Co z buspasem na Pilotów?

Kilka miesięcy temu wspominałem, że Miasto się niestety wycofało z pomysłu wyznaczenia buspasa na Nowohuckiej, przynajmniej na tę chwilę, argumentując to niewystarczającą liczbą pasażerów i linii tam jeżdżących. Niestety wszystko wskazuje na to, że podobny los spotka koncepcję wyznaczenia pasa na Pilotów, choć tu powody są zgoła inne.

Ciąg Olszyny – Pilotów to główna trasa autobusowa z ronda Mogilskiego w kierunku Mistrzejowic, Prądnika Czerwonego czy Czyżyn. W szczycie przejeżdża nim ponad 40 kursów/h w każdą stronę, a tutejsze linie obejmują swoim zasięgiem pół Krakowa, w tym Kurdwanów („184/484”), Rybitwy („125”) czy Wolę Justowską („152” i „192”). W 2015 roku uruchomiono buspas na przedłużeniu Pilotów – ulicy Brodowicza, który funkcjonuje w stronę ronda Mogilskiego. Brodowicza było na tyle szerokie, że udało się to zrobić bez strat dla ruchu ogólnego – podobnie jak na Czarnowiejskiej i Focha, dotychczasowe dwa szerokie pasy zamieniono po prostu w trzy, jeden udostępniając właśnie komunikacji miejskiej. O ile zatem w kierunku centrum sytuacja się poprawiła, tak autobusy wciąż narażone są na utykanie w korkach jadąc w stronę Nowej Huty oraz Prądnika Czerwonego, w szczególności w tych tworzących się przed rondem Młyńskim czy przez rondem Barei.

Dlatego urzędnicy swojego czasu zaczęli rozważać możliwość wytyczenia buspasa również na Pilotów, dzięki czemu autobusy byłyby w stanie ominąć wspomniane korki. Co więcej, wg niektórych koncepcji pas dla autobusów pociągnięty byłby również dalej, przez Młyńską i Lublańską aż do ronda Barei (co było efektem opinii zgłaszanych przez lokalnych radnych którzy zwrócili uwagę, że ułatwienia na samej Pilotów dałyby niewiele, bo linie i tak utknęłyby dalej). Projekt był dość zaawansowany, włącznie z uwzględnieniem przebudowy części mniejszych skrzyżowań po drodze. Sprawa jednak ucichła i dziś wydaje się stać w martwym punkcie. Czemu?

Niestety symulacje ruchu wykazały, że w przypadku wyznaczenia buspasów na Pilotów, korek samochodowy w kier. Nowej Huty by się przeniósł na Brodowicza. Tym samym autobusy dalej by stały, tylko że na wcześniejszym odcinku – zysk dla pasażerów z Huty byłby zatem wątpliwy, za to wydłużyłaby się podróż dla osób jadących do przystanku „Narzymskiego”. Straciliby również kierowcy, którzy staliby w jeszcze większym korku. Czyli mało kto by zyskał, za to poszkodowanych byłoby wielu. A niestety na Brodowicza nie ma już możliwości wytyczenia buspasa – nie bez likwidacji ruchu ogólnego, co raczej nie wchodzi w grę z różnych względów.

Na razie niestety pasażerom pozostaje zacisnąć zęby i… czekać na budowę linii tramwajowej przez rondo Barei do Mistrzejowic. Ta niestety zostanie poprowadzona przez Meissnera zamiast przez Rakowicką, jednak i tak ma szansę odciążyć ulicę Pilotów wraz z okolicami.

Jacek Mosakowski

Reklama

, , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

  1. #1 by Zbigniew Rusek on 28 października, 2018 - 4:46 pm

    Nie budować tego tramwaju przez Meissnera, natomiast trzeba bezwzględnie coś zrobić z tymi sygnalizacjami świetlnymi, gdyż to ich nadmiar powoduje korki. Pobudować przejścia podziemne, polikwidować część sygnalizacji i od razu będzie lepsza przejezdność. Nie może być tak, że co krok jest sygnalizacja z powodu byle … zebry. Na Rondzie Młyńskim albo zlikwidować sygnalizację, albo tak ją przeprogramować, by wlot z ulicy PILOTÓW miał najdłużej zielone światło (obecnie zielone ma najdłużej … Meissnera, czyli tam, gdzie jest najmniej autobusów). Na pewnych odcinkach napraw powinno się wyznaczyć BUS-pasy, np. od Almy do samego Ronda Młyńskiego (okroić trochę trawnika i dobudować pas), od przystanku „Miechowity” do Ronda POLSAD-u (także okroić trochę trawnika i dobudować ten odcinek pasa), przed Rondem Barei (najlepiej byłoby w ogóle wyłączyć sygnalizację na Rondzie Barei i wybudować tam przejście podziemne). Powinno być przejście podziemne na Pilotów przy Almie, pod Rondem Młyńskim, naprzeciw wylotu ul. Miechowity (pod Młyńską) itd. Mniej sygnalizacji to lepsza przejezdność. A propos Brodowicza, to te pasy powstały tam wąskie i autobusy muszą wpadać do kratek ściekowych, gdyż inaczej się w swoich pasach nie mieszczą.

