Jaka przyszłość Opolskiej i Bora-Komorowskiego?

W latach 2023-2024 do użytku oddana ma zostać Północna Obwodnica Krakowa (POK). Ma ona szansę ściągnąć sporą część ruchu tranzytowego, zmniejszając tym samym liczbę aut wjeżdżających i przejeżdżających przez ciąg Bora-Komorowskiego – Opolska – Conrada. Teraz jest dobry moment, by przemyśleć jak ten ciąg powinien wyglądać po zmianach. Jako, że przez kilkanaście lat mieszkałem przy wspomnianej arterii, a także w związku z zaproszeniem do debaty przez inicjatywę „Chcemy oddychać”, popełniłem taki oto tekst. Napisałem go we współpracy z Kamilem Bieńkiem – zaangażowanym w kwestie infrastruktury transportowej, propagatorem koncepcji trasy tramwajowej od Dębnik do Piastowskiej.

Ulica Opolska.

Ulice stanowiące część III obwodnicy nie muszą wyglądać jak autostrady czy drogi szybkiego ruchu, rozcinające gęsto zabudowane obszary miasta. Mogą w zamian wyglądać tak jak ciąg Witosa – Nowosądecka, który choć nieidealny, wydaje się być bardziej przystępny dla mieszkańców. Droga służąca tranzytowi o podwyższonej prędkości, ale jednocześnie z dużą ilością zieleni, dość estetyczna, z szerokimi chodnikami i wygodnymi przystankami. Droga, którą da się względnie łatwo przekroczyć, a na skrzyżowaniach przesiąść się z autobusów na tramwaje. Ba, wzdłuż niej można nawet spotkać spacerowiczów w ładniejsze dni. Czy takim może stać się również ciąg ulic Conrada, Opolskiej i Bora-Komorowskiego? Kiedyś w przyszłości pewnie doczekamy się dyskusji o tej drodze i o jej najbliższemu otoczeniu, oddamy jednak tutaj pole innym dyskutantom, a sami skupimy się na temacie, w którym czujemy się najpewniej: transporcie zbiorowym.

Na omawianej drodze, po otwarciu POK, najważniejszym zadaniem powinno być nadanie jak największego priorytetu komunikacji miejskiej: zapewnienia sprawnego przejazdu i wygodnych przesiadek. Obecnie jednak jest z tym problem bo ciąg od Conrada do Bora-Komorowskiego jest podporządkowany tranzytowi. Autobusy utykają w korkach, a wiele rozwiązań infrastrukturalnych jest niewygodnych dla pasażerów, włącznie z węzłami przesiadkowymi wymagającymi długich spacerów.

W przypadku ul. Nowohuckiej (o której ostatnio dyskutowano na Kraboku), kilka lat temu pojawił się pomysł wyznaczenia buspasa po oddaniu mostu w ciągu drogi ekspresowej S7 stanowiącej Wschodnią Obwodnicę Krakowa. Niestety nie doczekaliśmy się tego, gdyż finalnie ówczesny Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu stwierdził, że liczby w postaci natężenia ruchu drogowego zestawionego z potokami pasażerskimi nie uzasadniają takiej zmiany. Jakkolwiek była to gorzka pigułka, to można było zrozumieć argumentację, bo wprowadzenie proponowanego rozwiązania oznaczałoby pozostawienie dla ruchu ogólnego tylko jednego pasa w każdą stronę. Na północnym ciągu jednak sytuacja jest zupełnie inna: liczba autobusów jest znacznie większa, a pasy są trzy. Tutaj rachunek zysków i strat wypada znacznie lepiej na korzyść buspasa i nad takim rozwiązaniem powinniśmy się skupić.

Do otwarcia POK jeszcze sporo czasu, jednak już teraz powinniśmy się do tego przygotować. Należy przeanalizować każdy element ciągu od Conrada do Bora-Komorowskiego i stworzyć mapę problematycznych odcinków oraz skrzyżowań, tam gdzie autobusy tracą najwięcej czasu, i wyznaczyć w tych miejscach buspasy oraz śluzy autobusowe. Szczególnie problematyczne mogą być wyjazdy z dolnych poziomów skrzyżowań z estakadami. Ciężko jest wytyczyć osobne miejsce dla komunikacji miejskiej, gdy potrzebny jest pas włączania do głównego ciągu. Gdy tworzy się korek, współdzielenie jednego pasa między samochodami i autobusami powoduje, że pasażerowie również tracą czas. Być może w niektórych miejscach dałoby się poprawić geometrię drobnymi przebudowami i wprowadzić taki układ, aby temu zapobiegał? Niezależnie od rozwiązania na które zdecyduje się Miasto, projekty nowej organizacji ruchu powinny leżeć gotowe w szufladzie tak, aby niedługo po otwarciu obwodnicy móc je wprowadzić w życie.

