Nowa linia „176” do Bodzowa!

Wieloletnie starania mieszkańców Bodzowa o dostęp do transportu publicznego wreszcie przyniosły efekty. Kilka tygodni temu v-ce prezydent Kulig zapowiedział, że już niebawem w rejon ten dotrze linia komunikacji miejskiej i wszystko wskazuje, że obietnica będzie dotrzymana.

Zdjęcie z przejazdu testowego autobusu po Bodzowie, wrzesień 2014. Źródło: profil fb Dzielnicy VIII Dębniki.

Nowa linia ma ruszyć od przyszłego tygodnia, tj. od 4 listopada 2019 i dostanie niewykorzystywany wcześniej w Krakowie numer „176”. Niestety wąskie uliczki w nowym rejonie wymuszą skierowanie na nią wręcz miniaturowych wozów, co z kolei oznacza że pojazdy nie będą w stanie zabrać dużej liczby pasażerów. Z tego powodu Zarząd Transportu Publicznego (ZTP) zdecydował się na bardzo krótką marszrutę tak, by linia obsługiwała wyłącznie mieszkańców Bodzowa i nie było ryzyka, że inni pasażerowie zapełnią autobusy, nie dając szansy skorzystać z nich tym, dla których one przede wszystkim były przygotowane. Dlatego „176” będzie kursować po trasie: Kostrze OSP – Tyniecka – Widłakowa – Bodzów. Na nowym odcinku zostanie uruchomiona jedna para przystanków oraz pętla – ta będzie zlokalizowana w rejonie skrzyżowania ulic Widłakowej i Wielkanocnej. Linia będzie jeździć nie rzadziej niż co 30 minut w szczycie, i ma być skoordynowana z wybranymi kursami „112” i „162” z/do centrum Krakowa.

Oczywiście trasa jest bardzo krótka, jednak wydaje się że decyzja podjęta przez urzędników jest uzasadniona: skoro na „176” muszą kursować malutkie wozy to lepiej, żeby mieszkańcy mieli autobus o krótkiej marszrucie do którego się mieszczą niż taki o długiej, lecz z którego nie mogą skorzystać bo zapełniony jest pasażerami innych linii. Pytanie jednak, czy mimo wszystko nie dało się zaproponować bardziej interesującej końcówki, dzięki której „sto siedemdziesiątka szóstka” wciąż służyłaby tylko wspomnianemu rejonowi, jednak będąc jednocześnie bardziej atrakcyjną. Może – głośno myśląc – np. przez Norymberską do linii tramwajowej na Ruczaj? Wtedy ko chciałby, wciąż mógłby się przesiąść na „112” albo „162”, lecz dodatkowo zapewnione byłoby powiązanie z kilkoma innymi trasami, a przy okazji obsługę komunikacją miejską dostałby wspomniany rejon Norymberskiej, dotychczas jej pozbawiony.

Niemniej nadchodzi wielki dzień dla mieszkańców Bodzowa. O uruchomienie połączenia walczyli od dawna – próbny przejazd autobusu odbył się ponad pięć lat temu, w 2014 roku. Teraz w końcu się doczekają.

Jacek Mosakowski