MPK ogłosiło właśnie zamiar zakupu 4-5 autobusów elektrycznych – na stronie Przewoźnika pojawiło się stosowne ogłoszenie. Decyzja ta jest odważna – elektryki testowane na linii „154” sprawiały trochę problemów i nieraz łatwiej było zastać na niej autobus zwykły niż elektryczny.
AMZ City Smile CS10E w dniu rozpoczęcia kursowania na „154”.
Tak czy owak Przewoźnik idzie za ciosem i teraz planuje nabyć własne wozy. Co zatem wiemy o przetargu?
- Podstawowy zakres dostaw obejmuje cztery autobusy, z opcjonalną możliwością dokupienia piątego. Dostawca ma również zapewnić system (stację) ładowania wozów.
- Wszystkie pojazdy mają być zasilane energią elektryczną, fabrycznie nowe oraz niskopodłogowe.
- Szacunkowa wartość zamówienia bez VAT: 9 mln zł.
- Składanie ofert: do 1 czerwca 2015. Termin realizacji zamówienia podstawowego to 8 miesięcy od daty podpisania umowy. Całość musi zostać zakończona do 31 sierpnia 2017 roku.
- Kryteria wyboru oferty: cena (70%), kryteria techniczne (25%), zużycie energii (5%).
A zatem autobusy elektryczne zostają z nami na dłużej.
Kaszmir
#1 by Rafał on 18 kwietnia, 2015 - 7:55 am
Przyjemna sprawa. Już zostawiając slogany walki ze smogiem, to zawsze pozytywny znak. Miejmy nadzieję, że doświadczenia z elektrykami wpłyną pozytywnie na dalszy rozwój komunikacji w kierunku bardziej eko (silniki spalinowe, jakie by nie były, dają spaliny, których przecież nie chcemy).
Tak z innej beczki – wiadomo, czy w maju będą kolejne pomiary natężenia ruchu pasażerskiego? Chwalą się urzędnicy nową marszutyzacją, więc powinno to być poparte, czyż nie?
#2 by misiek on 18 kwietnia, 2015 - 8:18 am
A ci znowu z elektrykami wyjeżdżają, są dużo droższe niż zwykłe autobusy i drogie w utrzymaniu. Nie lepiej kupić CNG albo hybrydy i to w większej ilości? Też są ekologiczne i tańsze.
#3 by tramwajarz on 20 kwietnia, 2015 - 8:46 pm
Linia 154 przecież jest najbardziej awaryjną linią.
Czy któryś z elektryków ma sprawność jak „tradycyjne” autobusy?
Bo trzeba będzie jeszcze zakupić dla tych elektryków autobusy zastępcze;)