Przedstawiam drugą część wpisu nt. przypadków nietypowych i zagadkowych rozkładów krakowskiej komunikacji miejskiej.
Linie „62/662” (od 2015, Plac Centralny – Czerwone Maki); Linie „64/664” (od 2015, Os. Piastów – Bronowice Małe); Linie „69/669” (od 2015, Krowodrza Górka – Nowy Bieżanów)
Od czwartku do niedzieli kursują jako tramwaje, a od poniedziałku do środy jako ich autobusowe zamienniki po tej samej trasie (na tyle na ile się da). Skąd taki dziwny pomysł dla „62/662”, „64/664” i „69/669”? W 2012 przywrócono kursowanie nocnych tramwajów i początkowo funkcjonowały one cały tydzień (w ogóle bez istnienia „664” czy „669”). Powodowało to jednak spore konflikty z pracami naprawczymi na torowiskach, które wykonywano właśnie między wieczorami a rankami, co owocowało tym że i tak co chwilę któraś „6x” musiała być zawieszana i zastępowana autobusem „za tramwaj” po tej samej trasie. Kłopoty były notoryczne, co zresztą opisałem na kraboku. Dopiero w 2015 zdecydowano się ucywilizować sprawę, decydując się na zamianę „na stałe” tramwajów na autobusy w te noce gdy potoki pasażerskie są mniejsze – poniedziałki, wtorki, środy – tak, by 18-metrowe przegubowce zamiast 26-metrowych wagonów bez problemu dały radę. Jednocześnie umożliwiło to prowadzenie prac modernizacyjnych na spokojnie, właśnie w te trzy noce.
Linia „132” (od 2013, Kombinat – Dworzec Główny Zachód); Linia „229” (od 2011, Kamień – Centrum Kongresowe ICE); Linia „239” (cały czas, Salwator – Jeziorzany); Linia „463” (2011-2012; Nowy Bieżanów Południe – Kombinat); Linia „915” (Łagiewniki – Świątniki Urząd Miasta i Gminy)
Można wyrażać swe niezadowolenie że ta czy inna linia kursuje rzadko, jednak zdarzają się przypadki gdy dany autobus albo jego wariant w ogóle pojawia się na przystanku ledwie parę razy dziennie, a nawet i mniej! Tak jest choćby z kursem „132” przez Wańkowicza. Ulica ta była obsługiwana dawniej przez „149”, jednak w związku z małą popularnością oraz ciasnym budżetem, linia została zlikwidowana w 2012 przy okazji małej marszrutyzacji. Pozostawiło to jednak tę garstkę pasażerów z Wańkowicza w ogóle bez autobusu. Sprawa szczególnie rozbiła się o dzieci dojeżdżające do szkoły, i dlatego trzy miesiące później, na początku 2013, zdecydowano się skierować wspomnianą ulicą dosłownie jeden kurs „132” rano w dni powszednie i tylko w stronę os. Zielonego tak, by mógł dowieźć uczniów na lekcje. Na początku 2018 roku „149” wróciło dzięki maksymalizacji, wspomniany kurs wariantowy jednak dalej utrzymano. Warto też wspomnieć jak bardzo jest on pokręcony – dosłownie – co obrazuje poniższa mapka 🙂
Poranny kurs wariantowy „132”. Źródło: mapy google.
Podobnie ma „229”, które prawie wszystkimi kursami kończy trasę na Salwatorze, oprócz pierwszego, z samego rana, który został wydłużony do Centrum Kongresowego. Na takie rozwiązanie zdecydowano się zapewne by ułatwić pasażerom możliwości przesiadki w porze, gdy komunikacja miejska dopiero się budzi do życia.
Innym przykładem, też z linii „salwatorskich”, jest „239” które wśród mnogości swoich opcji tras zwykło mieć również takie które wykonują dosłownie jeden-dwa kursy. Tak jest z wariantem z Dąbrowy Szlacheckiej Krzemiennika skąd „239” odjeżdża tylko dwa razy – po godz. 7 i przed godz. 15. Jeszcze bardziej skrajnym przypadkiem był dawny przejazd przez Wołowice i Grotową, gdzie linia była jedyną, i wykonywała tylko dwa kursy – jeden rano (zabierający ludzi do miasta) i powrotny popołudniu (przywożący ich z powrotem).
Nie sposób też nie wspomnieć o „463” czyli krótkotrwałym tworze który łączył Nowy Bieżanów z Kombinatem. Dawniej rolę tę pełniło „163” jednak w 2011, w ramach wszędobylskich oszczędności, wyrzucono je z południa miasta. Radni z Bieżanowa protestowali i walczyli o przywrócenie połączenia, na co ówczesny ZIKiT… oddał je właśnie w postaci „463”, czyli potworka wykonującego ledwie dwa kursy koło godz. 5 rano z Bieżanowa (miały dowozić ludzi do Kombinatu) i jeden w drugą stronę, po godz. 22 (przywożącego ich z powrotem). Co więcej, w zamian za te 1-2 kursy „463”, pocięto wtedy bieżanowskie „51” o 4 kursy, czyli w praktyce jeszcze bardziej powiększając cięcia. Na szczęście absurd zwany „463” został zlikwidowany rok później, wraz z małą marszrutyzacją i powrotem „163” do Nowego Bieżanowa.
Na koniec tego punktu wymienimy jeszcze „915”, czyli aglomeracyjną linię nocną z Łagiewnik przez Swoszowice do Świątnik, która kursuje tylko w noce z pt/sob i sob/ndz, wykonując ledwie jeden kurs. Mimo wszystko jest to na plus – uruchomiono ją kilka lat temu, dawniej Świątniki nie miały w ogóle nocnego. Lepszy jeden przejazd który zawsze pozwoli chwilę dłużej posiedzieć w centrum Krakowa, niż w ogóle jego brak tak jak to ma miejsce w wielu innych gminach ościennych.
Linia „239” (cały czas, Salwator – Wołowice Kapliczka)
Jeszcze przy „239” – jak tu nie lubić linii, która ma, oprócz trasy podstawowej, aż cztery dodatkowe warianty? Łącznie zatem jest aż pięć różnych jej przebiegów. Parafrazując Forresta Gumpa, trasa „239” jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, co Ci się trafi 😉
„A” – do Jeziorzan przez Rączną, „B” – do Rącznej, „C” – do Jeziorzan przez Ściejowice, „D” – do Dąbrowy Szlachekiej, bez literki – do Wołowic przez Ściejowice. Uf!
Linia „572” (Kombinat – Bronowice Małe)
Też interesujący przypadek. Uruchomiona w 2012, linia w dni powszednie wyjeżdżała na miasto trzy razy: rano, popołudniu i jeszcze osobno wieczorem. Do tego kursowała też w soboty i niedziele, lecz tylko wczesnymi rankami i późnymi wieczorami. Czemu? W szczycie była po prostu wzmocnieniem „172”, natomiast w skrajnych godzinach, podobnie jak omawiane powyżej „463”, miała ułatwić dojazd do Kombinatu. A właściwie próbować go zastąpić, bo tak jak „463” pojawiło się na Bieżanowie w zamian za „163”, tak te ranne i wieczorne kursy miały być pewnym zadośćuczynieniem za skrócenie do Al. Przyjaźni autobusu „172” (który to wcześniej zapewniał właśnie dojazd do huty i to przez cały tydzień). Z perspektywy czasu uważam to za dziwne rozwiązanie – wg mnie lepiej było po prostu zostawić „572” w dni powszednie, a dojazd rano i wieczorem zapewnić wydłużonymi wariantowo kursami „172”. Tak czy owak, sprawa została rozwiązana wraz z tegoroczną maksymalizacją, gdy „172” i „572” zamieniły się końcówkami – ta pierwsza wróciła na Kombinat, ta druga została skrócona do Al. Przyjaźni, przy okazji ostając się tylko z kursami szczytowymi.
Dawne rozkłady „572” – z lewej między 2012 a 2014, a z prawej od 2014 do początku 2018.
Koniec drugiej części artykułu.
Jacek Mosakowski
#1 by The_Dictator on 7 listopada, 2018 - 1:29 pm
Co do rozkładów, denerwuje mnie rozkład 2 i 18, które (z Salwatora na 18 i z Krowodrzy na 2) trudno złapać ponieważ jadą przed sobą (18 przed 2 i na odwrót)
#2 by Paulina on 8 listopada, 2018 - 2:39 pm
Ciekawy artykuł, bardzo przyjemnie się czyta 🙂