Zachodnia część alei Bora-Komorowskiego. Zdjęcie: mapy google.

Drugą kwestią są przesiadki. W tak dużym mieście jak Kraków, ich wygoda i dogodność jest kluczowa z punktu widzenia funkcjonowania całej sieci. Niestety z tym w Grodzie Kraka jest obecnie bardzo słabo. Rzadko kiedy nowe „węzły przesiadkowe” są wygodne i zachęcające, raczej można je często nazwać „przeciwpiechotnymi”. Rozsunięte daleko przystanki, długie drogi dojścia, przejścia podziemne, wąskie perony, brak drzew, konieczność pokonywania ruchliwych jezdni, hałas – wszystko to jest pokłosiem kompromisów z przepustowością drogi oraz projektowania tras wg przedawnionych schematów. Takimi nieprzyjemnymi miejscami są m.in. rondo Czyżyńskie, rondo Grzegórzeckie, rondo Ofiar Katynia czy przystanek “Lipska”. Na tytułowym ciągu powinno się przeanalizować wiele kwestii z tym związanych. Czy można jakoś poprawić istniejące zespoły przystanków? Gdzieś przesunąć perony bliżej siebie? Poszerzyć niektóre perony, np. poprzez likwidację zatoki? Dosadzić drzewa przy wiatach i dojściach pieszych? Wyznaczyć brakujące przejścia? Te wszystkie szczegóły – często pomijane w dużych projektach, a bezpośrednio na nas oddziałujące – składają się na postrzeganie przez pasażera wygody lub niedogodności związanych z podróżą transportem zbiorowym.

Warto pod lupę wziąć również lepszą integrację komunikacji miejskiej z pociągami. W wizjach rozwoju SKA przewija się przystanek kolejowy zlokalizowany na wylocie w stronę Warszawy, właśnie w okolicy ul. Opolskiej. Wybudowanie go umożliwiłoby idealne spięcie kolei w tym rejonie z całym ciągiem autobusowym. Nie tylko korzystaliby z tego pasażerowie z aglomeracji, lecz mogłoby pomóc również krakowianom przemieszczającym się wewnątrz miasta. Wbrew pozorom, SKA może i tutaj być atrakcyjna, zwłaszcza przy podróżach na dalekie odległości. Można wyobrazić sobie kogoś, kto mieszka na Kurdwanowie, a pracuje w biurowcu przy Opolskiej. Albo jadącego z Prądnika Białego do Borku Fałęckiego. Przejazdy na drugi koniec miasta potrafią być naprawdę uciążliwe i tutaj pociąg może być pomocny. Warunek? Odpowiednia lokalizacja peronów kolejowych oraz wygodne i proste dojście do przystanków autobusowych.

Tory kolejowe przy ul. Opolskiej. Zdjęcie: mapy google.

Na koniec konieczne jest jeszcze przyjrzenie się przejściu dla pieszych przy salonie samochodowym na ul. Conrada: bez sygnalizacji świetlnej i przez więcej niż jeden pas w danym kierunku. Rozwiązanie, które jest bardzo niebezpieczne (wg nowych wytycznych dot. projektowania infrastruktury takie przejścia nie będą dopuszczalne) i z którym w innych miejscach w ostatnich latach Kraków walczył poprzez zwężenia lub montaż świateł, za co trzeba miejskie jednostki pochwalić. Zostało jeszcze kilka takich w różnych punktach miasta, ale to konkretne jest szczególnie skandaliczne: duże natężenie ruchu, poprzedzające odcinki cechują się wysoką prędkością pojazdów, a na dodatek jest przeprowadzone poprzez pas włączania, co jest rozwiązaniem już zupełnie niedopuszczalnym z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego (kierowcy włączający się do głównego ciągu większą uwagę skupiają na patrzeniu w lusterka). Przejście to należy wyposażyć w sygnalizację świetlną, a „na wczoraj” zlikwidować pas włączania – niech będzie tam chociaż włączenie się do ruchu bez niego, ale ze znakiem stop.

