ZTP rozważa wzmocnienie „138”

„138” to jedna z bardziej problematycznych linii autobusowych w Krakowie. Regularnie występuje na niej tłok, co też słychać w opiniach pasażerów – w szczycie często ciężko zmieścić się do pojazdów. Urzędnicy Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) od jakiegoś czasu próbują już rozwiązać ten problem, i możliwe że niedługo doczekamy się trwałych efektów.

Kursujące na trasie Kombinat – Azory „138” jest, obok pary „172/572”, najważniejszą linią spinającą północ miasta. Przemierza sporą część Nowej Huty, Bieńczyce, kawałek Prądnika Czerwonego, Olszę II, Krowodrzę, by wreszcie dotrzeć do wspomnianych Azorów. Na przystankach pojawia się jednak tylko co 20 minut, co wydaje się być niewystarczające – pasażerowie regularnie zwracają uwagę na tłok panujący w pojazdach.

Do 2020 roku, linia była częściowo wspomagana przez „132” (Kombinat – Nowy Kleparz). „Sto trzydziestka dwójka” jednak pokrywała się ze „138” tylko na środkowym odcinku, do tego miała ograniczone godziny funkcjonowania i częstotliwość poza szczytem, przez co średnio sprawdzała się w swojej roli. Niższa popularność sprawiała też, że „132” było regularnie zawieszane – na ferie, wakacje, itd. Wreszcie, wraz z nastaniem pandemii, autobus został zawieszony na dłużej i od półtora roku nie pojawia się na krakowskich ulicach.

„138” zostało zatem prawie bez wsparcia, bo „172/572” pokrywają się z nim na jeszcze krótszym odcinku. Urzędnicy starali się poprawić sprawę i w zeszłym roku zlecili ówczesnemu przewoźnikowi, firmie Mobilis, skierowanie na „sto trzydziestkę ósemkę” przegubowców. Mobilis zadanie wykonał, niestety kilka miesięcy później trasę przejęło z powrotem MPK i praktycznie od razu, wbrew zaleceniom ZTP, skierowało na nią znów krótkie autobusy. Tłok zatem powrócił.

Obecnie ZTP rozważa kilka różnych możliwości jak odciążyć „138”. Jedną z bardziej interesujących jest uruchomienie linii wspomagającej (zapewne pod numerem „438”), czego potwierdzenie otrzymał jeden z mieszkańców, Paweł, w oficjalnej korespondencji:

Takie „438” mogłoby się sprawdzić. Na zachodniej części być może wystarczyłoby nawet gdyby kończyło na Krowodrzy Górce, bo na odcinku do Azorów „138” już ma wspomaganie w postaci linii „168” (obie są ze sobą skoordynowane, zapewniając odjazdy co 10 minut). A po wschodniej stronie? Dobrze, gdyby nowa linia pojechała przez Okulickiego, które obecnie wisi opiera się tylko na „138” oraz szczytowym „511”. Otwartym jest, gdzie dotarłaby dalej – Zajezdnia Bieńczyce wydaje się być dobrym kandydatem bo autobus obsłużyłby wtedy jeszcze bloki między szpitalem Rydygiera a ulicą Fatimską. Z drugiej strony, skręcenie w Kupały i dotarcie do os. Piastów też mogłoby zyskać swoich zwolenników.

Przeczucie niestety podpowiada, że jeśli nowy autobus powstanie, będzie to w miejsce „132”. Wszak dawniej to „132” robiło w dużej mierze za linię wspomagającą „138”, tyle że na mniejszym odcinku i nie ciesząc się przesadną popularnością. Taka zmiana może nie byłaby zła, o ile pomyśli się o zadośćuczynieniu dla pozostałych rejonów, w szczególności os. Zielonego które obecnie zostało tylko z jednym autobusem (nowohuckim „123”). W przeczuciu tym utwierdza tym bardziej nieoficjalne info które otrzymałem, mówiące że ZTP przymierzało się do skierowania przez os. Zielone linii „501”. Z pomysłu zrezygnowano, jednak fakt szukania „zastępstwa” dla „132” coś może znaczyć.

Czy „138” dostanie wspomaganie, a jeśli tak – to w jakiej postaci, przekonamy się najprawdopodobniej we wrześniu.

Temat o Nowej Hucie na forum pkk.net.pl – w linku.

Jacek Mosakowski

Reklama