Dziś artykuł o liniach krakowskiej komunikacji miejskiej, które choć funkcjonują i trzymają się dość dobrze, to jednocześnie ich trasy wydają się mieć wciąż nie w pełni wykorzystany potencjał. Mowa tu o sytuacjach w których dana linia kończy na wybranej końcówce, mimo że kawałek dalej jest kolejny rejon – osiedle, miejsca pracy, itd. – który mogłaby stosunkowo niskim kosztem obsłużyć.
„10” (Pleszów – Łagiewniki)
Marzy mi się od czasu do czasu, by „10” została wydłużona do Borku Fałęckiego. Obecnie kończy w Łagiewnikach, podczas gdy parę przystanków dalej znajduje się olbrzymi węzeł przesiadkowy na kilkanaście linii autobusowych jadących dalej na obrzeża Krakowa albo do aglomeracji. Oczywiście, Borek nie ma złej obsługi – linie „8”, „19” i „22” w dni powszednie jeżdżą łącznie co ok. 3-4 minuty. Jednak dla pasażerów tych autobusów każdy tramwaj przesiadkowy jest na wagę złota, zwłaszcza kiedy np. popołudniu spieszą się na kurs powrotny do domu. Tym bardziej, że „10” mogłaby trochę odciążyć zatłoczoną linię „8”, dodatkowo tworząc z nią oraz z „19” takt co 3-4 minuty między Borkiem a Koroną.
Oczywiście „10” do Borku miałaby długą trasę, jednak dojeżdżała już tam w latach 2013-2015 (wtedy w zamian do Łagiewnik skrócona była „19”). Niemniej prawdopodobnie już w przyszłym roku sytuacja się zmieni – w 2020 ma zostać otwarta Trasa Łagiewnicka, w tym odcinek tramwajowy między Kurdwanowem a Zakopiańską. I choć żadnych szczegółów nie znamy, to „dziesiątka” wydaje się mocnym kandydatem do przedłużenia na Kurdwanów.
„62/662” (Czerwone Maki – Plac Centralny)
Uruchomiony w 2013 roku trzeci nocny tramwaj – „62”, potem rozdzielony na „62” i „662” – od początku wzbudzał olbrzymie kontrowersje w Nowej Hucie. Aby go utworzyć, zlikwidowano kursujące dotychczas „609” (Czerwone Maki – Zajezdnia Bieńczyce). Na większości trasy tramwaj zastąpił autobus, przy okazji oferując więcej kursów – co było na plus. Niestety we wschodniej części Krakowa zmiany wyszły na złe, bo ile „609” obsługiwał m.in. os. Szkolne, os. Wandy czy Wzgórza Krzesławickie, tak „62/662” kończy bieg już na Placu Centralnym. Niby na dalszym odcinku uruchomiono w zamian nowe „642”, jednak jest to tylko linia lokalna, jadąca po Hucie i dowożąca do „62”. Mieszkańcy zamiast szybkiego, bezpośredniego dojazdu z/do centrum Krakowa, zostali zmuszeni do dodatkowej przesiadki w środku nocy, a do tego mocno wydłużyła im się podróż – np. z centrum Krakowa do Wzgórz „609” docierał w 26 minut, obecnie jazda „62” i „642” zajmuje… 46.
Nie jestem przeciwnikiem przesiadek, sam zresztą walczyłem o uruchomienie „643” do Złocienia. Tu jednak zabrano bezpośrednie nocne połączenie z centrum kilku wielkim osiedlom – to trochę tak, jakby odciąć Ruczaj, Kurdwanów czy Krowodrzę od podobnych linii. Myślę, że do dzisiaj „62” kończące na Placu Centralny to olbrzymia potwarz dla nowohucian. Tym bardziej, że problem dałoby się rozwiązać – czy to wydłużając „62/662” do Wzgórz Krzesławickich, czy „601” do os. Na Stoku.
