙂