Uruchomienie linii „452” spowodowało spore protesty nie tylko na zachodzie (o tym pisałem ostatnio), lecz i na wschodzie miasta. Wielu mieszkańcom nie spodobało się, że w zamian linia przyspieszona „501” została skrócona do Czyżyn Dworca i nie obsługuje już ulicy Obrońców Krzyża oraz rejonów przystanku „Struga”. Przyjrzyjmy się bilansowi zmian i oceńmy, czy wyszły one pasażerom na dobre.
Czy częstsze „139” może godnie zastąpić „501”?
Zacznijmy znów od pozytywów. Nowa linia „452” odciążyła wiecznie przeładowane „152”, a jej uruchomienie oznaczało wreszcie przyrost kursów między Nową Hutą a centrum Krakowa. Do tego dzięki synchronizacji „152+452”, na wspólnym (długim) odcinku pasażerowie mają przez większość tygodnia do dyspozycji autobus co 10 minut, nawet w soboty i święta. Przybyło również kursów w godzinach szczytu na Obrońców Krzyża. Ciężko nie docenić tych wszystkich zalet, tym bardziej że autobus co 10 minut w weekendy to wciąż raczej ewenement.
Trzeba też pochwalić wchłonięcie „439” w „139” – linia ta teraz kursuje naprawdę często, w szczycie nawet co 6-8 minut. Powinno to trochę poprawić jej niezawodność a także trochę lepiej rozłożyć tłoki między poszczególne kursy („439” miało krótszą trasę, więc i zbierało mniejsze potoki). Co więcej, zamiana „439” na „501” na Dąbrowskiej sprawiła że rejon ten wreszcie ma całotygodniową linię do centrum miasta.
Jednak jest i sporo zmian na minus, bo „139” i „452” to jednak nie to samo co „501”. Na papierze wszystko się zgadza: dojazd do większości miejsc jest zachowany, a ilość kursów na Obrońców Krzyża nawet wzrosła, więc w czym problem? Po pierwsze, „452” ma inną częstotliwość niż „139”. O ile więc „139” było zsynchronizowane z „501” przez większość czasu, tak z „452” w dni powszednie nie da się go w ogóle skoordynować. W szczególności, poza szczytem pasażerowie zamiast dwóch autobusów w takcie co 7-8 minut, mają teraz do dyspozycji jeden co 15 („139”) i jeden co 20 („452”) – jeżdżące nieraz parami, bo różnych częstotliwości nie da się przecież zgrać w żaden sposób. Do tego „452” wieczorami pojawia się dwukrotnie rzadziej, więc zamiast dwóch autobusów co 20 minut, całkiem nieźle zgranych, mieszkańcy dostali teraz do dyspozycji jeden co 20 i drugi co 40. Czyli jak się nie uda, mogą stać na przystanku nawet 20 minut. Jeszcze gorzej jest w niedzielne poranki, gdy „139” jeździ co pół godziny, a „452”… w ogóle nie kursuje. Zamiast co kwadrans, mają teraz autobus do centrum co pół godziny. Cieszy mnie, że „139” pojechało częściej w szczycie – Kraków potrzebuje takich mocnych linii – jednak nie powinno to się odbywać kosztem innych pór dnia, ani synchronizacji z pozostałymi autobusami!
Co więcej, rozkład „139” w szczycie to jedna wielka loteria. Mieszkańcy Mydlnik przyznają, że „139/439” potrafił nieraz nie przyjeżdżać przez 20-30 minut mimo, że powinien pojawiać się co 7-8. „501” może i nie grzeszy punktualnością, jednak „139” wypada znacznie gorzej. Wreszcie, „pięćsetka” była w końcu linią przyspieszoną i zapewniała szybki dojazd do centrum, podczas gdy „452” zatrzymuje się na wszystkich przystankach, a do tego jedzie naokoło przez Dobrego Pasterza. Aby się przekonać jaka to jest różnica, wystarczy porównać czasy dojazdu np. z przystanku „Żeromskiego” do ronda Mogilskiego: „501” (przed wakacjami) – 23 minuty, „452” – 31 minut, czyli wydłużenie dojazdu o 8 minut, ponad 1/3 czasu podróży! Grono niezadowolonych ze zmian jest więc tym większe.
