O tę zmianę mieszkańcy walczyli od wielu lat: już niebawem autobusy przejadą przez tunel łączący Wadów z Ruszczą. Do tej pory urzędnicy nie chcieli się zgodzić na regularne kursowanie komunikacji miejskiej przez ten ciąg ze względu na wymiary wspomnianego tunelu, który jest długi (łącznie, z dzielącą go drogą technologiczną, mierzy ok. 370 m), za to wąski, przez co przejazd samochodów musi odbywać się tam wahadłowo, na przemian z obu kierunków, a kierowcy muszą uważać by nie wjechać na „czołówkę”. Dlatego mieszkańcy walczyli o zamontowanie sygnalizacji świetlnej która by sterowała ruchem i tym samym umożliwiła bezpieczny przejazd autobusów.
Tunel łączący Wadów z Ruszczą.
I wreszcie się udało – ZIKiT uruchomił światła w zeszłym tygodniu, 25 stycznia 2017. Obecnie trwa ich kalibracja i testowanie, a jednocześnie – zgodnie z zapowiedziami – ruszyły przymiarki do skierowania tą trasą autobusu. Pojedzie nią linia „110”, której kursy wariantowe dotychczas kończyły tuż przed tunelem (pętla „Wadów Tunel”) i które będą wydłużone do Ruszczy. Zmiana ma nastąpić w drugiej połowie lutego, a zatem jeszcze w tym miesiącu. (Podziękowania dla Stowarzyszenia Przyjaciół Wadowa za uzyskane informacje!) Niestety urzędnicy trzymają sprawę w tajemnicy i na tę chwilę nie udało mi się dowiedzieć, czy w związku z wytyczeniem nowej trasy planowane są jakieś korekty częstotliwości odjazdów.
Mam też nadzieję, że przy okazji uda się dodać trochę kursów, a także uporządkować rozkład całego „110”. Niestety obecnie linia ta nie jest skoordynowana nawet sama z sobą (!) Np. rano kursy z al. Przyjaźni jadą w odstępie ledwo 4 minut, a następne „110” jest dopiero za… blisko 40 minut. W drugą stronę nie jest lepiej – zdarza się, że dwa autobusy mają odjazd w przeciągu kilku-kilkunastu minut, a potem następny kurs jest za ponad pół godziny.
Kursy rano: 5:32, 5:36, a potem dopiero 6:13 (klik powiększa).
Warto wspomnieć, że wydłużone „110” nie będzie pierwszym autobusem kursującym przez tunel. Na przełomie lat 2010/2011 jeździła tu linia „417” – jednak wykonywała ona tylko parę kursów dziennie i tylko w weekendy, do tego obsługiwana była busem. Przetrwała pół roku, a potem została zlikwidowana – więcej o niej możecie poczytać tutaj.
Wychodzi też na to, że luty będzie obfitował w zmiany autobusowe. Ma być uruchomionych kilka nowych linii („116” do Skotnik, „455” do Swoszowic i „475” do Sidziny), inne mają zmienić trasy (m.in. „107”, które pojedzie do Zajezdni Wola Duchacka). Teraz do tej listy możemy dodać „110”. A wiele wskazuje na to, że to wciąż nie koniec nowości.
PS. Powołując się na wpis Radnego Dzielnicy XVII Andrzeja Michalczyka, autobus do Ruszczy ma dostać nowy numer, „160”.
Jacek Mosakowski
#1 by las on 3 lutego, 2017 - 6:29 pm
To skoordynowanie samej ze sobą leży też np. w przypadku linii 103 – rano z Lesiska kursy są o 6:25, 7:20, 7:30 (!), 8:05, 8:35. Może zwrócilibyście uwagę zikitowi?
#2 by kaszmir on 3 lutego, 2017 - 6:59 pm
Z tego co pamiętam, na „103” to jest specjalnie – rano był olbrzymi tłok i dodali pojedynczy kurs w odstępie 10 minut by odciążyć ten drugi.
#3 by las on 3 lutego, 2017 - 8:25 pm
Dodali czy przesunęli kurs który powinien być po 30 minutach od tego z 6:25? Dziwne, że w szczycie normalnie kursuje co 30 min., a tutaj taka dziura i dwa kursy w odstępie 10 minut
#4 by kaszmir on 3 lutego, 2017 - 9:27 pm
Dodali, jeszcze gdy kursował na tej trasie „193”, wtedy jako kurs wariantowy z „Na Załęczu” do Czyżyn:
https://krabok.wordpress.com/2015/05/14/193-do-podzialu/
(pod koniec artykułu). Potem ten kurs przejęło nowe „103”, które zastąpiło na tym odcinku linię „193”.
#5 by las on 3 lutego, 2017 - 9:34 pm
Na załączonym obrazku, 20 minut przed tym dodatkowym kursem jest normalny kurs, którego obecnie nie ma – dlatego jest dziura w porannym kursowaniu 103
#6 by Krakowianin on 3 lutego, 2017 - 8:49 pm
Skoordynowanie samej ze sobą? Linia 249 z przystanku Salwator odjeżdża o godzinie 3:22 3:24 3:46 i 3:57. Odstępu 2 minut między kursami to nawet w Warszawie żadna linia nie ma 😉
#7 by kaszmir on 3 lutego, 2017 - 9:28 pm
Faktycznie 😮 To nawet lepiej niż „110”!
