Nocnym „612” do Tyńca?

Tyniec i okolice to bardzo waleczny rejon, Nie ustają echa starań mieszkańców o autobus do Bodzowa, a tymczasem po raz kolejny powrócił również temat uruchomienia linii nocnej (sprawę opisuje lovekrakow). Przypomnijmy, że o ile ul. Tyniecka w ciągu dnia ma nawet sześć autobusów/h – w tym „112” obsługiwane przegubowcami – tak w nocy nie jest obsługiwana w ogóle przez komunikację miejską. Dlatego Radni Dzielnicy VIII Dębniki zaproponowali, by utworzyć testową linię która kursowałaby tylko w weekendy i pozwoliła wybadać sytuację – w szczególności, czy trasa cieszyłaby się zainteresowaniem wśród pasażerów. Jestem za!

Trasa „612”?

Zróbmy krótką analizę. Proponowany nocny (nazwijmy go roboczo „612”) kursowałby tylko w noce z pt/sob oraz sob/ndz, podobnie jak np. „643” czy „903”. Choć w artykule mówi się o dwóch kursach na noc, to na początek mógłby wykonywać tylko jeden, co pozwoliłoby na starcie zmniejszyć koszty o połowę. Jeden kurs na noc może się wydawać małą ilością, jednak podobnie funkcjonuje od kilku lat „915”.

Rozkład „915”. Jeden kurs na noc? Czemu nie – lepszy rydz niż nic 🙂

Nasze „612” trasę mogłoby odziedziczyć po dziennym „112”, lecz z dwoma zmianami:

• zamiast przez Rynek Dębnicki (jak „112” i „162”), mogłoby pojechać prosto przez Monte Cassino i Zielińskiego (jak „101”) – przystanek na Rynku Dębnickim znajduje się ledwie 200-250 m od istniejącego przystanku „Konopnickiej” dla „608”, więc nie ma sensu go dublować, a dzięki takiemu rozwiązaniu udałoby się oszczędzić blisko półtora kilometra na kółko,
• skoro wykonywałoby tylko jeden kurs, to mogłoby zaczynać na „Centrum Kongresowym” (jak dawniej „101”), zamiast podjeżdżać aż do pętli „Os. Podwawelskie”, co dałoby dalsze oszczędności.

Dodatkowo przy Centrum Kongresowym „612” byłoby zsynchronizowane z innym nocnym do centrum, np. „62/662”, dzięki czemu przesiadka byłaby łatwa i dogodna. Dzięki powyższym skróceniom, trasa proponowanego autobusu miałaby ok. 22,2 km długości na kółko (w tę i z powrotem). Uwzględniając stawkę MPK za przejechany kilometr na liniach miejskich, 7.75 zł, dostajemy koszt… około 340 zł na weekend. W skali roku (policzmy 54 weekendy, bo wprawdzie tygodni jest 52, lecz czasem wypadają dodatkowe dni świąteczne) dostajemy wydatek rzędu 18500 zł. Czy to dużo? Roczny budżet na komunikację miejską to ponad 400 mln zł, więc byłoby to mniej niż 0.00005 (0.005 %) całości. W skali całej siatki – grosze.

Załóżmy jednak, że i te pieniądze należy gdzieś znaleźć. Skąd? Nie trzeba szukać daleko – wystarczyłoby skrócić kursy zjazdowe „101”, „112” i „162” z Os. Podwawelskiego do Centrum Kongresowego. Linie te jadąc w kierunku wspomnianej końcówki robią spore kółko, nadkładając 550 m właściwie tylko w celu dojazdu na pętlę (grafika poniżej). Potwierdzają to pomiary: na odcinku tego ostatniego przystanku zwykle jedzie góra jeden pasażer, o ile w ogóle jacyś są. W ciągu dnia na normalnych kursach ma to oczywiście sens: autobus musi dojechać na pętlę, by wyruszyć w trasę powrotną, jednak w przypadku brygad, które kończą właśnie kursowanie (np. po porannym szczycie, albo wieczorem) jest to marnowanie środków. Zauważył to sam ZIKiT, skracając ostatnie wieczorne kursy „112” i „162” do Centrum Kongresowego (dzięki czemu pomijają właśnie te ostatnie 550 m). Takich kursów w ciągu dnia można by skrócić odrobinę więcej – na „101”, „112”, „162” jest w sumie 13 zjazdów w każdy dzień powszedni, z czego tylko trzy (dwa na „112” i jeden na „162”) są obecnie skrócone do Centrum Kongresowego. Gdyby podobnie uczynić z pozostałymi dziesięcioma, dałoby to oszczędność w skali tygodnia rzędu 200-220 zł, czyli akurat, by pokryć większość kosztów utworzenia „612” (pozostała część to sprawy naprawdę groszowe). Słowem: nie straciłby praktycznie nikt, a cały ciąg do Tyńca zyskałby autobus nocny!

Odcinek Centrum Kongresowe – Osiedle Podwawelskie: 550 m.

Jak wyglądałoby to w praktyce? Porównajcie poniższe rozkłady. Z lewej – obecny „112”, z prawej – przykładowy po skróceniu dodatkowych czterech wariantów. Podobnie działałoby to dla „101” i „162”.

Z lewej: obecny rozkład „112” (do Centrum Kongresowego w dni powszednie skrócone są tylko ostatnie dwa kursy), z prawej: przykładowy po zmianach (warianty obejmują również odjazdy o 7:29, 8:09, 18:09 i 18:49). To jedyna różnica między oboma.

Co sądzicie o takim pomyśle?

Kaszmir

Reklama