Minęły dwa tygodnie od marcowych wzmocnień kursowania autobusów, pora więc zastanowić się jak zmiany wpłynęły na funkcjonowanie komunikacji miejskiej w poszczególnych rejonach Miasta. Kto zyskał, a kto stracił?
Przede wszystkim, wiele osób zastanawiało się jaki jest sens poprawiania rozkładów, skoro i tak wiele z tych linii dalej jeździ rzadko. Czy zmiana częstotliwości z np. 60 na 40 minut coś zmieni? Przecież trudno oczekiwać żeby kierowcy nagle masowo rzucili się na taką linię. Uważam jednak, że w tym szaleństwie jest metoda. Po pierwsze, zmiany ułatwią życie dotychczasowym pasażerom autobusów, którzy z różnych przyczyn i tak z nich chcą / muszą korzystać.
Po drugie – „ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka”. Małymi kroczkami też można dojść do celu, a jeśli jakaś linia jest regularnie wzmacniania, to w końcu te zmiany przyniosą odczuwalne efekty. Dobrymi przykładami są tu linie „102” czy „168”, które jeszcze kilka lat temu były potworkami, a dziś ich rozkłady są już całkiem niezłe. O nich – i innych podobnych przykładach – wspomnę w dalszej części tekstu.
Po trzecie, nawet jeśli pojedyncza linia jeździ rzadko, to często jest zsynchronizowana z innymi. Dobrym przykładem jest tu „110” i „160” – każda z nich kursuje w szczycie tylko co 40 minut, jednak razem dają autobus co 20. Dla mieszkańców Wadowa, którzy do tej pory mieli linię co pół godziny, jest to już odczuwalna poprawa. O tym też wspomnę w dalszej części artykułu, a teraz przejdźmy z analizą do poszczególnych rejonów Krakowa.
Bielany, Chełm, Wola Justowska
Właśnie linie „102” (Krowodrza Górka – Zakamycze / Bielany) i „109” (Cracovia Stadion – Bielany) są dobrymi przykładami powyższych uwag. „Sto dwójka” jeszcze kilka lat temu kursowała w dni powszednie co 30-40 minut i była obsługiwana najmniejszymi wozami (Jelcz Vero). W 2014 linia przeszła do Mobilis, przy okazji dostając kilka dodatkowych kursów. Zwiększono też tabor dzięki czemu zmniejszył się tłok. Teraz ponownie wzmocniono częstotliwość i w efekcie w dni powszednie jeździ co 24 minuty, co jest już całkiem niezłą ofertą. Do tego połowa kursów została wydłużona do Bielan i nawet jeśli autobus co 48 minut (na tym dodatkowym odcinku) nie jest jeszcze idealną ofertą, to dla mieszkańców – którzy jadąc z Bielan na Wolę Justowską do tej pory musieli podróżować naokoło przez centrum miasta – i tak stanowi olbrzymią ulgę. Pamiętajmy też, że pasażerowie z ul. Orlej – choćby ci dojeżdżający do pobliskiego cmentarza czy obserwatorium astronomicznego – do tej pory nie mieli żadnego autobusu.
Rozkład „102”: z 2009 roku (po lewej) oraz obecny (po prawej).
Bielany zyskały podwójnie, bo wzmocnienia otrzymało też „109”. Linia ta jeszcze parę lat temu jeździła tylko w szczycie oraz w soboty. W 2014, podobnie jak „102”, została przekazana Mobilis, przy okazji dostając kursy w międzyszczycie oraz w niedziele i święta. Teraz dodatkowo wydłużono jej wieczorne godziny kursowania. W efekcie „109” wreszcie jest całotygodniowe, a w dni powszednie funkcjonuje w pełnym wymiarze godzin. I choć jego rozkład wciąż jest dość słaby, to trzeba pamiętać, że na prawie całej trasie pokrywa się z salwatorskimi liniami aglomeracyjnymi i niejako stanowi ich uzupełnienie. Dlatego nawet pojedyncze dodatkowe kursy są pomocne, bo razem ze wspomnianymi autobusami „2×9” dają już lepszą ofertę. W tym kontekście wieczorowe wzmocnienia są strzałem w dziesiątkę, bo to właśnie o tej porze najbardziej ich brakowało.
Rozkład „109”: z 2007 roku (po lewej) oraz obecny (po prawej).
Golkowice, Kurdwanów, Łagiewniki, Swoszowice
Dużo kontrowersji wywołało wydłużenie „184” częścią kursów do Swoszowic (Prądnik Czerwony – Os. Kurdwanów / Swoszowice Poczta). O sprawie rozpisałem się szerzej w tym artykule, tu jedynie wspomnę że zmiany spowodowały też spore protesty ze strony pasażerów zlikwidowanego „155” (Łagiewniki – Swoszowice Poczta), gdyż kilka relacji zostało bez dogodnej alternatywy. Osoby chcące dostać się ze Swoszowic do Łagiewnik muszą teraz jechać z przesiadką albo przez Borek Fałęcki (na tramwaje), albo przez Kurdwanów (na „133”). Skarżą się też rodzice uczniów dojeżdżających do szkoły na ul. Fredry – wprawdzie w porannym szczycie dwa kursy „135” zostały wariantowo skierowane w rejony tej placówki, jednak zapewniają one tylko przywóz – popołudniu już nie ma analogicznych kursów w powrotną stronę.
Piaski Wielkie, Soboniowice, Wola Duchacka
Pasażerowie „107” (Soboniowice – Zajezdnia Wola Duchacka) czują się trochę oszukani – i mają prawo. Wg wstępnych deklaracji ZIKiT, „107” po skróceniu miało kursować w dni powszednie co 30 minut aż do godz. 20. Tymczasem w praktyce rzadsze kursowanie zaczyna już o 18. Nie zgadza się również rozkład w niedziele i święta, gdy linia miała pojawiać się co godzinę, a w praktyce przez sporą część dnia jeździ co ok. 80 minut. I o ile to ostatnie można zrzucić na synchronizację do godzin mszy w kosocickim kościele, tak braki od poniedziałku do piątku to już zwykłe cięcie kosztów. ZIKiT chyba sam zdał sobie sprawę, że trochę postąpił nie fair i dlatego od jutra (poniedziałek, 20 marca) dołoży dodatkowy kurs „107” właśnie między godziną 18 a 19.
Inną zmianą powiązaną ze skróceniem „107” jest skierowanie „169/469” do Piasków Wielkich (Górka Narodowa – Zajezdnia Wola Duchacka / Piaski Wielkie). Jest to swoista rekompensata i chęć utrzymania połączenia wspomnianego rejonu z ulicą Malborską, w szczególności ze znajdująca się tam szkołą. Ta zmiana trasy jednak mnie nie przekonuje, a powody są dokładnie te same co w przypadku wydłużenia „184/484” do Swoszowic: takie połączenie ani nie jest punktualne („169/469” jedzie aż z północy miasta i utyka w korkach), ani nie da się go zsynchronizować ze „107”. W efekcie np. osoby wysiadające z tramwajów na Nowosądeckiej i idące na przystanek „Tuchowska” w kier. Piasków Wielkich, dostają dwa autobusy które nierzadko jadą parami. Przykład? Choćby soboty, gdzie o godzinach nieparzystych „107” i „469” odjeżdżają w odstępie 7 minut, a następne połączenie jest dopiero… za kolejne 40. Również w dni powszednie nie jest lepiej, np. wieczorem linie jadą o 20:39 i 20:46, a potem przerwa trwa blisko 50 minut.
Dlatego zastanawiam się, czy nie lepiej było skierować „169” wszystkimi kursami przez Malborską do Zajezdni Wola Duchacka, a w zamian utrzymać „107” na dotychczasowej trasie do Dworca Płaszów i może też jeszcze bardziej wzmocnić jego rozkład (dzięki oszczędnościom ze skrócenia „169”). Dzięki temu też Malborska nie straciłaby połączenia z tramwajami na Wielickiej. Jednak jest to już temat na inny artykuł.
Kliny, Opatkowice, Sidzina, Skotniki
Miła niespodzianka w Sidzinie – wg pierwotnych planów, „175/475” (Borek Fałęcki – Sidzina) miały w szczycie kursować łącznie co 20 minut. Ostatecznie jednak pojechały częściej, bo co kwadrans. To też dobre wieści dla mieszkańców ul. Smoleńskiego, którzy dzięki temu uniknęli cięć na „175” w szczycie (miało jeździć co 40 zamiast co 30 minut). Trafną decyzją jest też dodanie kursów „178” (Mistrzejowice – Pod Fortem) w godzinach wieczornych. Linia ta od lat cieszy się coraz większą popularnością i w efekcie jest regularnie wzmacniania. Kto zatem wie, może to nie ostatnie korekty rozkładu na tej trasie?
Na minus za to oceniam zmiany w Skotnikach. Oczywiście, ciężko nie chwalić uruchomienia nowego autobusu „116” (Czerwone Maki P&R – Kozienicka), jednak czemu odbyło się to kosztem pasażerów z rejonów pętli „Skotniki Szkoła”? Ci do tej pory mieli do dyspozycji zsynchronizowane „106/166” (Sidzina / Skotniki Szkoła – Łagiewniki) mające całkiem niezły rozkład. Wprowadzając zmiany, urzędnicy zdecydowali się jednak wyrzucić z tego rejonu „166”, zostawiając samo „106” oraz właśnie nowe „116”. Kursów niby jest podobna ilość co przedtem, ale zamiast jednego, mocnego autobusu, mieszkańcy dostali dwa potworki, nieskoordynowane i do tego kursujące w różne strony („106” do Łagiewnik, „116” do Czerwonych Maków). Efekty doskonale można poczuć choćby w porannym szczycie, gdy ktoś chce wydostać się z osiedla. Do tej pory miał „106/166” co 12 minut, a teraz? „106” o 7:06, „116” o 7:08, a następny autobus dopiero… o 7:40 (tu powinien jeszcze wspomnieć o kursie „203” o 7:13 – mamy więc trzy autobusy jadące na przestrzeni paru minut, a następny za blisko pół godziny). Cieszę się, że uruchomiono „116”. Doceniam, że wyprostowano trasę „166” dzięki czemu pasażerowie z Sidziny nie muszą krążyć. Lecz nigdy nie będę akceptował niszczenia w zamian synchronizacji w innych rejonach.
Żałuję też, że przy okazji nie uporządkowano rozkładu „106/166” w weekendy, gdy linie jeżdżą w mieszanym takcie co 20-40 minut. Ani nie jest to regularne, ani nie da się w niedziele zsynchronizować ze „178” na Kobierzyńskiej (kursującym co 30 minut). Wg mnie lepiej by było puścić „106/166” łącznie co 20 minut w soboty, i co 30 w niedziele i święta. Koszty byłyby podobne do obecnych, a przynajmniej rozkłady byłyby bardziej regularne oraz możliwe do koordynacji ze wspomnianym „178”.
Cdn.
#1 by Szymon on 19 marca, 2017 - 6:45 pm
Zeby ta zmiana 102 zaowocowała na lepsze dla pasażerów wszystkie kursy powinny być wydłużone do Bielan. Dla niektórych pasażerów aglomeracyjnych liń to wydłużenie w zasadzie nic nie daje bo w Bielanach muszą czekać nawet 40 minut
Kolejna rzecz to wydłużenie 138 do Radzikowskiego Osiedle? Niby drobna zmiana ale mieszkańcy dostaliby bezpośredni dojazd do Krowodrzy Górki.
#2 by CI on 19 marca, 2017 - 8:28 pm
Bardzo słuszna uwaga o 138.