„128” (Prądnik Czerwony – Zajezdnia Płaszów)
„128” w praktyce stanowi obecnie wzmocnienie „125” między Olszą II a Płaszowem. Szkoda jednak, że autobus ten nie został pociągnięty dalej, do Złocienia. Osiedle to mocno się rozbudowuje, tymczasem dojazd od strony Płaszowa zapewnia jedynie „125” kursujące co 20-40 minut. Dołożenie „128” mocno poprawiłoby życie tamtejszych pasażerów, ułatwiając przesiadkę na tramwaje do centrum miasta czy dojazd do al. Pokoju. Co więcej, „125” i „128” są ze sobą całkiem nieźle skoordynowane, zatem dzięki wydłużeniu pasażerowie mieliby w praktyce aż dwukrotnie częstszy autobus.
„152” (Aleja Przyjaźni – Cmentarz Olszanica)
Dosłownie cztery przystanki za pętlą „152” w Olszanicy znajduje się krakowskie lotnisko. Szkoda, że „152” tam nie dociera – tym bardziej, że kursuje częściej niż dojeżdżające tam obecnie „252” (co 20 minut, podczas gdy „252” pojawia się ledwie co pół godziny). Oczywiście, „152” ma swoje problemy – tłok, niepunktualność – niemniej wciąż perspektywa częstszego połączenia na lotnisko, do tego obsługującego znacznie większą część Krakowa, jest intrygująca. Wyobrażacie sobie autobus na Alei Przyjaźni z „Kraków Airport” na wyświetlaczu? To by było coś!
„159” (Os. Piastów – Cichy Kącik)
„159” kończy w Cichym Kąciku który jest, no właśnie, cichy. Ruch tam jest stosunkowo mniejszy, i choć znajdują się pasażerowie dojeżdżający do parku Jordana czy lokalnych barów i restauracji, to mimo wszystko autobusy na tym końcowym odcinku są puste. Tymczasem „159” mogłoby pojechać dalej, na Wolę Justowską, kończąc np. w Chełmie – zapewniłoby to świetne połączenie tego rejonu z Czarnowiejską czy Alejami, znacznie częstsze od obecnych linii. Alternatywnie, zamiast na Cichym Kąciku, „159” mogłoby jechać prosto w Armii Krajowej, obsługując tamtejsze biurowce. Taki pomysł był nawet rozważany parę lat temu, jednak nie zdecydowano się wcielić go w życie.
„160” (Aleja Przyjaźni – Ruszcza)
Powstałe w 2017 „160” połączyło Ruszczę z Wadowem oraz resztą Nowej Huty i okazało się niezłym sukcesem. Troszkę szkoda jednak, że nie zdecydowano się pociągnąć linii ciut dalej, z Ruszczy do Pleszowa. Taki autobus zapewniłby dodatkowe skomunikowanie Wadowa – gdzie wszak autobusów nie jest wcale za dużo – z pleszowskimi tramwajami. Linia „160” zresztą kursowała już tymczasowo do Pleszowa podczas zeszłorocznego Wszystkich Świętych, tyle że pod numerem „860”. Kto wie, może to preludium do zaproponowania kiedyś tej trasy na stałe?
„169” (Górka Narodowa – Zajezdnia Wola Duchacka)
„169/469” jedzie z północy Krakowa przez Aleje, Kamieńskiego i Malborską, by następnie się rozdzielić – połowa kursów jedzie w stronę Piasków Wielkich, po drodze obsługując również pasażerów z Piasków Nowych, a druga połowa kończy bieg tuż obok, przy Zajezdni Wola Duchacka. I właśnie tej części szkoda – autobusy niepotrzebnie przejeżdżają właściwie na pusto do zajezdni, podczas gdy dzięki lekkiemu wydłużeniu trasy i połączeniu z dłuższym wariantem, do Piasków Wielkich, mogłyby obsłużyć znacznie więcej mieszkańców i notować lepsze zapełnienia na tym końcowym odcinku.