#8 by gs on 3 lutego, 2017 - 10:25 pm
To jest chyba „rozstawianie” pod inne linie.
3:24 jedzie do Czułówek Kapliczka i najprawdopodobniej wraca jako 269 o 3:57. Gdyby jechała od razu jako 269, to by kierowca z Salwatora musiał wyjechać dwadzieścia minut wcześniej i jechać dłuższą (=droższą) trasą.
3:46 dojeżdża tylko do Nowej Wsi Szlacheckiej (o 4:17), gdzie robi nawrotkę i wraca o 4:22 do Krakowa.
Nie wiem tylko, w co się „przebiera” 3:22, bo raczej nie wraca jako 249. W Czernichowie jest bowiem o 4:09, a pierwszy powrotny kurs jest o 4:50. I raczej to 3:57 go wykonuje (przyjeżdża 4:44).
#9 by kaszmir on 4 lutego, 2017 - 12:06 am
To by się zgadzało. Poranny kurs „249” do Czułówka Kapliczki dociera tam 3 minuty przed pierwszym odjazdem „269”.
Ten „249” o 3:22 wg mnie przebiera się w „259” w Czernichowie. Dociera tam o 4:09, a o 4:10 ma odjazd pierwszy kurs „259”, więc idealnie się zgadza. Tylko czemu nie jedzie on z Krakowa jako „259”? Byłoby ciut szybciej i nie dochodziłoby do takiego dublowania dwóch kursów w „249” w odstępie dwóch minut. Czyżby potrzebne było jakieś poranne połączenie między Kaszowem, Przeginią Duchowną i Czernichowem?
#10 by gs on 4 lutego, 2017 - 12:05 pm
Raczej po prostu osoby z odcinka od Wsi Szlacheckiej do Czernichowa jadą do Krakowa przez Czernichów 249+259. Bez tego pierwsze połączenie do Krakowa mieliby dopiero godzinę później – a o tej porze raczej ten kierunek się liczy.
Gdyby zaś zrobić „normalny” kurs 259 do Czernichowa i „normalny” kurs 249 do Czernichowa (bez skracania do Wsi Szlacheckiej), to ten drugi chcąc dojechać na Salwator o tej porze, jak zawracający musiałby wyjechać z Czernichowa o 4:07. Żeby zdążyć i mieć standardowe 5 minut na pętli kurs 249 z Salwatora musiałby być o 3:15. Możliwe więc, że dzięki takiemu „przebieraniu” daje się lepiej ułożyć grafiki pracy kierowców.
Jeszcze ciekawsze „łączenie” było kilka lat temu na 145. Godzina 23:00 kurs oznaczony „C – kurs wykonuje aut. linii 225; na przystanku: Swoszowice Sklep przesiadka na aut. linii 145 do Golkowic”.
Za 145 przebierał się ostatni kurs 155. Łącznie zlikwidowano chyba wraz z likwidacją pętli pod uzdrowiskiem.
#11 by kaszmir on 4 lutego, 2017 - 7:24 pm
Co do „249/259” – to ma sens, faktycznie 🙂 To by też wyjaśniało czemu linia nie ma nawet pięciu minut postoju w Czernichowie, tylko od razu wraca jako „259”.
A ze „145/225” – pamiętam! Trochę żałuję że się z tego wycofano, był to interesujący patent jak zwiększyć ilość kursów przy mniejszych środkach.
#12 by mouset on 4 lutego, 2017 - 9:09 pm
Jest dokładnie tak jak wydedukowaliście 249->259, 249->269 i 249->249 🙂 zresztą wykonują je brygady linii 259 i 269, a oblot Czernichowa i powrót jako 259 jest sprawdzonym na 239 czy 260 rozwiązaniem, aby po minucie z końcowego przystanku ruszyć inną drogą do Krakowa. Od dwóch lat usiłujemy to sfotografować, ale często warunki nie sprzyjają. Kurs 225/145 ze 155 zlikwidowano nie tylko z powodu pętli (chyba nieco wcześniej niż zmiana na 155), ale też dlatego, że kierowcy służyli za przewodników, aby wyjaśnić jak dojechać.
#13 by kaszmir on 10 lutego, 2017 - 2:15 pm
Dzięki, człowiek całe życie dowiaduje się nowych rzeczy 🙂
Co do „145/225” – z tego co pamiętam „155” nie miało z tym nic wspólnego, ten kurs był wykonywany jako bodajże „225”, a w rozkładzie „145” była adnotacja by pojechać „dwusetką” i przesiąść się w Swoszowicach.
#14 by mouset on 5 marca, 2017 - 9:10 pm
Ano miało Kaszmirze wspólnego wiele ze 155, bo autosanik na 155-01 po dojechaniu do jeszcze wtedy pętli przy Uzdrowisku ubierał tablice 145, albo zapodawał Golkowice na wyświetlacz i oczekiwał na 225. Ot, urok podmian
#15 by kaszmir on 5 marca, 2017 - 10:11 pm
Ok, dzięki za wyjaśnienie.