Walka o przystanek „Zalew Nowohucki”

Wraz z wejściem tegorocznych rozkładów wakacyjnych, pasażerowie z Krowodrzy dostali do dyspozycji dodatkowy przystanek autobusowy „Prądnicka”. Tymczasem w innym rejonie miasta, Nowej Hucie, rozpoczęły się starania mieszkańców o dołożenie zupełnie nowego przystanku, który obsłużyłby rejon obecnie dość oddalony od komunikacji miejskiej – Zalew Nowohucki.

Proponowana lokalizacja przystanku.

Obecnie obok Zalewu przejeżdża kilkanaście linii autobusowych i tramwajowych, jednak większość omija go bez zatrzymania się. W pobliżu, na ul. Bulwarowej, przystanek mają tylko „174” (obsługujący jedynie południowo-wschodnią część miasta i tym samym omijający wiele nowohuckich osiedli) i „153/193” (te dwa jednak tylko w stronę Mogiły). Przedstawiciele stowarzyszenia „Inicjatywa Magistrat Nowohucki” (IMN) doszli do wniosku, że to za mało i chcieliby, by przy Zalewie zatrzymywały się wszystkie przejeżdżające obok linie. Aby stało się to możliwe, postulują wybudowanie zespołu przystanków dla tramwajów i autobusów na al. Solidarności, między ul. Wańkowicza i Bulwarową. Funkcjonować miałby on jako „na żądanie”.

Jak wyjaśnia Kuba Gajda z IMN, główną ideą jest umożliwienie dogodnego dojazdu do Zalewu Nowohuckiego mieszkańcom tak Nowej Huty, jak i całego Krakowa. Obecnie odległość między przystankami „Struga” i „Kombinat” wynosi ok. półtora kilometra i nie każdy ma możliwość oraz siły aby dojść nad Zalew celem relaksu. Trzeba pamiętać również, że obiekty sportowo-rekreacyjne znajdują się po drugiej stronie Zalewu, więc dojście jest tym dłuższe. Poza tym, przedstawiciele Inicjatywy wierzą, że dzięki pojawieniu się nazwy na tablicach informacyjnych, rozkładach itd., przystanek pomógłby w rozreklamowaniu tego miejsca, podobnie jak działa to w przypadku Teatru Variété czy Muzeum Lotnictwa.

Kolejnym powodem jest ułatwienie dojazdu mieszkańcom ul. Wańkowicza i okolic. Przypomnijmy, że do 2012 roku mieli oni do dyspozycji kilka kursów dziennie na linii „149”. Zlikwidowano ją jednak wraz z wprowadzeniem małej marszrutyzacji, tym samym pozostawiając ten ciąg bez żadnego autobusu. (Po kilku miesiącach, wskutek protestów mieszkańców, na Wańkowicza skierowano pojedynczy wariant linii „132” – jeden kurs dziennie i tylko w jedną stronę, mający za zadanie dowiezienie dzieci do okolicznej szkoły.) Na ulicy tej znajduje się też historyczny Dworek Matejki, dziś dość mocno zapomniany, który również mógłby zyskać na uruchomieniu przystanku przy Zalewie. Podobnie, przystanek zwiększyłby dostępność komunikacji miejskiej dla mieszkańców północnego odcinka ul. Bulwarowej, obecnie skazanych na dłuższe piesze wędrówki albo korzystanie z niepunktualnego i poza szczytem rzadko kursującego „123”.

Aby zmniejszyć koszty inwestycji, członkowie IMN proponują by budowę przystanku połączyć z planowanym remontem al. Solidarności. Ich starania poparli członkowie Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta, przedstawiciele zlokalizowanego nieopodal Technikum Mechanicznego, a także liczni mieszkańcy. Teraz organizatorzy planują iść z pomysłem do ZIKiT, jednak zanim to zrobią, chcą zebrać jak najwięcej podpisów pasażerów by mieć większą siłę przebicia.

Jeśli chcecie dołączyć do akcji i śledzić wydarzenia na bieżąco, warto odwiedzić profil akcji na portalu facebook.

Jacek „Kaszmir” Mosakowski

Reklama