  2. #2 by J. DAW on 28 października, 2018 - 8:05 pm

    Szkoda, że urzędnicy nie byli tacy przezorni przy wyznaczaniu buspasa na Kamieńskiego.Tam też można było to zrobić lepiej i na końcowych 50-100 m wpuścić z powrotem samochody na prawy pas. Autobusy zyskałyby tyle samo, a korek na kamieńskiego byłby znacząco mniejszy.

  3. #3 by Aaaaa on 29 października, 2018 - 5:43 am

    No tak, swieta przepustowosc jest najwazniejsza! Ludzie do podziemii, bo kierowca nie moze stracic nawet sekundy!

    Polecam wsiasc na wozek inwalidzki i sprawdzic, jak to fajnie jest poruszac sie tymi podziemiami…

  4. #4 by Google Transit on 29 października, 2018 - 7:45 am

    Czy wiadomo może już coś konkretniejszego o Google Transit?

  5. #5 by Krzysiek Flav on 29 października, 2018 - 8:51 am

    Szkoda, że takie wychodzą wnioski przy wprowadzeniu buspasów.
    Ale jak jest mowa o Nowohuckiej, to może powinno zmienić się organizację ruchu na skrzyżowaniu ulic z Klimeckiego-Kuklińskiego-Powstańców Wielkopolskich? Mam na myśli wprowadzenie ruchu okrężnego pod estakadą, ponieważ tak się tam skrzyżowanie blokuje, że autobusy przejeżdżają skrzyżowanie w około 20 minut. Przypuszczam, że wyłączenie sygnalizacji pomoże jeszcze bardziej usprawnić ruch na wspomnianym skrzyżowaniu.

  6. #6 by Rafał on 1 listopada, 2018 - 1:41 am

    Ludzie o czym wy piszecie. W tym mieście robi się przejścia dla pieszych nad istniejącymi przejściami podziemnymi (Most Dębnicki czy Plac Bohaterów Getta) a wy piszecie o powstawaniu nowych tuneli.. Szkoda, że takie miasto jak Kraków ma plany budowy ścieżek rowerowych, nowych tras tramwajowych a nie budowy nowych buspasów. Przecież aż prosi się o niego od Ronda Młyńskiego do Ronda Polsadu. Na Pilotów korek rozlewa się od Ronda Barei, obecnie sytuacja trochę się poprawiła po otwarcie pobliskiej estakady, jednak dalej największe zamieszanie robią tam kierowcy z biurowców obok chcący zawrócić na rondzie. Tylko kto u nas zajmuje się sygnalizacjami świetlnymi by dostosować ją do różnych pór dnia i natężenia ruchu. Na Centralnej urząd pełen pracowników a na programistów brakuje.

    Nie wierzę, że kierowcy autobusów i nikt nie interweniuje, że już od dłuższego czasu korek do Ronda Kocmyrzowskiego popołudniami nie raz sięgał już Wandy, bo zielone światło trwa kilka sekund. Może parę razy zdarzyło mi się zobaczyć 2-3 składy tramwajowe od Bieńczyckiej, za to codziennie widzę kilka autobusów stojących w korku. Zatem nie wiem jaki inteligent programuje te sygnalizację i że dla niego ważniejsze jest by 52 była +1 minutę, niż autobusy pokonujące 500 metrów w 10 minut, przedłużając chociaż o parę sekund zielone światło na tym wlocie..

  7. #7 by m on 1 listopada, 2018 - 8:08 am

    Co za bzdury, przecież to oczywiste że po tygodniu korek by wrócił do po poprzednich rozmiarów. Nikt nie będzie stał w korku dłuższym, niż to mu się opłaca. Kolejne badania na polityczne zamówienie?

  1. Nie będzie buspasa na Opolskiej | krabok

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: