Otrzymałem odpowiedź od Zarządu Transportu Publicznego dot. pisma i petycji w sprawie skierowania autobusów przegubowych na linie „182/482”. I niestety odpowiedź jest mocno rozczarowująca, do tego – co gorsza – napisana w stylu dawnego ZIKiT, na zasadzie „niedasię bo to, to i tamto i jeszcze tamto”.
„182” w godzinach wieczornych… w niedzielę.
Przypomnijmy: linie „182/482” wręcz słyną z tłoku i to o każdej porze, nawet poza godzinami szczytu czy w weekendy. Razem z „304”, wydają się one być najpilniejszymi kandydatami do skierowania dłuższych pojazdów. Zorganizowaną przez nas petycję w tej sprawie podpisało ponad czterysta osób, zresztą sami urzędnicy ZTP wcześniej wypowiadali się w mediach że są świadomi problemu, że popierają akcję i że na przełomie kwietnia i maja skierują na dobry początek kilka przegubowców na wspomnianą trasę (artykuł, ostatni akapit). Tymczasem mamy drugą połowę maja, a dłuższych wozów jak nie było tak nie ma. Czemu? Więcej światła rzuci tutaj oficjalna odpowiedź, którą otrzymałem niedawno od ZTP (poniżej, klik powiększa).
Odpowiedź niestety totalnie rozczarowuje. Po pierwsze dlatego, że stoi w sprzeczności z wcześniejszymi wypowiedziami urzędników w mediach – którzy jeszcze dwa miesiące temu wypowiadali się bardzo ciepło o sprawie, a teraz zbywają temat. Co gorsza – wymienione argumenty zdają się być na zasadzie „nie bo nie”, nierzadko stojąc w sprzeczności z tym, co miało faktycznie miejsce albo przekłamując fakty.
Najbardziej uderza tu ostatni akapit. Na jego początku urzędnicy wspominają, że przecież linie „182/482” były kilkukrotnie wzmacniane na przestrzeni ostatnich lat. To prawda. Zapomnieli jednak dodać, że w zdecydowanej większości przypadków były wzmacnianie kosztem zabierania kursów z innych tras. Nie były więc to rzeczywiste wzmocnienia, a tylko przesunięcia środków. Przykłady?
- „182” uruchomiono w 2007 roku, jednak w zamian skasowano dwie inne linie – „188” i „521”. Te dwie były wprawdzie tylko szczytówkami a „182” kursowało cały tydzień, jednak w zamian jeździło znacznie rzadziej – bilans kosztów był więc zbliżony.
- W 2011 „182” dostało wzmocnienie w postaci „148” (Szpital Rydygiera – Dworzec Główny Wschód). To jednak powstało kosztem likwidacji dawnego „425” (Szpital Rydygiera – Biskupińska, potem na krótko przed likwidacją Szpital Rydygiera – Dworzec Główny Wschód) i tak naprawdę było okrojoną wersją tego drugiego – o krótszej trasie i mniejszej liczbie kursów. W szczególności, „425” kursowało cały tydzień od rana do późnych godzin, podczas gdy „148” nie pojawiało się na przystankach np. wieczorami.
- W 2011 przycięto też „182” w weekendy – zamiast co ok. 45 minut, zaczęło jeździć ledwie co 60.
- W 2012 zamieniono „148” na dzisiejsze „482”, zmiana polegała jednak głównie na… dalszym skróceniu trasy, do Mistrzejowic. Tak naprawdę oznaczało to zatem kolejne oszczędności.
- Potem w latach 2014-2015 wzmocniono „182/482” mniej więcej do dzisiejszych częstotliwości. Jednak… było to w zamian za wyrzucenie z Mistrzejowic linii „128” – dzisiejsze „128” nie ma już prawie nic wspólnego z dawną mistrzejowicką wersją, oprócz numeracji. Kursów między Mistrzejowicami a centrum Krakowa zatem zasadniczo bardzo nie przybyło, po prostu zmieniły numerek.
