Są takie linie, których nie znajdziecie ani w spisie rozkładów na stronie MPK, ani w gablotach na przystankach. A mimo to codziennie (a właściwie – co noc) wyjeżdżają na miasto, obsługując te same, regularne trasy. To autobusy „811”-„815”, które MPK udostępnia celem przy- i odwożenia swoich pracowników w porach, gdy regularna komunikacja dzienna już nie funkcjonuje.
Życie kierowcy czy motorniczego nie jest łatwe, nieraz zaczyna albo kończy się pracę o drastycznych porach. Dobrym przykładem są tu linie nocne (zjeżdżające do zajezdni np. o 4-5 rano), lecz i niektóre linie dzienne nie są wygodniejsze. Pierwszy odjazd aglomeracyjnego „229” z Salwatora ma miejsce tuż po godz. 3 (!), a przecież kierowca musi jeszcze dojechać wcześniej do zajezdni, odebrać autobus i dotrzeć na pętlę startową. W takich godzinach miasto obsługują jedynie linie nocne, i o ile dojazd nimi do albo z centrum jest w miarę dobry, tak w innych relacjach bywa trudniej. Właśnie dlatego MPK od lat organizuje własną siatkę linii, które kursują w porach nocnych i które pomagają pracownikom Przedsiębiorstwa dotrzeć do zajezdni na czas. W roku 2016 kursować będzie pięć takich linii, o numerach „811”-„815”, z następującymi trasami:
(Zajezdnie: PB – Bieńczyce, PH – Nowa Huta, PP – Płaszów, PT – Podgórze, PW – Wola Duchacka)
„811”: ZŁOCIEŃ – Mała Góra – Ćwiklińskiej – Wielicka – Nowosądecka – Trybuny Ludów – PW – Sławka – Kamieńskiego – Tischnera – PT – R. Matecznego – Limanowskiego – Powstańców Wielkopolskich – Nowohucka – Saska – Przewóz – Lipska – Obrońców Modlina – PP – Christo Botewa – Półłanki – Mała Góra – Ćwiklińskiej – Wielicka – Nowosądecka – Trybuny Ludów – PW – Sławka – Kamieńskiego – Tischnera – PT,
„812”: OS. PIASTÓW – Piasta Kołodzieja – Srebrnych Orłów – Wiślicka – Al. Gen. Andersa – Pl. Centralny – R. Czyżyńskie – Al. Pokoju – R. Grzegórzeckie – Dietla – R. Grunwaldzkie – Kapelanka – PT – R. Matecznego – Limanowskiego – Powstańców Wielkopolskich – Nowohucka – Saska – Przewóz – Lipska – Obrońców Modlina – PP,
„813”: MYDLNIKI – Balicka – Na Błonie – Jesionowa – Królowej Jadwigi – Chełm – Olszanicka – Leśmiana – Zakamycze – Orla – Ks. Józefa – Mirowska – Obwodnica – Wrony – Prażmowskiego – Petrażyckiego – Taklińskiego – Poronińska – Smoleńskiego – Poronińska – Zakopiańska – Kąpielowa – Szybisko (powrót: Merkuriusza Polskiego) – Myślenicka – Herberta – Halszki – Witosa – Turowicza – Tischnera – PT – Tischnera – Kamieńskiego – Sławka – PW,
„814”: TYNIEC – Tyniecka – Winnicka – Skotnicka – Zawiła – Skośna – Kobierzyńska – PT – R. Matecznego – Limanowskiego – Starowiślna – R. Grzegórzeckie – Al. Pokoju – Ofiar Dąbia – Nowohucka – Al. Pokoju – R. Czyżyńskie – R. Kocmyrzowskie – Kocmyrzowska – Makuszyńskiego – PB – Łowińskiego – PH – Al. Solidarności – Pl. Centralny – Klasztorna – Półłanki – Christo Botewa – PP,
„815”: PH – Łowińskiego – PB – Okulickiego – Kupały – Kruszwicka – Srebrnych Orłów – Wiślicka – Dobrego Pasterza – R. Barei – Lublańska – Opolska – Prądnicka – Krowoderskich Zuchów – Makowskiego – AZORY.
Przy okazji warto zwrócić uwagę na kilka ciekawostek:
- numeracja linii koliduje z oznaczeniem „publicznych” linii cmentarnych uruchamianych co roku na okres Wszystkich Świętych, w szczególności z linią „811” (Pleszów – Ruszcza Cmentarz) – wynika to z faktu, że zakres numeracji dla linii cmentarnych zmienił się kilka lat temu (wcześniej oznaczane były jako „9xx”, teraz „dziewięćsetki” to linie aglomeracyjne nocne),
- trasy linii pracowniczych są pokręcone – nierzadko prowadzą przez pół miasta, odwiedzając niektóre miejsca po kilka razy,
- są również długie: większość liczy ok. 40 km (jedynie „815” ma niecałe 15), najdłuższą marszrutę ma „814” (blisko 43 km),
- trasy prowadzą niekiedy przez ciągi nieobsługiwane regularną komunikacją miejską: „813” przez Jesionową, Leśmiana, Orlą i obwodnicę (w rejonach Tyńca), a „814” przez Skośną,
- linie te nie są obsługiwane przez MPK, lecz prywatnego przewoźnika wyłanianego corocznie w przetargu (co nie jest bez sensu, gdyż do ich obsługi wystarczą małe autobusy, nierzadko mniejsze niż te które posiada MPK); w 2016 roku będzie to Firma Przewozowa „Bartek”.