„482” (Dworzec Główny Wschód – Mistrzejowice)
„182” razem z „482” tworzą naprawdę mocną linię – w szczycie kursującą co 7,5 minuty, a poza szczytem i w weekendy co 12-15. Niestety podczas gdy „182” dojeżdża aż do os. Na Stoku, to „482” kończy bieg znacznie wcześniej, na Mistrzejowicach. Niestety przez to obsługuje jedynie połowę tego osiedla. Linia ta w mojej opinii mogłaby docierać przynajmniej do ronda Piastowskiego, a może i do os. Piastów. Przypomnijmy, że „482” powstało przez skrócenie dawnego „148” które to też zaczynało na Dworcu Głównym, jednak docierało właśnie dalej – przez Mistrzejowice, rondo Piastowskie do Szpitala Rydygiera. Niestety w tamtym okresie trzeba było rozpaczliwie szukać oszczędności gdzie się da i w efekcie linia została skrócona do obecnej trasy, przy okazji zmieniając numer.
„502” (Cracovia Stadion – Plac Centralny)
Dzięki wysokiej częstotliwości, „pięćset dwójka” jest trzonem komunikacji autobusowej między Nową Hutą a Rynkiem i I obwodnicą. I choć – jak prawie każdy autobus – notuje opóźnienia, to dzięki stosunkowo krótszej trasie i wspomnianej dużej liczbie kursów, nie są one aż tak dokuczliwe jak na innych trasach. Niemniej szkoda, że – zwłaszcza od strony Huty – nie wyciągnięto z tego autobusu ciut więcej. W wariantach W3 i W4 niewprowadzonej reformy z 2011 roku planowano pociągnąć „502” przez al. Jana Pawła II i os. Na Skarpie do Szpitala Żeromskiego i wg mnie ten pomysł był całkiem interesujący – dzięki niewielkiemu wydłużeniu trasy, dostęp do mocnej linii zyskałyby kolejne rejony. Tym bardziej, że obecnie stamtąd do centrum można dostać się jedynie „10” co 15-20 minut.
„511” (Os. Na Stoku – Przybyszewskiego)
Uruchomienie szczytowego „511” w 2016 roku było strzałem w dziesiątkę. Z jednej strony wzmocniło ono „501” na najważniejszym odcinku między Hutą a Miasteczkiem Studenckim i biurowcami na Armii Krajowej, dając razem autobus co 7,5 minuty, z drugiej przyspieszyło dojazd z odległego os. Na Stoku do centrum i odciążyło zatłoczoną linię „182”. Trasa „pięćset jedenastki” na dobry początek wydaje się być wystarczająca. Prosi się jednak, by w przyszłości wydłużyć ją z Przybyszewskiego do pętli na Chełmońskiego, czyli tam gdzie kończy „501”. Dzięki temu również pasażerowie z tego rejonu, włącznie z klientami Galerii Bronowice, dostaliby bardzo częste połączenie do centrum.
„572” (Bronowice Małe – Aleja Przyjaźni)
„572”, podobnie jak „502”, również podciągnąłbym ciut dalej w Nowej Hucie. Tym razem jednak wzdłuż trasy linii bazowej, czyli „172”. Obecnie „pięćset siedemdziesiątka dwójka” kończy przy Alei Przyjaźni, wg mnie dobrze byłoby gdyby dojeżdżała przynajmniej do Bulwarowej na al. Solidarności. Podobnie jak z „501” i „511” na północy, takie wydłużenie zapewniłoby pasażerom z os. Szkolnego i innych w okolicy dostęp do dwukrotnie większej liczby kursów w szczycie. „572” zresztą już kiedyś dojeżdżało dalej, do Kombinatu – cofnięto to podczas maksymalizacji 2018, gdy inia zamieniła się końcówkami ze „172” (to pierwsze zostało skrócone do Alei Przyjaźni, to drugie wydłużone właśnie do Kombinatu). Zmiana ta była na plus, bo al. Solidarności dzięki temu zyskała kursy poza szczytem oraz w weekendy. Chciałoby się jednak mieć oba autobusy naraz 😉
Bonus – Mały Płaszów
I na koniec, poza głównym rankingiem, wspomnieć wypada o nieszczęśliwej lokalizacji pętli autobusowej na Małym Płaszowie. W 2015 otwarto estakadę Lipska – Wielicka, po której pojechały m.in. linie „9” i „50”. Niestety ich trasy prowadzą tak, że omijają wspomniany węzeł przesiadkowy w odległości dosłownie dwóch przystanków. Oczywiście, możliwości dojazdu z Małego Płaszowa nie są złe – do centrum da się dostać jadąc „20” albo „125”, jest również „11” do Podgórza czy „128” do Olszy II. Nie zmienia to jednak faktu, że większość kursów tramwajowych, w szczególności najczęstsza linia w mieście – „50”, omija tę pętlę tuż obok. Na Prądniku Czerwonym, który jest w podobnej sytuacji, zdecydowano się podciągnąć autobusy („250”, „260”, „270”, „193”) do ronda Barei tak by właśnie zaoferować znacznie większą ofertę przesiadkową. Szkoda, że tu nie poczyniono podobnie z „221”, „264” czy „123”.
Oczywiście wszystkie powyższe sytuacje rozchodzą się przede wszystkim o pieniądze – wydłużenie linii zawsze wymaga dodatkowego budżetu, a cena idzie nierzadko w setki tysięcy złotych. Powyższe przypadki mają jednak zwrócić uwagę na sytuacje gdzie, stosunkowo niewielkim kosztem, moglibyśmy bardzo poprawić warunki podróżowania wybranym grupom pasażerów. Tak jak wspomniałem w artykule, część z powyższych punktów prawdopodobnie zostanie rozwiązana w najbliższych latach, co do innych – kto wie, może kiedyś się doczekamy, choćby przy okazji kolejnych wzmocnień komunikacji.
Jacek Mosakowski
#1 by Zieleńczanin on 6 lipca, 2019 - 7:31 pm
643 okazało się strzałem, ale w dziesiątkę 🙂
#2 by ggggg on 6 lipca, 2019 - 10:07 pm
ja dodam 537 – wcześniej to była jedyna możliwość, żeby z 29 Listopada dostać się bezpośrednio na Dworzec Autobusowy, a z niezrozumiałych powodów autobus na 29 Listopada przestał się zatrzymywać…
#3 by Zieleńczanin on 7 lipca, 2019 - 8:22 am
Po prostu trzeba było puścić autobusy 8-metrowe zamiast 12-metrowych i była obawa, że ludzie się nie zmieszczą.
#4 by ggggg on 12 lipca, 2019 - 4:23 pm
to akurat fatalne wytlumaczenie – moze niech 139 przestanie zatrzymywac sie na miasteczku studenckim, bo za duzo studentow tam wsiada 😛
#5 by kaszmir on 12 lipca, 2019 - 4:57 pm
Tam jest trochę inna sytuacja bo w trakcie kursowania „537” okazało się, że ulica Kuźnicy Kołłątajowskiej jest za ciasna na 12-metrowce – dwa ciasne zakręty powodowały z tego co wiem mnóstwo problemów, a chyba doszło też do otarć pojazdów. MPK powiedziało więc, że nie będzie tam jeździć 12-metrowcami i trzeba było właśnie posłać krótsze wozy.
#6 by Piotr on 6 lipca, 2019 - 10:07 pm
Linia 10: możliwe, że pojedzie do Kurdwanowa, choć ze względu na tunel nie będą mogły obsługiwać jej wiedeńczyki i tu pozostaje problem braku remontu Ptaszyckiego, by mogły kursować Tramino.
No i do Borku może pojechać coś z Kurdwanowa i spełni się twoje marzenie o kolejnej linii w Borku.
169/469: gdyby udało się dopuścić autobusy na Podedworze i Bochenka, to i tak kursy co 12 minut to by było za mało na tak wielkie osiedle. Teraz pozostaje prawie kilometrowy spacer do tramwaju.
#7 by Vanil on 7 lipca, 2019 - 7:47 am
Mi się coś obiło o uszy że obecna 6 bądź 24 będzie wydłużona do borku Fałęckiego jak uruchomia trasę łagiewnicką.
Ale z drugiej strony może było by lepiej uruchomić połączenie np Borek – trasa łagiewnicka – Kurdwanow – biezanowska – estakada – mały Płaszów bądź od estakady po trasie 50 do Krowodrzy
A co do linii to 114 mogła by dojeżdżać do Borku a nie kończyć bieg na pod fortem
#8 by Lc on 7 lipca, 2019 - 9:49 am
Gdyby istniał prawoskręt z Nowosadeckiej w Wielicką zwiększyłoby potencjał Trasy Łagiewnickiej. Tramwaj zBieażanowa przez Witosa, późnie na Ruczaj albo dalej Monte Cassino
#9 by kaszmir on 8 lipca, 2019 - 7:50 am
Mieliśmy informacje, że relacja skrętna Kurdwanów – Nowy Bieżanów zostanie dobudowana przy okazji budowy Trasy Łagiewnickiej. Jednak niestety ostatnio jest coś cicho w tym temacie.
#10 by Człowiek na Klinach on 8 lipca, 2019 - 10:42 pm
114 do borku to strasznie głupi pomysł, ma się dobrze jeżdżąc na Pod Fortem
#11 by Grz on 8 lipca, 2019 - 11:11 am
To, że „10” dojeżdża tylko do Łagiewnik jest akurat przemyślanym działaniem ze strony ZTP. Miesięcznie może to przynosić oszczędność rzędu 100-110 tys. zł, a miastu pieniądze nie spadają z nieba. Tym bardzie trasa „10” pokrywałaby się aż do „św. Gertrudy” z trasą „8”, ponad to na dworzec główny z BF dojeżdża już „19”. Czekanie na przesiadkę przez garstkę pasażerów przez kilka minut staje się na prawdę niewielkim problemem 😉
Zobaczymy co przyniesie otwarcie Trasy Łagiewnickiej
#12 by kaszmir on 8 lipca, 2019 - 12:52 pm
Zaznaczyłem w artykule, że chodzi właśnie o pieniądze. Natomiast nie zgodzę się z interpretacją. Wydłużenie „10” pozwoliłoby utworzyć regularny takt między Koroną i R. Matecznego a Borkiem, zapewniając tramwaj co 3-4 minuty („8”-„19”-„8”-„10”). Odciążyłoby też mocno zatłoczoną „8” gdzie wzmocnienie jest potrzebne na wczoraj. No i w weekendy dzięki takiej zmianie byłby tramwaj co 10 minut między Borkiem a I obwodnicą – obecnie jest tylko „8” co 20.
#13 by pętla on 8 lipca, 2019 - 12:27 pm
Gdyby ZIKIT i MPK ograniczyło wyjazdy najbardziej prądożernych tramwajów Konstali 105 tylko na kurs poranny, 1x tydzień i mieszało wagonami albo przeznaczyło Konstale na doczepki do wagonu E1 lub EU8N, GT8S to w obecnym budżecie część tych propozycji np w szczycie można zrealizować.
Mercedes-Benz Sprinter City 75L na testach ale dlaczego nie na trasach liniowych tylko na bublu telebus? na linii 100, 161 itp byłoby więcej kursów.
#14 by Jacek on 11 lipca, 2019 - 8:09 pm
Dobrym rozwiązaniem było by co do „159” wzmocnienie jej dodatkowa linia wspomagającą „459”. Tak jak w np. „469” wydłużenie do drugiego kursu do Chełmu czy dalej do nieużywanej pętli w Zakamczycach. Taka linia nie pochłaniała by zbyt wielu kosztów bo operatorem jest mobils więc czuje że ZTP prędzej by rozpatrzyło takie połączenie, a mogło by ono się cieszyć zainteresowaniem.
Odnosząc się do linii „169” to dobrym pomysłem jest wydłużenie jej wszystkich kursów do Piasków Wielkich lecz nie rezygnując z obecnego „469”. Linie tę można by przedłużyć o trzy przystanki a obsługiwała by Hale Sportową docierając do pętli Kosocice do której obecnie dojeżdża jedna linia co 40 minut.
#15 by Przemysław z Mistrzejowic on 12 lipca, 2019 - 5:43 am
Ad „152” – Ideałem byłaby trasa Kombinat – Lotnisko. Z drugiej jednak strony pasażerowie „codzienni” potykaliby się na walizkach pasażerów lotniskowych, zatem osobna linia na lotnisko ma sens, tylko powinna zostać wzmocniona, by na odcinku Cracovia-Olszanica jeździły w takcie. Niemniej wydłużenie chociaż do Kombinatu lub Bulwarowej zawsze się przyda.
Ad „159” – Niczego bym tu nie ruszał. Z Cichego Kącika na Wolę Justowską jeździ „102” i nie zauważyłem w niej tłoków.
Ad „482” – Na R. Piastowskim nie ma miejsca na stanowisko postojowe. Najtaniej (bo najkrócej) byłoby na Os. Piastów ul. Piasta Kołodzieja, chociaż po trasie „159” byłoby korzystniej dla pasażerów.
Ad „502” – Bardzo dobry pomysł, popieram. W drugą stronę można by ją wydłużyć do „Czerwonych Maków”.
Ad „511” – Raczej wzmocniłbym „501”. Efekt ten sam, a prościej.
Ad „572” – Zastanawiam się, jaka jest różnica w czasie przejazdu pomiędzy 172 a 572, skoro oba stoją w tych samych korkach. Wróciłbym do „172” z kursowaniem co 10 minut w szczycie. Zyskaliby ci, co mieszkają w okolicach przystanków pomijanych przez „572”, a pozostali niewiele by stracili.
Pozdrawiam.
#16 by kaszmir on 12 lipca, 2019 - 10:27 am
„159”:
Tak, jednak „102” nie łączy Woli z Alejami. To połączenie jest ważne dla mieszkańców, zresztą walczyli o nie choćby w 2016 po likwidacji zamianie „292” na „452”. Takie „159” zawsze zapewniłoby dodatkowy dojazd do centrum 🙂
„511”:
Ta linia jest właśnie wzmocnieniem „501”. Dokładanie kursów do bazowej linii sprawiłoby, że obie zaczęłyby się pokrywać w odjazdach. Do tego wydłużenie istniejącej linii jest znacznie, znacznie tańsze niż dokładanie kursów na całej trasie.
„572”:
Różnica czasu przejazdu wynosi 5-6 minut w zależności od pory i kierunku.
#17 by Zieleńczanin on 12 lipca, 2019 - 9:45 pm
W sumie, to może tak…:
Wariant I (pomysł nienajlepszy)
252 – skrócenie do Chełmu, przemianowanie na 452 (?)
304 – osłabienie do f~20/20/20
314 – nowa linia – f~20/20/20 – Lotnisko – po trasie 152 – Cracovia – po trasie 304 – Wieliczka Kampus.
Albo ewentualnie:
152 – wydłużenie do Olszanicy Bory
208 – całkowita zmiana trasy: Bronowice Małe – ROK – po trasie 258 – Skała Kmity – Balice Autostrada, f bez zmian
258 – wyprostowanie po trasie 208 w Szczyglicach
252 – skrócenie do Chełmu jako 492 (?)
308 – nowa linia: Lotnisko – Szczyglice – Bronowice SKA. Przystanki: Kraków Airport, Balice Medweckiego NŻ, Balice I NŻ, (ewentualnie) Balice Autostrada NŻ, Mydlniki, Bronowice Małe, Bronowice SKA. f~wysoka, 10/15/15?
#18 by kaszmir on 13 lipca, 2019 - 9:36 am
Nie przekonuje mnie skrócenie „252” do Chełmu, taka linia prawdopodobnie jeździłaby pusta. Wg mnie albo tak jak obecnie (choć nie jestem fanem „252”), albo likwidacja i powrót czegośw stylu dawnego „292”.