Omawiane przejście dla pieszych przez ul. Conrada. Zdjęcie: mapy google.

Kamil Bieniek, Jacek Mosakowski

Reklama

, , , ,

  1. #1 by Dudo on 14 lutego, 2023 - 9:07 pm

    Przy okazji powinien zostać zlikwidowany wjazd z Opolskiej w Radzikowskiego przy Rondzie Ofiar Katynia, dzieki czemu początkowy odcinek Radzikowskiego zostałby pozbawiony kłopotliwego tranzytu skracających sobie droge kierowców.

    • #2 by ff on 14 lutego, 2023 - 9:31 pm

      Tylko co z mieszkańcami?

  2. #3 by Mattijjah on 15 lutego, 2023 - 2:06 am

    Żeby SKA w mieście mogła jakkolwiek sensownie się liczyć do transportu potrzebne są dwie rzeczy: kursowanie w takcie co 20-30 min – rzadziej? Przestaje to mieć sens…
    druga rzecz: wspólny bilet na całą komunikację w mieście…
    Jeśli pasażer będzie musiał „żonglować” biletami, w zależności od rodzaju środka transportu (SKA, MPK, PolRegio) – to to nie zadziała na dłuższą metę…
    Wg mnie – to o wiele więcej sensu – zamiast SKA na ciężkich, kolejowych EZT, byłoby wprowadzenie SKA na tramwajach dwusystemowych – które część trasy mogłyby przejeżdżać po infrastrukturze kolejowej omijając korki – a część korzystając z infrastruktury tramwajowej…

    • #4 by Jacek M. on 15 lutego, 2023 - 8:24 am

      Też uważam, że potrzeba wyższych częstotliwości i integracji taryfowej. I to na wczoraj.

      Co do tramwaju dwusystemowego – ktoś ostatnio przedstawił interesujący argument przeciw. Mianowicie to mieszanie dwóch różnych systemów komunikacji miejskiej, i to tak że Kraków właściwie nie ma dużego wpływu na ten drugi. Linie kolejowe w Krakowie są zatłoczone, nawet po dobudowie drugiej pary torów w centrum wciąż będzie duży ruch. Taki tramwaj trzeba by skoordynować z SKA. A przecież dochodzi problem opóźnień. To mogłoby się odbić na punktualności i niezawodności tramwaju. Niemniej pomysł i tak wart rozważenia.

    • #5 by Drzazga on 15 lutego, 2023 - 6:33 pm

      SKA na tramwajach dwusystemowych – popieram

      Problem jest podobny jak z różnymi systemami biletowymi SKA i KMK. Walki urzędników o kasę.

      Na Małej Obwodnicy PKP byłoby chyba miejsce i na bocznicy Mogilska – Al. Pokoju Plaza – Selgros – EXPO – Pl. Centralny ( tory zwinięte ale jest rezerwa terenowa?)

      Wydawać mld zł na nowe tory PKP, które w momencie budowy mają za małą przepustowość? Wizjonerstwo UE i 3RP:)

      • #6 by Mattijjah on 15 lutego, 2023 - 8:27 pm

        Obawa co do przenoszenia opóźnień z kolei na transport miejski i na odwrót w przypadku taboru dwusystemowego niekoniecznie musi mieć uzasadnienie. Przecież tego typu transport praktuje się z powodzeniem w Niemczech, Austrii czy we Francji… ostatnio linię tramwaju dwusystemowego otwarto na Węgrzech.
        W przypadku SKA na zwykłych EZT, po prostu chodzi o koszty i energochłonność całego rozwiązania… gdyby te poąłczenia były obsługiwane jakimś lekkim taborem „tramwajopodobnym” – to wtedy ma to ręce i nogi.

    • #7 by Kamil Bieniek on 18 lutego, 2023 - 10:23 am

      Tylko, że na liniach wokół Krakowa mamy już problem z przepustowością. Szlaki na Warszawę, Katowice i Rzeszów mają dużo pociągów, w tym dalekobieżnych i towarowych. Na południe od Skawiny jest jednotor. Ciężko jest nawet zagęścić takt pociągów.