Wprawdzie linie pracownicze nie zabierają na pokład zwykłych pasażerów (niezatrudnionych przez Przewoźnika), jednak jeśli byście chcieli zapolować na nie celem zobaczenia albo sfotografowania – szczegółowe rozpiski wraz z rozkładami dostępne są w tym pliku, udostępnionym przez MPK na potrzeby przetargu.
Kaszmir
#1 by -R on 22 grudnia, 2015 - 7:24 pm
Nie powiem, dałem się zaskoczyć. Co, jak co, ale myślałem, że motorniczy albo kierowcy moich ulubionych „pierwszych dziennych” to śmigają komunikacją albo na własną rękę. Ew. mieszkają gdzieś blisko – czy to pętli, czy zajezdni, z jakiej startują. A Salwatorska 3:03 – hardkorowa godzina, nie powiem. Ale z jakiegoś powodu kurs o tak wczesnej porze jest uzasadniony. Dla mnie – zupełny kosmos, chyba, że cała noc niespana i jazda do 12 na linii. W innym przypadku – nie ma szans 😉
Świetna sprawa, właściwie to tylko można prosić o więcej ^^
#2 by kaszmir on 22 grudnia, 2015 - 9:37 pm
Ten wczesny kurs jest po to, aby tuż przed 4 mógł ruszyć w drugą stronę (z Kamienia do Krakowa). Pewnie tak chciała Gmina – dowóz na godz. 5-6 do Krakowa?
A że tak działają umowy Krakowa z aglomeracją (kursy aglo zaczynają w mieście, żeby autobusy nie wyjeżdżały za darmo), to stąd ten wczesny kurs z Salwatora. Pewnie jeździ pusty, choć… o tej porze może służyć mieszkańcom za nocny 😉
#3 by J on 22 grudnia, 2015 - 9:14 pm
Nie, no to jest bez sensu. Nie można zrobić tego z głową, a nie od d… strony? Wyjazdy/zjazdy do zajezdni, a przy wymianach kierowca/motorniczy może dojeżdżać i wracać jako pasażer. Tak jest to w innych miastach… To jest bezsensowne rozwiązanie, a kosztuje…
#4 by J on 22 grudnia, 2015 - 9:21 pm
Dla najbardziej „hardkorowych”… Cóż, samochód lub taksówka, na pewno kierowcy nie jeżdżą na takich liniach zbyt często…
#5 by J on 23 grudnia, 2015 - 12:00 am
Taaak… Pewnie tak wykalkulowali, jak kalkuluje ZIKiT. Zero kosztów się chyba bardziej kalkuluje, niż ponoszenie. Wiem, pewnie zabrzmi to cynicznie, ale taka specyfika pracy – a przecież nie codziennie jeździ się na 2:00-3:00 do pracy. Wystarczy, że planiści będą odpowiednio rotować pracownikami i nie brać na takie linie kogoś z drugiego końca miasta.
Jeśli ktoś będzie zmuszony te kilka/kilkanaście razy do roku dojeżdżał własnym samochodem/taksówką, to się nie wykosztuje. Nawet przy zwrocie kosztów byłoby taniej – nawet kilometr nocnej taryfy jest tańszy, niż wozokilometr busa, o samochodzie nie mówiąc. A bus krąży naokoło, a pracownicy dojeżdżają najkrótszą drogą.
#6 by kaszmir on 22 grudnia, 2015 - 9:38 pm
Pewnie MPK sobie przekalkulowało i im wyszło, że takie rozwiązanie jest najlepsze / najbardziej opłacalne (?)
#7 by J on 23 grudnia, 2015 - 12:00 am
Ups… Odpowiedź wyżej 😉
#8 by LevelFive on 29 grudnia, 2015 - 2:57 pm
Co prawda mam najlepszy pogląd na jedną linię (815) na której pracowałem przez pewien czas jako kierowca, gdy przewozy pracownicze obsługiwała jeszcze poprzednia firma, ale generalnie z ekonomią te przewozy nie mają za wiele wspólnego. Bardzo często zdarzało się tak, że przez długi okres czasu woziłem jedynie powietrze, od czasu do czasu przewożąc jednego, w porywach dwóch pracowników :xD