Nie rozdzielałbym też „304” na dwie, ta linia notuje opóźnienia i wysoka częstotliwość jest potrzebna.
#19 by Zieleńczanin on 13 lipca, 2019 - 10:57 am
Po prostu nie chciałem zabierać kursów Woli Justowskiej 🙂. A reszta jest ok (w drugim wariancie)? Co do pierwszego wariantu, to to miałaby być typowo turystyczna linia.
#20 by kaszmir on 13 lipca, 2019 - 8:46 pm
O zmianach tras wolę dyskutować na forum pkk 😉
#21 by pętla on 13 lipca, 2019 - 1:41 pm
jeszcze taniej do zrealizowania:
159 w szczycie do pętli ulicznej Słonecznikowa / Emaus węzeł przesiadkowy, może rondo Królowej Jadwigi x Piastowska?
albo drożej połączyć 102+134 a 159 po trasie 102 Bielany
169 w szczycie do Piasków Nowych za m.in. wyprostowanie tras przy Bonarce i wyprostowanie linii 164 przy Bonarce, 184 przez Klonowica, Beskidzka? albo 164 do Zajedni a 169 do Piasków Nowych
128 w szczycie nie udałoby się przedłużyć za część wozokm z telebusa?
160 w szczycie połączyć z 722 skrócić do Kombinatu na próbę i do Pleszowa
123 +127 i dojazd do 50
252 połączyć z linią 109? albo 252 + 511
#22 by Kitek on 24 lipca, 2019 - 1:28 pm
W obecnej sytuacji „10” powinna docierać do Borku (przynajmniej w szczycie). „8” w NGT6 w godzinach 7-8 na odcinku Borek- Korona średnio sobie radzi. Jeżeli „10” wyląduje na Kurdwanowie to „8” powinna otrzymać tabor 32m (przynajmniej na połowie/większości brygad).
Co do „159”- docelowo widziałbym tę linię przy SKA w Bronowicach. W dni powszednie na Cichy Kącik jest częsty tramwaj, co prawda w weekendy bez „159” oferta byłaby skąpa, ale „102” też przejeżdża obok pętli, więc myślę, że to wystarczyłoby (mimo jej słabego rozkładu).
„482”- boję się, że przy wydłużeniu do Os. Piastów ludzie masowo rzuciliby się na autobus jeszcze zwiększając tłok a jednak mają częste „52” do Dworca.
„502”- wydłużenie do Szpitala Żeromskiego, fajny pomysł tylko, żeby nie zabrali „16” z tego rejonu po takim zabiegu i jej nie zlikwidowali.
#23 by kaszmir on 24 lipca, 2019 - 1:43 pm
„159” do SKA w Bronowicach to niezły pomysł 🙂
Jeśli chodzi o „16” i „502”, to zawsze można w takiej sytuacji przywrócić „16” pod Kombinat.
#24 by Kitek on 24 lipca, 2019 - 5:55 pm
Tylko czy przy powrocie „16” pod Kombinat linia „139” zostałaby na Bohomolca?
Gdyby była pętla pod Kombinatem to okej, ale „16” musiałaby jechać na Kopiec Wandy (podobnie jak „22”, „44” i część kursów „21”), ponieważ torowisko do Walcowni jest wyłączone a przez Zajezdnię Nowa Huta nikt nie chce zawracać tramwajów.
Na pewno frekwencja „16” byłaby wyższa na Alei Solidarności (którą jeździła przez dekady) niż obecnie na Ptaszyckiego.
#25 by Paweł on 3 grudnia, 2020 - 5:54 pm
Ja bym wzmocnił linie 173 która jeździ zapchana w obie strony i nie raz na Czarnowieskiej ludzie nie mogą wsiąść bo tak zapchany. Może żeby jeździła co 7,5min?
#26 by kaszmir on 7 grudnia, 2020 - 5:07 pm
W sumie… i można by ją wtedy skoordynować z „503” na wspólnym odcinku.