Generalnie, gdyby podsumować sytuację mieszkańców Mistrzejowic, do dzisiejsze „182/482” po prostu zastępuje w dojeździe do centrum dawne „128/428”. Różnica jest jednak spora – „128/428” wykonywało 8 kursów/h w przegubowcach, podczas gdy „182/482” wykonuje 8 kursów/h w taborze krótkim. A przecież do tego „182” jeszcze wcześniej zbiera pasażerów z os. Na Stoku czy Piastów. Ciężko też nie uwzględnić, że przez te wszystkie lata przybyły nowe bloki, choćby w rejonie Bohomolca czy Dobrego Pasterza. Dlatego przegubowce na „182/482” nie są jakimś nieuzasadnionym wymysłem – tak naprawdę są po prostu postulatem oddania czegoś, co już dawniej pasażerowie mieli, na „128/428”.
Oczywiście, tak jak pisali urzędnicy, w 2016 uruchomiono „511”. Co więcej – a o czym urzędnicy nie wspomnieli – w tym samym roku powstała również linia „192”, która też częściowo się pokrywa z „182/482”. Doceniamy to. Nie zmienia to jednak sytuacji, że w tytułowych autobusach dalej jest tłok. A pasażerów którzy nie zmieszczą się do pojazdu raczej nie pocieszy fakt, że obok powstała inna linia która komuś pomogła.
A jak z pojemnościami pętli? Tego argumentu niestety nie sposób przyjąć. Co do pętli „Osiedle Na Stoku” – do końcówki tej już dojeżdżały przegubowce, na linii „511” przez dwa miesiące po jej uruchomieniu. I jakoś się mieściły – zostały wymienione na krótsze autobusy bo „pięćset jedenastka” nie notowała aż takich obłożeń i przeguby w zamian był bardziej potrzebne na „503”. Co więcej, od stycznia do czerwca 2018 na pętli tej kończyła trasę dodatkowo linia „149”. Wozów było zatem tym więcej i jakoś się mieściły. Czyli przynajmniej dwa razy w historii „Na Stoku” notowało już większe obłożenia niż obecnie, i jakoś dawało radę.
Jeszcze bardziej razi ten argument w przypadku drugiego miejsca postoju, czyli „Dworca Głównego Wschód”. Urzędnicy twierdzą, że zbyt mała pojemność tej pętli byłaby problemem. To jawna nieprawda, bo przez wiele lat, do 2016 roku, kończyła tam dodatkowo trasę lotniskowa linia „292”. Zajmowała ona wówczas stanowisko tuż obok „182/482”, obecnie funkcjonujące jako przelotowe dla „192” (to stanowisko przelotowe, przydatne np. w czasie objazdów „124/424” i „152”, było wtedy na jeszcze następnym peronie). Słowem, nic nie stoi na przeszkodzie by wrócić do tamtego układu – „182” i „482” mogłyby po prostu dostać sąsiednie perony zamiast dzielić jeden. Oczywiście, nie byłoby to aż tak dogodne jak obecnie, jednak myślę że dla pasażerów ważniejsza jest jednak możliwość zmieszczenia się do pojazdu niż to z którego peronu odjedzie.
Kto chce – szuka sposobu. Kto nie chce – szuka powodu.
I to chyba najbardziej razi w odpowiedzi urzędników. Zrozumiałbym szczerą odpowiedź na zasadzie „nie jesteśmy pewni skąd wziąć przegubowce, a do tego może się to wiązać z większymi kosztami a nie mamy pieniędzy, jednak postaramy się dogadać z MPK by, gdy będzie możliwość, znaleźć albo kupić pojazdy, oraz pogadać z Radnymi Miasta by zarezerwować ew. potrzebne środki”. Zamiast tego jednak ZTP wrócił do starych, złych tradycji dawnego „niedasię” – wymienił szereg wymówek, nie zastanawiając się czy są prawdziwe i czy odbiorca jednak ich nie sprawdzi. „Wzmacnialiśmy 182/482 przez ostatnie lata” – tak, ale często tylko hipotetycznie, bo w zamian cięto inne linie („128”, „425”, itd.). „Na Dworcu Głównym nie ma miejsca” – jakoś przez wiele lat było („292”). Itd.