Niestety zmiana 168 na 140 na Radzikowskiego Osiedle spowodowała, że kiedyś do 21 był autobus z Krowodrzy Górki do domu.
Teraz już po 19 kursuje on co 30-40 minut. Nie mam problemu, że przesiadka jest pod Szpitalem Narutowicza, a nie na Krowodrzy, ale pogorszony dojazd mocno daje w znaki.
Zwłaszcza, że 168 też nie staje na Conrada jadąc z KG tylko dopiero objeżdżając całą trasę w drodze powrotnej, co trwa bardzo długo, że nie wspomnę o ile dalej z tamtych przystanków do domu. stanu poprzedniego.
Wydłużenie 138 lub zapewnienie 140 przynajmniej do godziny 21 co 20 minut byłoby porotem do
#3 by kaszmir on 19 marca, 2017 - 9:36 pm
„140” jeździ rzadziej po godz. 19, za to jest częściej w międzyszczycie (co 20 minut, zamiast dawnego „168” co 40), ma też więcej kursów w weekendy. Choć oczywiście zgadzam się, przydałoby się żeby jeździł częściej do godz. 21, tak jak dawne „168”. Może warto napisać do ZIKiT i Rady Dzielnicy w tej sprawie?
#4 by Konik Krakusek on 21 marca, 2017 - 10:17 am
Aglomeracyjnych linii, nie ma czegoś takiego w języku polskim jak „liń”!
„138” – przy tak długiej trasie musi mieć 2 normalne, nie na ulicznym kryterium, końcówki, chyba że Mobilis toalety przewoźne kierowcom zapewni 😉
#5 by api on 19 marca, 2017 - 7:04 pm
„Skarżą się też rodzice uczniów dojeżdżających do szkoły na ul. Fredry – wprawdzie w porannym szczycie dwa kursy „135” zostały wariantowo skierowane w rejony tej placówki, jednak zapewniają one tylko przywóz – popołudniu już nie ma analogicznych kursów w powrotną stronę.” Chodzę do szkoły na ulicy Fredry i likwidacja 155 nic nie zmieniła dla mnie, ponieważ rano jeździmy 135, który podjeżdża pod biedronkę i jest ok. A po południu jestem ciekaw kto niby skarży się na brak 155, jak kończąc lekcje nikt nie czekał nigdy na 155 tylko szedł na nogach 5-10 minut na przystanek Przykopy i tam wsiadał w 135, bo kończymy lekcje o godzinach 12.55, 13,55, 14,55, a 155 był pod szkołą o 48 lub 50 po …
#6 by kaszmir on 19 marca, 2017 - 9:38 pm
No sam czytałem takie pytania (odnośnie powrotu) w komentarzach pod poprzednimi artykułami. Pewnie jest to symboliczna mniejszość pasażerów, jednak mimo wszystko ich opinia też się dokłada do tej puli głosów niezadowolenia. Tak czy siak oczywiście brak autobusu ze Swoszowic pod samą szkołę jest jedynie marginalnym problemem.
#7 by BUSOMAT PL autokar autobus wynajem Lublin on 19 marca, 2017 - 7:16 pm
Im więcej połączeń autobusowych tym lepiej.
#8 by Wojciech on 19 marca, 2017 - 8:40 pm
Co do Skotnik – pomyślałem o wydłużeniu „106” do CM i skoordynowaniu jej z linią „116” na wspólnym odcinku – jeśli nie pełnym, to połowicznym taktem.
#9 by kaszmir on 19 marca, 2017 - 9:43 pm
Też myślałem by to zaproponować (i potem dostosować rozkład „116” do „106” – w drugą stronę byłoby trudniej, bo „106” i „166” są skoordynowane ze „178”), jednak pomysł chyba odpada przez ulicę Mochnaniec. Wydaje mi się, że ta ulica może być zbyt ciasna dla autobusów 12-metrowych.
