Tegoroczne Wszystkich Świętych za nami. I tak, jak w 2014 skrytykowałem sporo aspektów komunikacji miejskiej w czasie tego okresu, tak w tym roku śmiało wystawiam ocenę bardzo dobrą. Czemu?
Przede wszystkim poprawiono sporo rzeczy, które w zeszłym roku się nie udały i które mieszkańcy krytykowali. Na „85” (Wzgórza Krzesławickie – Cm. Rakowicki) zwykły kursować trójskłady, jednak w 2014 zdecydowano się wysłać krótkie bombardiery NGT6. Skutkowało to sporym tłokiem i nierzadko pasażerami zostającymi na przystankach. W tym roku puszczono dłuższe NGT8 i wydaje się, że był to dobry kompromis – wozy wciąż niskopodłogowe, jednak mieszczące odczuwalnie więcej osób. Dodatkowo, na „4” skierowano „Krakowiaki”. Krok odważny, biorąc pod uwagę że wciąż przechodzą one choroby wieku dziecięcego, jednak sprostały zadaniu.
Pozostałe nowości w tramwajach były podyktowane w głównej mierze otwarciem estakady Lipska – Wielicka i były sensowne. „9” wróciła tymczasowo pod Cm. Podgórski jako „89”, na estakadzie będąc zastąpioną przez „83”. Nawet Mały Płaszów zyskał dojazd od Cm. Rakowickiego dzięki „88”. Dość powiedzieć, że tramwajowych linii cmentarnych było w tym roku aż dziewięć, prawie całkowicie zapełniając skalę numeracji!
W siatce autobusowej, poprzednim razem nie spodobało nam się „842” (Czyżyny Dworzec – Cm. Batowice). Może i pomysł był dobry, jednak źle dobrano częstotliwość przez co autobusy dublowały się z innymi. W tym roku linia nie została uruchomiona, bo na jej trasie kursuje teraz w niedziele i święta wydłużone „142”. O ile na co dzień te warianty są mocno kontrowersyjne, tak we Wszystkich Świętych sprawdziły się dobrze, i znacznie lepiej niż „842”.
Spore problemy zwykły być również w „193” w rejonach Cmentarza Batowice, m.in. dlatego, że kursowało rzadko. W tym samym czasie ledwie kilka przystanków wcześniej trasę kończyło wspomagające „153”. Dlatego rok temu proponowałem, by na ten okres zamienić kursy „153” w „193”, dzięki czemu potoki pasażerskie rozłożyłyby się na dwie linie. ZIKiT nie dość, że to uczynił, to jeszcze wzmocnił ich łączną częstotliwość do co 15 minut. Zdecydowanie na plus!
Kolejną propozycją sprzed roku było wydłużenie na okres Wszystkich Świętych „163” do Cmentarza Grębałów, co na pewno doceniliby mieszkańcy południa Krakowa – m.in. Nowego Bieżanowa czy os. Złocień. Również i tę prośbę urzędnicy spełnili – być może ze względu na to, że „863” musiało zastąpić „810” na al. Róż (którą ten drugi ominął z powodu remontu), jednak liczę, że wydłużone „163” zostanie na stałe wpisane na listę linii cmentarnych.
Mocny plus również za szereg małych, lecz mocno ułatwiających życie zmian. „801” wróciło pod Cmentarz w Rząsce, „809” zostało wydłużone do Olszanicy, „838” do Chełmońskiego Osiedla, a „872” do Mydlnik. Jak dla mnie – rewelacja!
Co zatem jeszcze jest do poprawki? Wg mnie wciąż nierozwiązana jest sytuacja na liniach „803” i „804”. Obie jadą z Cm. Batowice po tej samej trasie, jednak „803” – jeżdżące co 10 minut – kończy przy Dworcu Płaszów, podczas gdy kursujące dwukrotnie rzadziej „804” musi jeszcze obsłużyć całe południe miasta i Wieliczkę. Efekt jest taki, że w „osiemset czwórce” panuje tłok i nieraz ciężko się zmieścić. Sytuację rozwiązałoby wydłużenie „803” np. do Nowego Bieżanowa, albo zamiana częstotliwości między liniami.
Z mniejszych rzeczy wciąż marzy mi się wydłużenie „211” z Kombinatu do Cm. Grębałów. To tylko kilka kursów i kilka przystanków, a więc i koszt niewielki, a ułatwiłoby podróż mieszkańcom terenów zapleszowskich i Niepołomic. „211” ma dość długie postoje na Kombinacie, więc bez problemu w tym czasie zdążyłoby zrobić kółko pod cmentarz, bez potrzeby przesuwania godzin odjazdów na stałej trasie.
Zatem, Zarządzie – w mojej opinii warto przemyśleć dwie powyższe sugestie. W tym roku za organizację krakowskiej komunikacji przyznaję Wam mocne „bardzo dobry”, jednak śmiało w przyszłym możecie powalczyć nawet o „celujący” 😉
Kaszmir
#1 by tc2005 on 7 listopada, 2015 - 4:52 pm
Podoba mi się Ten Twój wpis. Rzeczowy, konkretny i dobrze podsumowujący plusy i minusy. Rzeczywiście sprawa „803” i „804” ciągnie się już kolejny rok. Ta druga raz, że trasa dłuższa 2 razy rzadziej kursująca i obsługująca jeszcze 3 cmentarze w stosunku do „803”. Efekty były i są proste do przewidzenia. Okropny ścisk, rezygnacja z podróży przez osoby nie mogące wsiąść do pojazdu. Za to „803” czyli pierwsza z wymienionych kursuje 2 razy częściej, na krótsze trasie w dodatku ma mniej na trasie cmentarzy generujacych potoki to jeszcze wożąca tlen i pochodne gazy.
#2 by Wojciech on 7 listopada, 2015 - 5:38 pm
Ode mnie duży MINUS. Odcinek zaznaczony na czerwono pozostał na całe 2 dni bez żadnego kursu (można było wygospodarować 105 co pół godziny, zaś 805 ściąć z 4 do 5 czy 6 minut), zaś na fioletowym odcinku zostały tylko 139 i 809. Tłok w 139 był nie do opisania, zaś 809 nie było wystarczającą rekompensatą za zawieszone 105 i 184. Mówiąc o czerwonych i fioletowych odcinkach mam na myśli ten obrazek:
http://prntscr.com/904c1t
Ja wiem, że najważniejszy w tych dniach był dostęp do cmentarzy. Ale corocznie kierowanie całego ruchu przez Strzelców i Lublańską, przy jednoczesnym zawieszaniu linii jeżdżących przez Łepkowskiego/Majora i Dobrego Pasterza uważam za chybiony pomysł.
#3 by kaszmir on 7 listopada, 2015 - 6:58 pm
Są jakieś powody aby zamykać Powstańców, choć przyznam – nie pamiętam jakie.
Co do fioletowego odcinka na Dobrego Pasterza – mimo wszystko było tam więcej kursów: zarówno z lewej, jak i prawej strony ubyła tylko jedna linia (odpowiednio „105” i „184”), w zamian też doszła jedna („809”). Tłok był raczej spowodowany tym, że „139” jedzie pod cmentarz Rakowicki.