Do sprawy wrócimy.
Jacek Mosakowski
#1 by star on 19 Maj, 2019 - 10:17 am
Miłośnik komunikacji miejskiej Michał Wojtaszek pisze w stylu ZIKIT=ZTP;)
psmkms.krakow.pl/
Budowa autostrady trasa łagiewnicka przez Majchrowskiego zrujnowała i tak zadłużony skarbiec Krakowa i bankster lichwiarz przyszedł po zapłatę. Majchrowski zablokował nowe kursy linie autobusowe, remonty Królowej Jadwigi, torowiska na Górkę Narodową (2020r) , Azory, Mistrzejowice (2020r) chce „w leasing” bo „na zeszyt” już nie może?
8 Komunikacja Miejska na Świecie
Czy przeguby na linie 704 713 są dodatkowe? Nie ściągnięto ich z 162, 503? I jeżdzą za tramwajokilometry.
Dobrze że MPK sprzedało dodatkowe autobusy przegubowe przed odpowiedzią Michała Wojtaszka
Obecnie to kolejne przekierowania tras mogą być protezą dla Mistrzejowic: 125, 132, 138, 159, 192, 429, 501, 511
#2 by sendi on 19 Maj, 2019 - 8:34 pm
Na 162 nigdy nie jeździły przeguby :p
#3 by Kamil on 19 Maj, 2019 - 10:05 pm
Ale p.Michał odpisał tak jak kazała góra – nie ma tu znaczenia fakt, że jest miłosnikiem komunikacji. Kazdy w pracy wykonuje polecenia przełozonych.
#4 by Zieleńczanin on 19 Maj, 2019 - 10:16 pm
Hej Kaszmir, może napisałbyś jakiś artykuł nt. starych pętli tramwajowych i autobusowych (z naciskiem na te pierwsze)? Chętnie zobaczyłbym coś takiego, np. pętlę Dębniki z 1975 roku.
#5 by deros2005 on 20 Maj, 2019 - 10:50 am
o tak, wiecej historii! moze jakis cykl o petlach? chetnie posluchalbym tez o niespelnionych planach z historii dawnej (np. przedwojenne przedluzenie linii z petli na Rakowickiej)
#6 by kaszmir on 20 Maj, 2019 - 2:17 pm
Dobry pomysł! Też mi się od jakiegoś czasu marzą różne artykuły historyczne, jednak trochę brakuje czasu… Postaram się, nie obiecuję 😉
#7 by Przemysław z Mistrzejowic on 20 Maj, 2019 - 4:54 am
„511” NIE JEST wzmocnieniem tam, gdzie jest ono najbardziej potrzebne, czyli pomiędzy Mistrzejowicami a Rondem Mogilskim (na tym odcinku są tłoki). Poza R. Mogilskim, jest tylko jeden wspólny przystanek na R. Polsadu („Miechowity”), a następny dopiero na Jagiełły.
Pozdrawiam.
#8 by Zieleńczanin on 20 Maj, 2019 - 4:06 pm
Hej, wiesz może z jakich linii brygady wykonują kursy na 917, 920 i 937? Jedyne co wydaje się dość pewne, to to że jeden z nich wykonuje 297-01, aczkolwiek nie mam pojęcia z jakich linii mogą być inne brygady (ew. może 227 i 267).
#9 by Hirokin on 20 Maj, 2019 - 9:45 pm
920 robi kursy na 220 wieczorem a 937 z tego co widziałem to chyba na 237.
917 robi chyba kurs na 227 albo 247
#10 by Zieleńczanin on 21 Maj, 2019 - 1:03 pm
Ok, dzięki!