Wystarczy udać się ledwie godzinę-dwie jazdy za naszą wschodnią granicę, by poczuć inny świat. I docenić też, jak bardzo Polska się rozwinęła przez ostatnie dwadzieścia-trzydzieści lat. Zapraszam na krótką wyprawę do urokliwego Lwowa!
Zwykle miasta wybierają między posiadaniem tramwajów a inwestowaniem w trolejbusy. Lwów jednak poszedł inną drogą i posiada wszystkie trzy „uliczne” środki transportu: autobusy (w tym tzw. marszrutki), trolejbusy i tramwaje. Co interesujące, ich numeracje się powtarzają, mamy więc np. linię tramwajową „9”, trolejbusową „9” a do tego jeszcze marszrutkę o takim samym numerze. Oficjalnie Lwów liczy ponad 700 tys. ludności czyli porównywalnie do Krakowa (mówimy to o statystykach podających liczbę zamieszkałych, w Krakowie oczywiście jest sporo osób przyjezdnych). W praktyce jednak ciężko nie odczuć, że Lwów jest po prostu sporo mniejszy. Mimo to jest jedynym miastem w zachodniej Ukrainie, które posiada sieć tramwajową. A jak wypada lwowski transport zbiorowy? Bardzo mieszanie, przede wszystkim ze względu na duże zróżnicowanie wiekowe taboru, gdzie można spotkać tak nowe, jak i sporo starych, niezadbanych pojazdów.
Lwowska sieć tramwajowa. Powyższy schemat tras pochodzi z 2014 roku, zatem jest odrobinę nieaktualny, lecz to najnowszy jaki znalazłem w Sieci. Pobrany ze strony lviv.travel.
Duży kontrast zachodzi w przypadku tramwajów. Na powyższym zdjęciu jeden z najnowszych nabytków lwowskiej komunikacji miejskiej, trójczłonowy Ełektron T5L44 (takich pojazdów jest osiem, jest również jeden rodzynek w wersji pięcioczłonowej, Ełektron T5L64, który jednak okazał się zbyt długi jak na lokalne potoki pasażerskie). Pierwsze Ełektrony, wyprodukowane zresztą w samym Lwowie, trafiły do użytku w 2013 roku.
Znacznie większą część taboru stanowią jednak starsze nabytki – Tatry w wersjach T4SU oraz (przeważające) KT4 (ta druga widoczna na zdjęciu), niektóre z nich pamiętające nawet lata 70 ubiegłego wieku.
Informacja pasażerska wewnątrz pojazdu.
Dziurkujący kasownik. Jest klimat 🙂 Kto pamięta podobne mechanizmy w krakowskiej komunikacji miejskiej?
Podobny rozrzut taborowy panuje również w autobusach, tak regularnych jak i mini zwanych tu swojsko „marszrutkami”. Linii jest kilkadziesiąt i spotkamy tu właściwie wszystko: od przegubowców do krótkich, od nowoczesnych wozów po stare, wydaje się ledwo ciągnące się po jezdni. Na powyższym zdjęciu jeden z nowszych nabytków, niskowejściowy Ełektron A185.
Prawdziwa zabawa zaczyna się przy marszrutkach. To małe autobusy, które uzupełniają regularne linie i nierzadko są obsługiwane przez prywatnych właścicieli. Naczelną zasadą przy korzystaniu z marszrutek jest brak zasad. Cena biletu może zależeć od operatora, a kierowcy są gotowi upchać do środka tylu pasażerów ilu tylko się da, a nawet kilku więcej. Można wsiąść (i wysiąść) zasadniczo gdziekolwiek na trasie, oczywiście jeśli damy radę się zmieścić.
Niskowejściowy Isuzu Ataman A092H6.
I na koniec trolejbusy. Linii jest mniej niż dziesięć i tu również spotkamy tak nowe, jak również i wiekowe pojazdy. W szczególności, po ulicach jeżdżą wozy wyprodukowane przez znaną już z sieci autobusowej oraz tramwajowej lwowską fabrykę Ełektron. Na zdjęciu Ełektron T19.
A tu zdecydowanie starsza Skoda 14TR.
Do Lwowa zdecydowanie warto się wybrać – to jedynie kilka godzin jazdy, a jego zabytkowe centrum ma swój urok. Taka wyprawa pozwala również doświadczyć zupełnie innego świata i uświadomić sobie, jak dużo się zmieniło w naszym kraju w ciągu ostatnich dwudziestu-trzydziestu lat.
PS. Gdybyście się wybierali – przydatną pomocą jest strona eway, ukazująca położenie poszczególnych pojazdów komunikacji miejskiej na żywo.
Jacek Mosakowski
#1 by Daria on 27 lipca, 2018 - 10:25 am
Trochę jak u nas, ale z 10 lat do tyłu 🙂
#2 by gabi on 30 lipca, 2018 - 2:46 pm
oj klimat to jest
#3 by Kevin on 30 lipca, 2018 - 8:52 pm
Fajnie czasem powspominac stare czasy 🙂
#4 by marta on 31 lipca, 2018 - 9:38 am
no to trzeba się wybrać
#5 by Kinga on 31 lipca, 2018 - 9:51 am
Dawno już nie byłam. Mieszka tam moja ukochana przyjaciółka 🙂 Muszę się zmobilizować i pojechać.
#6 by Zorro on 31 lipca, 2018 - 8:49 pm
W Krakowie zdecydowanie podobnie z tramwajami. Wiedeńczyki to przecież druga połowa lat 60 ubiegłego wieku.
#7 by kaszmir on 1 sierpnia, 2018 - 11:10 pm
Tak, jednak procentowo mamy znacznie więcej nowego taboru. A i ten stary wydaje się być bardziej zadbany, nawet wiedeńczyki.
#8 by Wołyń 1943 on 31 lipca, 2018 - 9:41 pm
Jak Polacy lubią wybierać partie które pożyczają bankrutowi lekką ręką ponad 4 miliardy złotych nieprzyjaznym Ukraińcom z podatków Polaków to dalej będziemy jeździć 50 letnimi tramwajami i zarabiać 400 euro miesięcznie.
.https://kresy.pl/publicystyka/x4-miliardy-zlotych-kredytu-dla-ukrainy-to-faktyczna-darowizna/
.http://www.portalspozywczy.pl/owoce-warzywa/wiadomosci/msz-261-tys-zl-na-pomoc-dla-ukrainy-w-zalozeniu-plantacji-malin,160621.html
.http://dzienniknarodowy.pl/msz-rp-wspiera-ukrainskich-hodowcow-malin-producentow-sera/
.https://kresy.pl/wydarzenia/polska-dala-ukrainie-68-mln-euro-kredytu-na-remont-drog/
.https://www.pch24.pl/100-mln-euro-na-remonty-drog–polski-rzad-po-raz-kolejny-pozyczyl-pieniadze-ukrainie,50349,i.html
#9 by Jagoda on 1 sierpnia, 2018 - 3:34 pm
Klimatycznie 🙂