Głosy sprzeciwu docierają też z okolic przystanku „Struga”. Rejon ten od lat zalicza właściwie cały czas cięcia – ubywa tak tramwajów, jak i autobusów. Część można było zrozumieć – wszak położony kawałek dalej Kombinat zmniejszył zatrudnienie. Jednak wydaje się, że ilość ograniczeń już dawno przekroczyła dopuszczalną, akceptowalną skalę. Poprzednie pogorszenie miało miejsce ledwie w maju, gdy ZIKiT zdecydował się wyrzucić stąd „501” w soboty i święta (w zamian w prawdzie wydłużając trasę w dni powszednie, ale na tym pasażerowie z rejonów „Struga” nic nie zyskali). I podczas gdy mieszkańcy protestowali i prosili urzędników o przywrócenie linii w weekendy, ci… w ogóle usunęli „501” z Nowej Huty.
Co ci ludzie dostali w zamian? Częstsze „139” w szczycie, tyle. Zatem w godzinach szczytu owszem, bilans wychodzi na zero. Jednak w pozostałych porach jest już czysto na minus (symboliczne wzmocnienie „142” w międzyszczycie trudno uznać za jakąkolwiek rekompensatę). Wymiana korespondencji z ZIKiT i prośby o przywrócenie „501” nie przyniosły żadnych efektów, dlatego jedna z mieszkanek – Katarzyna Więckowska – zorganizowała akcję zbierania podpisów o powrót „pięćsetki”. Na tę chwilę zebrano już ok. 1400 podpisów, a lista miejsc gdzie można się podpisać pod petycją jest dostępna tutaj:
Urzędnicy trochę się ugięli i planują uruchomienie od października dodatkowej linii „511” na trasie: Bulwarowa – Struga – Obrońców Krzyża – Al. Gen. Andersa – Bora-Komorowskiego – Brogi – Al. 29 Listopada – Aleje Trzech Wieszczów – Cracovia Stadion. Jednak wydaje się, że jest to tylko półśrodek i „511” nie spełni swojego zadania. Po pierwsze, z artykułu wynika, że będzie ona kursować prawdopodobnie tylko w szczycie. Po drugie, ominie rejony ronda Mogilskiego, zamiast tego kursując przez ul. Brogi i al. 29 Listopada. Mieszkańcy zatem zapowiadają, że ich to rozwiązanie nie satysfakcjonuje i będą dalej protestować. Nie o taką „pięćsetkę” walczyli!
A ja się zastanawiam, czemu zatem nie zostawiono po prostu „501” na Obrońców Krzyża, a do Czyżyn Dworca nie skierowano nowego „452”? Początkowo sprawa rozchodziła się o brak kasy – ten drugi ma mniej kursów, a do tego jest obsługiwany przez Mobilis (którego kursowanie jest tańsze niż MPK). Teraz jednak dochodzą nas sygnały, że od października będzie więcej funduszy. I tu nie rozumiem ZIKiT – czemu zamiast bawić się w kolejne potworki typu „511”, urzędnicy nie chcą po prostu skierować „501” przez Obrońców Krzyża do Bulwarowej, a „452” przez Dąbrowskiej do Czyżyn Dworca? Propozycja kraboka:
- „139”: jak obecnie, czyli Kombinat – Mydlniki, co 7-8 minut na całej trasie,
- „452”: Chełm – … – Al. Gen. Andersa – Dąbrowskiej – Czyżyny Dworzec,
- „501”: Chełmońskiego Osiedle – … – Al. Gen. Andersa – Obrońców Krzyża – Struga – Bulwarowa,
- „511”: skrócić do Czyżyn Dworca albo Szpitala Rydygiera.
Zaryzykuję stwierdzenie, że z takiego rozwiązania zadowoleni byliby prawie wszyscy. Pasażerowie „139” dalej mieliby częsty autobus na całej trasie. Obrońców Krzyża odzyskałoby „501”, a do tego wciąż utrzymałoby dodatkowe kursy „139” – wyszliby zatem na plus. Również Dąbrowskiej miałoby znaczny przyrost kursów względem stanu sprzed wakacji (całotygodniowe „452” zamiast szczytówki „439”). Wreszcie, potrójnie zyskałyby rejony Struga – wciąż miałyby częstsze „139”, do tego odzyskałyby „501”, włącznie z zabranymi wiosną kursami w weekendy. Ludzie z całej Huty zamiast wieszać psy na ZIKiT, wręcz stawialiby im pomniki. A całość chyba w nawet mniejszych kosztach niż rozwiązanie planowane przez urzędników. Zatem i ZIKiT byłby szczęśliwy 😉 A tak mamy kolejne protesty, niezadowolenie mieszkańców i krytykę działań urzędników.
