Zmiany tras linii „106” i „166”, które mają wejść od listopada, mają swoje minusy. Przede wszystkim mieszkańcy Sidziny będą musieli nadkładać drogi, robiąc dodatkowe kółko przez pętlę linii „106” – Skotniki Szkołę. W jedną stronę oznacza to dodatkowe 5 minut, a licząc dojazd w tę i z powrotem – 10. Zyski z krótszego czekania na autobus są więc w pewnym stopniu niwelowane przez konieczność dłuższej jazdy. Po drugie, nie rozwiązuje się problemu ul. Kobierzyńskiej, gdzie linie „106/166” i „178” wciąż nie będą w pełni zsynchronizowane w weekendy, kursując z różnymi częstotliwościami.
A może warto byłoby rozważyć, zamiast łączenia „166” ze „106”, skrócenie tej pierwszej do Czerwonych Maków wraz z poprawą częstotliwości? Pasażerowie nie musieliby krążyć przez Skotniki, a wciąż zyskiwaliby sporo kursów. Oszczędności z krótszej trasy starczyłoby też na dodanie kilku kursów „106” w weekendy, dzięki czemu można by było zapewnić pełną synchronizację ze „178” na Kobierzyńskiej, wzorem dni powszednich (obecnie „178” kursuje w soboty co 20, a w niedziele co 30 minut, podczas gdy „106” cały weekend co pół godziny). Poniżej rozkłady-propozycje przeliczone tak, by mieścić się w tych obecnych kosztach.
Z lewej obecny rozkład „166”, z prawej – propozycja wg powyższych założeń. Zamiast co ok. 70 minut (jak obecnie – nie licząc porannego szczytu), „166” mogłoby kursować na przykład cały tydzień co 40, a w szczytach nawet co 30. I do tego bez jazdy naokoło przez Skotniki Szkołę.
A tu z kolei rozkład „106”: obecny (z lewej) oraz wg propozycji (z prawej). Starczyłoby środków na zwiększenie częstotliwości w soboty z 30 na 20 minut, dołożenie brakujących kursów rano i wieczorem (wykonywanych obecnie przez „166”), oraz pełną, całotygodniową synchronizację ze „178” na odcinku Łagiewniki – Kobierzyńska, w obie strony.
Kto zyskuje, kto traci? Sidzina wprawdzie nie miałaby dojazdu do Łagiewnik, lecz w zamian dostaje więcej kursów i regularną częstotliwość (co 30 albo co 40 minut). Na Kobierzyńskiej zniknęłoby „166”, lecz linia ta i tak pełni tam obecnie marginalną rolę, kursując raz na godzinę albo i rzadziej. Podstawę tutaj stanowią „106” i „178”, które jeżdżą co 12 minut w szczycie i co 24 poza każda, do tego w takcie. Problemem są jedynie soboty, gdy obecnie autobusy te mają różne częstotliwości przez co nie da się ich zsynchronizować. Dlatego proponuję dołożenie kursów na „106” tak, by miało rozkład analogiczny do „178”. Tym samym możliwa byłaby pełna synchronizacja obu, dając wypadkowo takt co 6 minut w szczycie, co 12 poza, co 10 w soboty i co 15 w święta. Dzięki temu zyskałyby również Skotniki, dostając w soboty dodatkowe odjazdy „106”.
To tylko pomysł, propozycja – zapewne niepozbawiona wad. Ocenie Czytelników pozostawiam, który projekt jest bardziej interesujący – Rady Dzielnicy, czy powyższy.
Kaszmir
krabok 