Na poparcie swojej tezy, sprawdziłem że w czasie Światowych Dni Młodzieży linia specjalna „P13” (Kolna – Tyniecka – Winnicka – Skotnicka – Bunscha – Czerwone Maki P+R) kursowała właśnie z pominięciem ul. Mochnaniec mimo, że nie zatrzymywała się nigdzie po drodze – tylko na swoich pętlach. Jedyne wyjaśnienie jakie mi przychodzi do głowy czemu jechała naokoło – to właśnie brak możliwości skierowania 12-metrowców na wspomniany ciąg
https://krabok.wordpress.com/2016/08/01/mega-fotorelacja-z-sdm-linie-specjalne/
#10 by paz on 19 marca, 2017 - 9:08 pm
168 – trasa trafiona wg mnie w przysłowiową dychę (biorąc pod uwagę napełnienie). Spora wymiana pasażerów na Chełmonskiego Osiedle (więcej niz na Chełmońskiego Pętla), sporo na Stawowej, dobicie do pełna na ROK, wymiana 50% pasazerow na Azorach w stronę KroGórki i na KroGórke przyjezdza pełne
#11 by Konik Krakusek on 23 marca, 2017 - 10:16 am
Też doceniłem zmianę, b.szybki i wygodny dojazd Zabierzów Działki -> Makowskiego „248” + „168” po 14 bez tłoku w kilkanaście minut, w tym kilka czekania 🙂
#12 by Artur on 19 marca, 2017 - 9:20 pm
” Po trzecie, nawet jeśli pojedyncza linia jeździ rzadko, to często jest zsynchronizowana z innymi. Dobrym przykładem jest tu „110” i „160” – każda z nich kursuje w szczycie tylko co 40 minut, jednak razem dają autobus co 20. Dla mieszkańców Wadowa, którzy do tej pory mieli linię co pół godziny, jest to już odczuwalna poprawa ”
Niestety tu się z tym nie zgodzę Wadów to nie tylko rejon przystanku Wadów oś Kolejowe to jest dużo większy obszar i niestety bardzo duża część mieszkańców straciła na tych zmianach Bardzo dużo ludzi z rejonów przystanków Wadowska i Wadowska NŻ dojeżdża do pracy na popołudniu szkoły uczelnie rano i popołudniu a w tym czasie rozkład został znacznie zmieniony ( ograniczony) co powoduje spory kłopot dla dużej części Wadowa W tym czasie gdzie ludzie mają problem z dojazdem do miejsca docelowego linią 110 bo do 160 trzeba przejść na nogach sporą część Wadowa linie 117 160 i 242 w godzinach szczytu gonią się jeden za drugim i jeżdżą na pusto Z tego co wiem to jest napisana petycja i zbierane są podpisy o zwiększenie ilości brygad na linii 110 przynajmniej w godzinach szczytu
#13 by kaszmir on 19 marca, 2017 - 9:49 pm
No tak, tu miałem na myśli ten rejon gdzie kursują zarówno „110” jak i „160”. Oczywiście tak jak piszesz spory odcinek stracił i tę decyzję ZIKiT też nie do końca rozumiem – no ale o tym będę pisał w drugiej części artykułu.
#14 by Jasiek Gorgoń on 19 marca, 2017 - 11:47 pm
Szkoda jedynie, że przy okazji „poprawiania 102” kompletnie rozsynchronizowano ją ze 152/192 w kierunku centrum. Obecnie wygląda to tak, że 192 z Chełmu odjeżdża 3 min przed 102, a 152 jest dopiero za 8 min. Nie mówiąc o tym, że 192 dla mieszkańców Zakamycza ma sens jedynie wtedy gdy jest zsynchronizowane ze 102. Bo odległość dzieląca Chełm i Zakamycze to ok.1,5-2 km. Więc jak dla mnie nie poprawili tylko zepsuli. Przed zmianą kursy 192 i 102 były zsynchronizowane(oczywiście te kursy, które były w okolicy godziny odjazdu 192).
