Nowa linia „314” i wzmocnienie „301”

Nie „311”, a „314” – taki numer będzie mieć nowa linia z Wieliczki. Dzięki portalowi Wielicka Informacja Komunikacyjna – WIK znamy już większość szczegółów dotyczących jej kursowania. Zgodnie z zapowiedziami, dodatkowe kursy zyskają również Niepołomice dzięki wzmocnieniu linii „301”. Oba tematy są zresztą ze sobą ściśle powiązane, o czym piszę poniżej.

Zdjęcie: Wielicka Informacja Komunikacyjna – WIK.

Przebieg „314” będzie minimalnie inny niż pierwotnie planowano: w Wieliczce w obie strony pojedzie przez Asnyka i Piłsudskiego (początkowo zakładano trasę okrężną), a w Krakowie zahaczy po drodze o nową siedzibę Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu. Marszruta „314” będzie zatem biec następująco: Wieliczka Centrum – Wieliczka Dembowskiego – Wieliczka Słowackiego – Wieliczka Asnyka – Wieliczka Piłsudskiego – Wieliczka Krakowska – Wielicka – Jakubowskiego – Kostaneckiego – Wielicka – Kamieńskiego – Konopnickiej – Osiedle Podwawelskie.

Przebieg „314”. Grafika: mapy google.

Poniżej rozkład „314”, wraz z listą przystanków – będzie to linia przyspieszona aglomeracyjna. „Trzysta czternastka” pojedzie tylko w dni powszednie, od wczesnego ranka do późnego wieczora, co 35 minut. Linię będą obsługiwać standardowe, 12-metrowe autobusy.

Jednocześnie wprowadzone zostaną obiecane wzmocnienia „301”, które pojedzie częściej – również co 35 minut w dni powszednie (zamiast co godzinę w szczycie i co dwie poza). Nie jest to przypadek – obie linie („301”, „314”) mają byś ze sobą skoordynowane na wspólnym odcinku od Wieliczki Cmentarza do Bieżanowskiej, dając łącznie autobus co ok. 15-20 minut. Dodatkowo, „301” zyska również jeden kurs w soboty, a rozkłady zostaną przesunięte tak, że wreszcie będzie dało się dojechać do centrum Krakowa na godzinę 8. Poniżej nowa rozpiska.

Zmiany na obu liniach mają wejść w przyszłym tygodniu.

Komentarz kraboka: Więcej kursów i nowa linia oczywiście cieszą, choć pozostaje pewien niedosyt. Szkoda, że oba autobusy nie dostaną bardziej regularnego rozkładu. Pierwsze przymiarki mówiły o częstotliwości co równe 30 minut dla każdego, co byłoby znacznie łatwiejsze do zapamiętania dla pasażerów bo odjazdy powtarzałyby się o każdej godzinie. Do tego taki układ zapewniłby łącznie linię co równe 15 minut – a tak może będzie to 15, może 20.

Do „314” podchodzę w ogóle z dystansem. Linia ta została stworzona by odciążyć „304”. Czy jednak ma na to realne szanse? „Trzysta czwórka” jeździ co 10 minut, podczas gdy „trzy czternastka” będzie ledwie co 35 – czyli ponad trzykrotnie rzadziej. Do tego jej trasa kończy się na osiedlu Podwawelskim, nie obsłuży więc Alej Trzech Wieszczów czy Dworca Głównego. Nawet rondo Grunwaldzkie zaliczy tylko w jedną stronę, jadąc z Wieliczki – w przeciwną, po wyjeździe z pętli na osiedlu Podwawelskim, od razu podąży w kierunku ronda Matecznego, nie zatrzymując się nigdzie wcześniej po drodze. Szkoda, bo była szansa zgarnąć przynajmniej pasażerów z ronda Grunwaldzkiego. „304” się tam w ogóle nie zatrzymuje, więc – nawet mimo niższej częstotliwości „314” – zawsze kogoś mogło skusić takie bezpośrednie połączenie.

Oczywiście, będzie koordynacja z „301” więc łącznie autobus pojedzie co te 15-20 minut. Jednak czy okaże się to wystarczające? Obie linie pokrywać się będą ledwie do Bieżanowskiej – gdyby taki twór miał pomóc „trzysta czwórce”, to robiłby to od dawna bo przecież podobną ofertę zapewnia duet „204+244”. Początkowe plany były by „301” też skierować do osiedla Podwawelskiego, razem z „314” (stąd też zapewne planowano dla nowej linii numer „311”). Takie połączenie, co równe 15 minut, i z obsługą ronda Grunwaldzkiego w obie strony, mogłoby mieć jeszcze jakiś sens. Niestety nie będzie żadnej z wymienionych rzeczy.

Pozostaje również pytanie, czy linia przyspieszona, a taką wszak będzie „314”, powinna robić dodatkowy wjazd pod Szpital Uniwersytecki? Będzie to oznaczało zjazd z głównej trasy i prawdopodobnie w szczycie kilka minut straty czasowej względem pozostałych autobusów. To też raczej nie zachęci obecnych pasażerów „304” do zmiany przyzwyczajeń – po co jechać „314”, skoro mam „304” jadące częściej, bez kluczenia (a więc szybciej) i do centrum Krakowa?

Nie wierzę w sukces „trzysta czternastki”, nie wierzę że spełni swoje zadanie. Wydaje się, że powstaje tylko po to by Miasto mogło się zasłaniać mówiąc, że „przecież coś robi”, „przecież uruchomiło nową linię”, itd. Niestety ani częstotliwość, ani trasa nie wydają się dawać szans na odciążenie przeładowanej „trzysta czwórki”. Chciałbym się jednak mylić.

Jacek Mosakowski

Reklama