Stali Czytelnicy wiedzą, że staram się być tu na blogu obiektywny i zawsze próbuję zrozumieć decyzje ZIKiT, a często nawet ich bronię. W tym przypadku jednak nie sposób odnieść wrażenia, że urzędnicy sami wręcz chcą, by byli krytykowani. Zamiast rozwiązania prostszego, tańszego i odpowiadającego na prośby mieszkańców, upierają się i chcą tworzyć kolejne potworki które nie zdadzą egzaminu, byle nie oddać „501”. Zarządzie, czemu?
Jacek „Kaszmir” Mosakowski
#1 by Szymon on 18 września, 2016 - 6:48 am
Ten plan z 452 nie wypalił. Na trasie Al. Przyjaźni – Os Na Lotnisku jeździ tylko 5-8 osób na kurs a na 501 było ok 5 (30-40 osób ) razy więcej jak jeździła do Strugi/Kombinatu. 501 na nowej trasie tez nie wypaliło bo już na Wiślickiej świeci pustkami (w stronę czyzyn )
#2 by Joanna on 18 września, 2016 - 8:31 am
niedobrze
#3 by Wojciech on 18 września, 2016 - 9:15 am
ZIKIT nawet jak dodaje kursy, to robi to w taki sposób, jakby to były cięcia.
#4 by tramwajarz on 18 września, 2016 - 1:18 pm
Linię 178 skierować przez Dąbrowskiej, 429 do r. Dywizjonu 303.
#5 by Adam on 18 września, 2016 - 1:56 pm
Podejrzewam, że dla ZIKiT-u w wersji zaproponowanej powyżej (452 do Czyżyn Dworca) problemem jest mniejsza liczba wozokilometrów Mobilisu. I nie chodzi tylko o to, że Mobilis jest tańszy od MPK; urzędnicy zobowiązali się zlecić Mobilisowi wykonanie określonej liczby wozokilometrów. Oczywiście jest to problem natury biurokratycznej, a jednym z możliwych rozwiązań byłyby roszady w obsłudze linii między Mobilisem a MPK.
#6 by kaszmir on 19 września, 2016 - 10:45 pm
Mam podobne przemyślenia co Ty! Jednak nie chciałem ich dodawać do i tak już długiego artykułu, bo tak jak Ty uważam, że jest to problem natury biurokratycznej. Prawdopodobnie zwolniłby się jeden wóz, który można skierować na inną linię – w Warszawie mieszanie przewoźników na liniach to norma, w Krakowie też kilka razy to już było robione.
Gdyby jednak ZIKiT nie chciał mieszania – to zawsze można wymienić linie między MPK i Mobilis tak, by ilość wozów się zgadzała. Takie roszady miały już miejsce – np. Mobilis kiedyś obsługiwał „104” (Rondo Grunwaldzkie – Kampus UJ), które potem przeszło do MPK.
#7 by Janusz on 20 września, 2016 - 4:12 pm
Co do linii 511 i ogólnie przejrzystości układu i rozkładów.
Na Brogach za niedługo będą 129, 159, 429 i 511.
Czy nie lepszym pomysłem by było 501 co 7,5 minuty (nie przez Brogi) i 129 z f-7,5 bez 429.
Połączenie 439 z 139 to było dobre posunięcie i tak samo 429, 482 czy jeszcze nieistniejące 511 powinny być wchłonięte.
Wtedy do linii 502 i 139 kursujących co 7,5 minuty dołączyłoby 129, 182, 501 i 503.
Tak samo 501 od Wiślickiej w kierunku Kombinatu powinno jechać po trasie 132 i wtedy wozokilometry można przekazać na 172, które jeździłoby co 10 minut.
#8 by kaszmir on 21 września, 2016 - 10:48 am
Tak, też mi się marzy więcej linii z rozkładem takim jak ma „502” czy „139” 🙂
Co do „129/429” – tu chyba sprawa nie jest aż tak pilna, bo punktualność tej linii – choć nie rewelacyjna – i tak jest lepsza niż „139/439”. A w przypadku tych ostatnich to też był spory argument – wobec takich opóźnień, lepiej by miała jedną trasę, wtedy autobusy nie będą jeździć tak często parami jak wcześniej.
Co do „182/482” – no, tu chyba kwestią są spore koszty wydłużenia. Moze na początek „482” chociaż do os. Piastów…? 😉
#9 by kaszmir on 21 września, 2016 - 10:48 am
Udało się! „501” wraca na Obrońców Krzyża i do Nowej Huty!
https://krabok.wordpress.com/2016/09/21/501-wraca-do-nowej-huty/