#15 by Rak Kontent on 20 marca, 2017 - 8:52 am
Sporo do życzenia pozostawia frekwencja w ‚140’. Oj cos sie pasazerowie ze ‚130’ nie chcą przesiadać – niestety siła przyzwyczajenia komunikacyjnego jest ogromna.
#16 by Pawkow on 20 marca, 2017 - 10:09 am
Czy ja wiem, ostatnio w tygodniu wsiadałem do 140 w stronę kleparza i powiem Ci że do Bratysławskiej byl w miarę pełny.. W dni wolne jest troche gorzej
#17 by Piotr on 20 marca, 2017 - 5:34 pm
Wydłużyć 140 do Dworca Gł. Zachód i skrócić 132 do Kleparza.
#18 by CI on 20 marca, 2017 - 8:24 pm
Byłbym za Piotr, tylko w szczycie komunikacyjny jeszcze zwiększy opóźnienia, które 140 już łapie np. na Łobzowie.
Rano jeździe fajnie, punktualnie, ale później już jest średnio…
#19 by Pawkow on 20 marca, 2017 - 9:01 pm
Teoretycznie dobre rozwiązanie z trasą Radzikowskiego Osiedle -> Dworzec Gł. Zachód ale czy przypadkiem nawet gdyby ZIKiT sie zgodził na takie zmiany to nie ucierpia pasażerowie linii 130?? Na pewno uciachaliby kilka kursów na rzecz 140 a i tak stałaby w korkach na kleparzu zarówno w kierunku dworca jak i radzikowskiego…
#20 by Piotr on 20 marca, 2017 - 9:03 pm
Albo chociaż wydłużenie kilku kursów w niedziele wieczorem w czasie powrotu studentów. 130-stka z Dworca nie może zabrać wszystkich.
#21 by Piotr on 22 marca, 2017 - 9:38 pm
Kaszmir. Problem w tym jak przekonać MPK by skasowało tylko 12- metrowce w zamian za te przegubowce?
#22 by kaszmir on 23 marca, 2017 - 12:31 pm
Trzeba by raczej uderzać do ZIKiT, by to Zarząd zaproponował MPK zwiększenie ilości przegubowców i zagwarantował, że są w stanie dogadać się finansowo.
Inna sprawa, to czy i tak nie planują zwiększenia ilości przegubowców, by pojawiały się na wszystkich brygadach „169” i „503” – obecnie są tylko na części bo zabrakło 18-metrowców.
#23 by Piotr on 20 marca, 2017 - 9:46 pm
Jedynym rozwiązaniem dla130 poza kosmetyką na linii 140 i innych, które mają podbierać pasażerów 130-stce jest powrót tej linii do obsługi przegubowcami.
W czerwcu ma przyjechać 80 przegubowców. Szansa będzie.
#24 by kaszmir on 21 marca, 2017 - 9:23 am
Niezły pomysł!
#25 by Cross on 20 marca, 2017 - 10:17 am
Taka mała ciekawostka. Linia 109 miała przejść do MPK, jednak ze względu na zmiany w innych rejonach miasta, MPK już nie miało wozów (i kierowców), aby obsadzić ww. linię.
#26 by kaszmir on 20 marca, 2017 - 10:35 am
O, a na którą linię w zamian miały trafić zwolnione wozy Mobilis?
#27 by Cross on 20 marca, 2017 - 1:23 pm
Tego niestety nie wiem.
#28 by scyzor on 20 marca, 2017 - 5:44 pm
Mobilis miał jeździć na 168 ale podobno autobusy nie zmieściłyby się pod wiaduktem na Radzikowskiego.
#29 by pazuzu on 20 marca, 2017 - 6:12 pm
Ale przeciez tamtedy 168 juz nie jezdzi…
#30 by kaszmir on 21 marca, 2017 - 9:22 am
scyzor – to było w 2014, przy wejściu Mobilis. Jeśli dobrze zrozumiałem, to Cross pisze o 2017, tzn. że teraz „109” miało wrócić do MPK, przy okazji zmian na liniach autobusowych.