W ostatni weekend tramwaje i autobusy nocne znów pojawiły się na skrzyżowaniu przy Dworcu Głównym. Przy okazji przywrócono ich regularne godziny zlotów, a same zmiany były też dobrą okazją do uporządkowania różnych mniejszych lub większych detali w kursowaniu wspomnianych linii. Z radością stwierdzam, że udało się też załatwić parę spraw o które tu na kraboku walczyliśmy na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Przede wszystkim, udało się poprawić koordynację „915” z „608” z Łagiewnikach, jadąc w kier. centrum Krakowa. Przypomnijmy, że wcześniej pasażerowie wysiadający z tej pierwszej i chcący kontynuować jazdę tą drugą mieli jedynie minutę na pokonanie sporego skrzyżowania i złapanie przesiadki, co w przypadku jakichkolwiek opóźnień mogło oznaczać przegapienie autobusu. Propozycję korekt w tej sprawie zgłaszałem kilka miesięcy temu a ZIKiT jak najbardziej się do nich przychylił. Urzędnicy dotrzymali słowa i to z nawiązką – obecnie czas przesiadki, dzięki różnym mniejszym korektom przejazdów, wydłużył się z minuty do pięciu, dzięki czemu pasażerowie będą mogli spokojnie i bez biegu łapać „608”. Super!
Ku mojemu zaskoczeniu, wreszcie udało się też dodać przystanek „Pędzichów” dla linii „608”. Dotychczas „sześćset ósemka” przejeżdżała przez niego bez zatrzymania mimo, że nic nie stało na przeszkodzie by go obsłużyła. Pisałem w tej sprawie do urzędników blisko dwa lata temu, jeszcze za kadencji poprzedniego Dyrektora ds. Transportu, jednak odpowiedź którą wtedy otrzymałem z ZIKiT była iście kuriozalna: linia nie mogła się tam zatrzymywać, bo… „hamujące i ruszające autobusy generowałyby dodatkowy hałas dla mieszkańców”. Odpowiedź o tyle dziwna, że jakoś takie same autobusy, tak samo hamujące i ruszające, nie przeszkadzały w wielu innych, podobnie usytuowanych miejscach w centrum, w tym na Karmelickiej, Lubicz czy Piłsudskiego. W międzyczasie jeszcze raz próbowaliśmy uderzać w tej sprawie, lecz otrzymaliśmy podobną odpowiedź. Trzeba było nowego dyrektora, Łukasza Franka, by sprawa się rozwiązała. Teraz „608” normalnie zatrzymuje się przy „Pędzichowie” tak, jak na każdym innym normalnym przystanku.
Poprawiono również koordynację uruchomionych niedawno linii „917” i „937”. W poprzednim artykule zwracałem uwagę, że synchronizacja obu z bazowym „669” (obecnie „69/669”) jadącym do i z miasta nie była idealna i w zależności od kierunku i linii pasażerowie musieli czekać na przesiadkę od 10 do 15 minut. Oczywiście nie był to koniec świata, jednak skoro zadaniem obu „dziewięćsetek” było zbieranie pasażerów z i dowożenie do „69/669”, wydłużanie czasu przesiadki było niepotrzebne i skutkowało zbędnym marnowaniem czasu pasażerów. Gdyby sprawa się nie poprawiła to planowałem wysłanie pisma do ZIKiT, jednak podejrzewałem że odjazdy mogą się zmienić po przywróceniu ruchu przy Dworcu Głównym. I tak się rzeczywiście stało, obecnie „917” i „937” w obie strony mają wyliczone ok. pięć minut na przesiadkę, czyli idealnie.
Ogólnie – małe zmiany, a cieszą 🙂
Jacek Mosakowski
#1 by wymagane on 19 grudnia, 2017 - 10:16 am
Po przywróceniu ruchu na Basztowej, pozmieniano czasy odjazdu m.in 152. I teraz z przystanku os. Na Lotnisku odjeżdża np. o 7.40, tak jak 125. Przez znaczną część trasy, oba te autobusy jadą jeden za drugim. 192 jedzie o 7.45 Wcześniej 152 odjeżdżało 5 minut wcześniej i jakoś lepiej było to skoordynowane chyba. Teraz na autobus jadący w rejony Mogilskiego trzeba czekać po 15 minut, a można by 10…. Czy można się temu przyjrzeć?
#2 by kaszmir on 19 grudnia, 2017 - 3:35 pm
„152” i „192” pokrywają się tak na wschodnim (Bieńczyce), jak i zachodnim odcinku (Wola Justowska), lecz mają różne przejazdy pośrodku (jeden przez Basztową, drugi przez Aleje). Przez to niestety czasy przejazdu się różnią o ok. 5 minut i nie da się ich idealnie skoordynować z obu stron. Do tej pory było tak, że z obu stron linie było „średnio skoordynowane”, tzn. w takcie ok. 7+13 minut z jednej strony, który przechodził z drugiej na 13+7 (w Hucie „192” był 7 minut po „192”, na Wolę dojeżdżał już 13 minut po).
Teraz widać stwierdzono, że jednak ważniejsza jest synchronizacja na Woli, bo o ile w Hucie są jeszcze inne linie, w tym „502”, tak na Woli są to właściwie jedyne autobusy, nie licząc rzadziej kursującego „252”. Dano im zatem takt bliski 10+10. Niestety oznacza to, że w Hucie jest teraz 15+5.
#3 by krakus on 19 grudnia, 2017 - 11:58 am
Ale koordynacji miedzy 135 a 610 nadal nie ma chociaż ten pierwszy jedzie z myślenickiej o 23.28 (w weekendy o 23.27) a 610 o 23.27, przesuniecie minimalne i ulatwienie dla swoszowic, które powinno dostać całotygodniową nocna linie (albo dodatkowe kursy 135 w nocy skoordynowane z 610)
#4 by kaszmir on 19 grudnia, 2017 - 3:30 pm
Tu sprawa jest o tyle uciążliwa, że „610” nie ma jak opóźnić (musi zdążyć na zloty linii na Dworcu Głównym), zostaje więc tylko przesunięcie „135” na wcześniej, tak o 5 minut. Tyle, że autobus ma tylko 5 minut postoju na pętli w Golkowicach, więc trzeba by też przesunąć wcześniejszy kurs z Łagiewnik do Golkowic, a jako że i ten ma tylko parę minut postoju tamże, to także jeszcze wcześniejszy z Golkowic. Da się, tylko pytanie czy to nie popsuje innym pasażerom jakichś działających do tej pory przesiadek.
#5 by Ada on 29 grudnia, 2017 - 3:55 pm
to dobrze