Wielkimi krokami zbliża się koniec pierwszego półrocza, w związku z czym przyszedł już czas na ocenę funkcjonowania transportu zbiorowego z punktu widzenia pasażera.
Styczeń
Kilka ciekawszych wydarzeń, jakie miały miejsce w tym miesiącu to:
- Rozpoczęcie eksploatacji pełnego kompletu wozów Pesa 2014N „Krakowiak”, które dotarły do Krakowa na ostatnią chwilę, dzięki czemu rzutem na taśmę uratowano unijne dofinansowanie na ten cel dla MPK Kraków.
- Turniej w Piłce Ręcznej Mężczyzn w Kraków Arena, w związku z czym w godzinach wieczornych pojawiały się wzmocnienia w postaci dodatkowych tramwajów.
- Przekazana w połowie miesiąca informacja o planowanej z początkiem lutego zmianie przebiegu trasy linii „12”, kursującej dotychczas w relacji Mały Płaszów – Borek Fałęcki. Ogłoszono, że linia zmieni swą trasę, łącząc dwie nowe końcówki: Łagiewniki i Wieczystą. Na skutek zatwierdzenia tej zmiany kolejny raz stratę w liczbie kursów szczytowych poniósł Borek Fałęcki. Co ciekawe, linia „12” na nowej trasie kursuje także w godzinach międzyszczytowych.
- Decyzja o utworzeniu dla linii „501” dodatkowego przystanku „Narzymskiego” w obu kierunkach. Rodzi się pytanie, dla kogo tak naprawdę powstał ten przystanek, skoro oferta w tym miejscu jest dość bogata. W wyniku wprowadzania takich zmian idea linii przyspieszonych jest po prostu zabijana, bo nie po to w założeniu są one uruchamiane, aby na każde życzenie dodawać im ekstra przystanki. Mam nadzieję, że list przeczyta wicedyrektor ZIKiT-u Łukasz Franek, odpowiedzialny za transport od kwietnia, jak i liczę na to, że wprowadzi w tej kwestii jasne zasady, tak aby linie przyspieszone służyły zgodnie ze swoją nazwą.
- Prezentacja tramwaju typu Ring dla Gdańska, przez ostatnie lata stacjonującego w celach naprawczych w Krakowie. Mieszkańcy oraz turyści mieli okazję do podróżowania ringiem na trasie Salwator – Wieczysta przez trzy weekendy (30-31.01, 06-07.02 i 13-14.02.2016).
- Wzmocnienie linii „115” i „168”, gdzie przybyło dodatkowych kursów.
- Pod koniec stycznia w życie weszła reforma transportu w Skawinie, która przyniosła sporo zmian w tamtym rejonie.
Luty
W tym miesiącu działo się bardzo mało, chociaż pojawiły się pierwsze głosy na temat funkcjonowania transportu podczas budowy S7 oraz Światowych Dni Młodzieży.
Marzec
W marcu rozpoczął się kolejny etap budowy drogi S7, co spowodowało sporo zmian w funkcjonowaniu transportu. W związku z remontem wprowadzone zostały następujące zmiany:
- linia „10” została zawieszona,
- linia „16” skierowana do Kopca Wandy przez Kombinat (może po zakończeniu remontu ZIKiT zostawi tę trasę, kto wie?),
- linia „21” skrócona do Kopca Wandy,
- uruchomiono zastępczą linię „70”, kursująca do tymczasowej końcówki Bardosa, z wykorzystaniem dwukierunkowych tramwajów; częstotliwość tej linii wynosi 10 minut w godzinach szczytu, a w pozostałych porach co 20,
- uruchomiono tymczasową linię autobusową „710” na trasie Pleszów – Kombinat.
Kwiecień
Już z początkiem kwietnia sporo się działo, bo w pierwszą niedzielę odbywał się tradycyjny odpust w Łagiewnikach związany ze Świętem Miłosierdzia. Kwestie dotyczące problemów komunikacyjnych w tym dniu zostały obszernie opisane w tym miejscu.
W kwietniu swoje rządy w ZIKiT rozpoczął nowy wicedyrektor transportu – Łukasz Franek. Przejął on stanowisku po Franciszku Szczurce, który w mojej opinii w ramach pełnienie swoich obowiązków zrobił więcej złego niż dobrego dla komunikacji miejskiej. Nie jest to jednak zaskoczeniem, kiedy stanowisko takie pełni osoba pracująca wcześniej na kolei, gdzie panują zupełnie inne realia.