      W takim przypadku wpuszczanie na tory tramwajów o małej pojemności i dużym ryzyku przenoszenia opóźnień jest moim zdaniem kontrproduktywne. Napełnienia w pociągach SKA już są teraz satysfakcjonujące, jak na stan rozkopania węzła kolejowego, raczej można się w przyszłości spodziewać konieczności zwiększenia pojemności.

      Jeśli chodzi o częstotliwość – ja najchętniej bym widział dodanie SKA4 ze Skawiny do Nowej Huty i po dużej obwodnicy, ale obawiam się o odcinek Kraków Główny – Kraków Batowice…

      • #8 by drzazga on 18 lutego, 2023 - 1:24 pm

        Znajdzie się:
        Mała Obwodnica PKP + bocznica Komenda – Dąbie – Selgros – Expo – (Os. Kolorowe)
        Duża Obwodnica PKP
        Odcinek lotniskowy
        Odcinek Wieliczka

  3. #9 by Andrzej on 15 lutego, 2023 - 11:41 am

    A co z faktem, że przy niektórych skrzyżowaniach w ogóle nie ma przystanków umożliwiających przesiadkę? Np. Wyki, Łokietka (o ile coś by tam jeździło na stałe) i kilka innych miejsc w rejonie Azorów i Krowodrzy.

    • #10 by Jacek M. on 15 lutego, 2023 - 2:59 pm

      Też słuszny punkt. Przy Łokietka chyba jest coś planowane z tego co kojarzę (acz nie wiem czy nie dopiero w ramach budowy tramwaju do Azorów). Co do Wyki, zdecydowanie powinno się tam przysunąć istniejące przystanki (Opolska, Wyki) bliżej siebie.

      • #11 by voookie on 18 lutego, 2023 - 11:41 am

        Tu trzeba popatrzyć razem na odcinek Łokietka Mackiewicza,
        Bo na Lokietka nic nie mamy (nie pamiętam jak jest w projekcie tramwaju na Azory) ale potem mamy kilka przystanków dość blisko: Opolska Kładka, nowy przy Trasie Wolbromskiej, Pleszowska i Mackiewicza. Do tego przystanek Pleszowska przynajmniej do centrum traci swój przesiadkowy charakter.

  4. #12 by Drzazga on 15 lutego, 2023 - 6:22 pm

    Przynajmniej na odcinku Opolska – Lublańska powinien zostać zbudowany łącznik tramwajowy KG – Mistrzejowice na bus-pasie
    Mielibyśmy 3 awaryjną trasę tramwajową do Huty.

    • #13 by Jacek M. on 16 lutego, 2023 - 7:32 am

      Jest podobny plan, choć trochę bardziej naokoło: rozważa się połączenie dwóch budowanych właśnie tras: do Górki Narodowej oraz Wieczysta-Meissnera. Nowy odcinek miałby prowadzić od pętli na Górce Narodowej, przez Prądnik Czerwony, do ronda Barei. Zawsze coś.

  5. #14 by Przemysław z Mistrzrjowic on 19 lutego, 2023 - 12:54 pm

    A ile to ludzi jeździ z Zesławic i Stoków na Bronowice? Plus północ Os. Piastów, północne Witkowice, Zielonki i północne Tonie. W sumie niewiele – większość mieszkańców jeździ jednak do centrum, a nie wzdłuż północnej granicy Krakowa.
    Dla wszystkich pozostałych jazda POK byłaby jazdą naokoło, więc raczej niewielu by się to opłacało.
    POK uwolni Opolską od ciężarówek i być może ruchu typu „Sandomierz/Busko Zdrój – Katowice”, ale w ruchu miejskim znaczenie będzie minimalne.
    Zatem żadnej wielkiej przebudowy bym nie planował – buspasy plus drobne korekty przy ważniejszych skrzyżowaniach.
    Pozdrawiam.

    • #15 by voookie on 19 lutego, 2023 - 4:10 pm

      Skoro niektórym się opłaca jechać obwodnicą np z Prądnika na Ruczaj to POK też otworzy ciekawe połączenia. Zdecydowanie dookoła ale wciąż mogą być szybsze albo przynajmniej wygodniejsze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: