Jak nie organizować objazdów – Salwator

Od poniedziałku rusza remont torów na pętli w Salwatorze. W związku z tym linie „1” i „2” zostaną skierowane do Cichego Kącika, a „6” bo dojeździe do Filharmonii będzie robić kółko wokół Plant i wracać z powrotem do Kurdwanowa. W zamian, wszystkie salwatorskie linie aglomeracyjne („209”, „229”, „239”, „249”, „259”, „269”) zostaną wydłużone do Cracovii Stadionu, „109” pojedzie przez Piłsudskiego pod Filharmonię (powrót przez Zwierzyniecką), oraz dodatkowo uruchomiona zostanie tymczasowa linia „709” kursująca między Salwatorem a Filharmonią tak jak „109”, jeżdżąca co pół godziny i skoordynowana z tym ostatnim. Remont ma potrwać ok. dwa tygodnie.

Na pierwszy rzut oka propozycja urzędników wydaje się ok. Niestety, diabeł tkwi w szczegółach. Linia „709” pojedzie tylko w tych godzinach funkcjonowania „109”, w szczególności codziennie obie będą kończyć kursowanie ok. godz. 19. Oznacza to, że wieczorem Salwator będzie odcięty od dojazdu do Filharmonii, a tym samym od połączenia z I obwodnicą – wszystkimi autobusami dojedziemy najdalej do Cracovii Stadionu. „Ucieszą” się również pasażerowie wieczornych kursów „6” jadący do Salwatora. Zamiast dojechać bezpośrednio, będą musieli przesiąść się aż dwa razy: najpierw z „szóstki” do innej linii jadącej pod Cracovię, a potem dopiero przy Cracovii do linii autobusowej jadącej w docelowym kierunku.

Największym problemem będzie jednak koordynacja linii, a właściwie jej brak. O ile kilkunastominutowe dziury w kursowaniu w ciągu dnia być może da się jeszcze jakoś przełknąć (choć jak na Salwator, który zwykł mieć tramwaj co ok. pięć minut, to i tak słabo), tak wieczorami oraz w weekendy sytuacja będzie wręcz przerażająca. W dni powszednie po godz. 20 w kierunku Salwatora będzie 25 minut przerwy, w czasie której nie dojedziemy niczym (odjazd „239” spod Jubilatu 20:32, następny jest dopiero „269” o 20:57), a koło godz. 22 odstęp wyniesie aż 45 minut („239” 21:57, a potem „209” 22:42). Rekord padnie jednak w weekendy – 65 minut bez dojazdu („249” 21:27 i „259” 22:32)! Słowem – jeśli ucieknie poprzedni, idziesz na piechotę! W drugą stronę też nie jest lepiej.

Łączne odjazdy wszystkie linii autobusowych spod Jubilatu (kier. Salwator) na czas objazdu. Szczególną uwagę zwracają wieczorne dziury w kursowaniu.

Ostatnio wystawiłem ZIKiTowi ocenę bardzo dobrą za organizację komunikacji w czasie „Wszystkich Świętych”. Dziś mam ochotę dać alarmujące „niedostateczny” bo coś jest nie tak jeśli mieszkańcy Salwatora, którzy zwykli mieć trzy linie tramwajowe, będą teraz skazani wieczorami na blisko godzinne czekanie.

Rozumiem, że kursy linii aglomeracyjnych nie tak łatwo przestawić, bo są one ustawiane pod mieszkańców gmin, ich zwyczaje, przyzwyczajenia itd. Lecz wszystkie powyższe problemy rozwiązałoby wydłużenie godzin funkcjonowania „709” do normalnych, tzn. od samego rana do wieczora. Czemu tak się nie stało? Ktoś zapewne doszedł do wniosku, że skoro „709” będzie wzmacniać linię „109”, która to kursuje tylko do godz. 19, to i „siedemsetka” powinna jeździć w tych samych porach. Nie zauważono jednak, że o ile na co dzień „109” jest głównie linią dla mieszkańców Bielan, tak na czas remontu – razem z „709” – stanie się podstawą komunikacji zastępczej za tramwaj na Salwatorze.

ZIKiT-cie! Ktoś z Was pewnie przeczyta ten tekst. Napisałem go w sobotę wieczór, zmiany ruszają w poniedziałek rano, więc jest już za późno, by ich uniknąć. Jednak… proszę, wydłużcie godziny kursowania „709”, tak prędko jak się tylko da. Może od środy, może od czwartku, lecz zróbcie to! Lepiej późno niż wcale.

Kaszmir

Reklama