W tym samym miesiącu rozpoczęło się kilka remontów torowisk, m.in. w rejonie Dworca Głównego, na Westerplatte czy na ciągu bronowickim. W przypadku weekendowego remontu torowiska w rejonie Dworca Głównego pojawiło się kilka nowości i ciekawostek, jak m.in. kursowanie linii „4” przez Tunel, co nastąpiło dzięki obsługującym tę linię wagonom typu Pesa 2014N. Do niespodzianek można było zaliczyć także objazdową marszrutę linii „52”, która na okres dwóch tygodni kursowała przez ul. Basztową, Dunajewskiego, Podwale, plac Wszystkich Świętych i koło Wawelu. Moim zdaniem ta trasa była nie do końca przemyślana, z jednej strony ze względu na dublowanie na znacznym odcinku linii „18” (Czerwone Maki – Basztowa LOT), a z drugiej strony tak okrężna marszruta oznaczała marnowanie sporej ilości pieniędzy, które – jak wiadomo – nie rosną na drzewach.
Maj
W maju nastąpiły kolejne remonty torowisk, które miały miejsca w dwóch punktach miasta – na rondzie Kocmyrzowskim oraz na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Straszewskiego. W tym przypadku nie mam zarzutów co do funkcjonowania komunikacji miejskiej, bo wydaje mi się, że została zorganizowana optymalnie.
W miesiącu tym tradycyjnie mieliśmy dwa długie weekendy, pośród których tym razem dwukrotnie wystąpiły dni robocze – mowa tutaj o 2 maja (poniedziałek) oraz 27 maja (piątek). W tych dniach obowiązywał normalny, powszedni rozkład jazdy, ale z pewnymi ograniczeniami, m.in. zawieszeniem linii „429” i „439”. Według mnie ograniczenia te były zbyt delikatnie, bo w pojazdach komunikacji zbiorowej i tak frekwencja była mizerna, można więc było spokojnie wprowadzić sobotni rozkład jazdy, co pozwoliłoby na zaoszczędzenie cennych funduszy na transport. Drodzy przedstawiciele ZIKiT-u, jeśli czytacie ten tekst, to apeluję: przemyślcie głębiej taktykę stosowania ograniczeń, kiedy wypadnie kolejny długi weekend.
Czerwiec
6 czerwca odbyło się głośne wydarzenie, jakim był mecz Polska – Litwa. W wyniku spodziewanej ogromnej rzeszy kibiców dokonano następujących wzmocnień:
- do obsługi linii „20” skierowano składy 2x105Na, składy E1+c3, składy 3x105Na oraz pesy 2014N krakowiak,
- utworzono specjalną linię tramwajową „75”, która kursowała z Cichego Kącika do końcówki Rondo Hipokratesa.
Jak widać, wzmocnienia na liniach tramwajowych były w tym dniu spore, a dodatkowo był to swoisty test przed ekstremalnym okresem, jakim będą Światowe Dni Młodzieży.
Z kolei 7 czerwca 2016 do Krakowa przybył pierwszy Solaris Urbino 12 IV w ramach wielkiego przetargu na 60 12-metrowych pojazdów. Przybycie nowych solarisów oznacza rychły kres eksploatacji Jelczy oraz Scanii 113 CLL.
W tym miejscu kończę podsumowanie pierwszego półrocza, oczekując półrocza drugiego, które głównie z racji ŚDM zapowiada się bardzo ciekawie…
Mariusz Nowak
#1 by Ppp on 26 czerwca, 2016 - 2:33 pm
Ad Styczeń-4
Odcinek R. Mogilskie – R. Polsadu jest otaczany przez wysokie bloki, mieszka tam dużo ludzi i są w stanie zapewnić frekwencję każdej ilości kursów.
Poza tym z tego rejonu na N. Kleparz i Pl. Inwalidów “501” jest akurat jedynym bezpośrednim połączeniem (poza R. Polsadu, tam dochodzi “159”), zatem żądania pasażerów w tym zakresie są w gruncie rzeczy uzasadnione.
Oczywiście, dodawanie przystanków liniom przyspieszonym jest problemem, ale czy nie należałoby zacząć od wzmocnienia “152”? Wtedy byłby argument za wymianą – mocniejsze “152” (co 10-12-15 minut) zamiast “501”, czy ”502”.
Inna sprawa, że obie “5-setki” są szybsze od “152” raczej w wyniku jazdy ul.Komorowskiego zamiast ul. Dobrego Pasterza – z samego pomijania kilku przystanków jest minuta różnicy, a z jady “dołem” dochodzą jeszcze dwie.
Pozdrawiam.
#2 by kaszmir on 26 czerwca, 2016 - 5:59 pm
Zmiana częstotliwości „152” nie jest tak łatwa. Raz, że ma długą trasę więc dodatkowe kursy to spore koszty. Dwa, że linia jest zsynchronizowana z „292”, więc częstotliwość trzeba by zmienić również i tej drugiej.