Wydawać by się mogło, że każda linia ma swoją unikatową trasę i nie powinno się tak zdarzać, by dwie różne dostały dokładnie ten sam przebieg, a mimo to kursowały wciąż pod dwoma osobnymi numerkami. O dziwo jednak, w historii krakowskiej komunikacji zdarzyło się przynajmniej kilka razy, że dwie różne linie miały dokładnie tę samą marszrutę. I nie mam tu na myśli sytuacji gdy np. dwa autobusy miały identyczne końcówki lecz różny przebieg w środku (jak np. obecne „175” i „475”), albo gdy jedna praktycznie dublowała inną („105” i „405”), ani gdy obie przemierzały te same ulice lecz w przeciwną stronę („111” i „161”). Nie, chodzi o sytuacje gdy marszruty były identyczne – na tyle, że dane autobusy lub tramwaje powinny mieć jeden, wspólny numer, a jednak tak nie było. Jak do tego dochodziło? W tym artykule wyjaśniam kilka przykładów.
„17”, „21”
Przez wiele lat osiedle Piastów miało aż dwa wewnątrzhuckie tramwaje: „17” oraz „21”. Do 2009 obie jechały tą samą trasą aż do Kombinatu, gdzie się rozdzielały – ta pierwsza jechała do Walcowni, ta druga kierowała się przez Ujastek Mogilski do Pleszowa. Pod koniec listopada 2008 wspomniane torowisko w Ujastku Mogilskim zostało jednak zamknięte na czterotygodniowy remont, w związku z czym „21” zostało skierowane… do Walcowni. Dokładnie tym samym szlakiem co „17”, z dokładnie tymi samymi przystankami po drodze. I tak trwało to przez blisko miesiąc. Co gorsza, linie miały różne częstotliwości – „17” jeździła co 30 minut (tylko w szczycie), a „21” co 20 (przez cały tydzień). W efekcie nierzadko pojawiały się stadnie.
Czemu zatem nie zawieszono „21” i w zamian po prostu nie wzmocniono „17”? Ciężko stwierdzić, jednak wydaje się, że urzędnicy nie chcieli tworzyć złudnego wrażenia, że linia ta zaczęła jeździć częściej, w szczególności nie spotkać z późniejszą krytyką pasażerów „siedemnastki” odnośnie do ponownego ograniczania jej częstotliwości. Tym bardziej, że była ona jedynie szczytówką i części osób mogłoby bardzo się spodobać, że zaczęła kursować przez cały tydzień. Nie wnikając czy podjęta decyzja była słuszna czy nie, szkoda, że nie postarano się przynajmniej zsynchronizować obu tramwajów ze sobą.
Oczywiście może nas to dziwić, ale były to też inne czasy, blisko 10 lat temu. Na szczęście od jakiegoś czasu urzędnicy zmienili podejście i obecnie w podobnych sytuacjach po prostu wzmacniają – tak było np. w czasie Światowych Dni Młodzieży, gdy na czas zawieszenia linii „100” (Kopiec Kościuszki – Salwator), w zamian „101” (Kopiec Kościuszki – Os. Podwawelskie) po prostu pojechało dwukrotnie częściej.
„20”, „74”
Na kilka dni przed końcem sierpnia 2013 zamknięta została dla tramwajów al. Pokoju, między os. Dąbie a rondem Czyżyńskim. W związku z tym, linia „14” została zawieszona, a w zamian uruchomiono tymczasowe „74” na trasie Bronowice – Basztowa – Lubicz – Al. Powst. Warszawskiego – Mały Płaszów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to że w tym czasie dokładnie taki sam przebieg miał tramwaj „20”.
Wprawdzie kilka dni później zaszły zmiany w siatce tramwajowej i wskutek zamieszania wokół linii „8”, „dwudziestka” pojechała do Cichego Kącika, nie zmienia to jednak faktu, że przez te parę dób „20” i „74” miały dokładnie takie same marszruty. Znów też nie było szans na pełną synchronizację, bo pierwsza kursowała dwukrotnie częściej niż druga, odpowiednio co 10 i co 20 minut.
„141”, „151”
Obie powyższe sytuacje spowodowane były remontami, a więc dotyczyły sytuacji tymczasowych. Był jednak przypadek, gdzie dwie linie miały zdublowane trasy na stałe, przez wiele lat. Chodzi o „141” i „151”, łączące Os. Kliny z Borkiem Fałęckim. O ile w stronę Borku miały różne przebiegi – ta pierwsza przez Górę Borkowską, ta druga przez ulicę Żywiecką – o tyle jadąc z powrotem obie jechały tak samo, przez wspomnianą Górę Borkowską. Mimo to, w tę stronę dalej odjeżdząły pod dwoma osobnymi numerami. Czemu zatem nie zrobiono tak, by obie wracały jako jeden autobus, np. „141”? – różnicy żadnej, a przynajmniej pasażerowie mieliby mniej rozkładów do sprawdzania, oszczędzilibyśmy też trochę papieru. Jasne, wtedy jeden z autobusów byłby formalnie jednokierunkowy, jednak w Krakowie funkcjonowały już – i dalej istnieją – linie jednokierunkowe, które wracają pod innym numerem (np. „469”, „484” czy dawne „425”).
Warto dodać, że „141” i „151” – w przeciwieństwie do „17” i „21” – były przynajmniej ze sobą mniej lub bardziej zsynchronizowane. Cała sprawa zakończyła się zresztą przy okazji marszrutyzacji w 2012, gdy „141” zostało po prostu zlikwidowane, a jego kursy wchłonięte przez „151/451”.
Podobnych dublowań linii było więcej, jednak zwykle trwały one krótko, np. jeden dzień albo wręcz parę godzin Podane wyżej przypadki to takie, gdzie ta dziwna sytuacja ciągnęła się przynajmniej parę dni („20”, „74”), tygodni („17”, „21”) albo i znacznie, znacznie dłużej („141”, „151”). Na szczęście wydaje się, że podobnych sytuacji teraz już się unika – i dobrze, bo wprowadzały tylko niepotrzebne zamieszanie.
Jacek Mosakowski
#1 by zubrzyk111 on 23 listopada, 2017 - 2:07 pm
A 17 to nie jeździła wówczas przez os. Na Skarpie? Mnie się kojarzy z tych lat na tamtej trasie.
#2 by kaszmir on 23 listopada, 2017 - 4:07 pm
„17” została wysłana przez os. Na Skarpie od 31.08.2009 – w miejsce zlikwidowanej wtedy „20”:
http://kmkkm.tk.krakow.pl/info/infoexpress_2009.html
Wcześniej kursowała przez al. Solidarności.
#3 by Wojciech on 23 listopada, 2017 - 4:28 pm
Bardzo ciekawy artykuł! Dodam od siebie, że nie tak dawno temu była sytuacja, że wskutek remontu na Meissnera, linię „424” skierowano w stronę Wieczystej po tej samej trasie, co „124” – przez Pilotów i JPII. Nie pamiętam kiedy dokładnie to było, jednak na PKK forumowicze zwrócili uwagę na tę sytuację.
#4 by kaszmir on 23 listopada, 2017 - 11:04 pm
Może to był jakiś szybki remont? Dość często korzystam ze „124/424” a nie pamiętam tej sytuacji – może trwała krótko?
#5 by Przemysław z Mistrzejowic on 24 listopada, 2017 - 4:52 pm
Nie dziw się. Do masy zmian spowodowanych planowymi przebudowami dodali kolejne „zmiany zmian”, a do tego faktycznie dochodzą jedno czy dwudniowe zmiany z powodu remontów punktowych.
Pozdrawiam.