Posts Tagged przetarg_tramwaje
Co Kraków robi transportowo źle – część 2
Dziś druga część artykułu dotyczącego spraw w których Kraków jest komunikacyjnie mocno do tyłu.
Układ tras po otwarciu tramwaju na Azory i Górkę Narodową
Na wstępie zaznaczę: od otwarcia linii tramwajowych na Górkę Narodową oraz Azory dzieli nas jeszcze kilka lat. W tym czasie wiele może się zmienić, a nawet na pewno się zmieni. Zawarte poniżej informacje to jedynie bardzo wstępne koncepcje, które przewijały się na biurkach urzędników przez ostatnie miesiące. Część z nich może zostać zmieniona, część być może została już skorygowana. W światku krakowskiej komunikacji miejskiej decyzje nieraz zapadają w ostatniej chwili, a ustalenia potrafią się zmieniać z godziny na godzinę. Zatem o ile mogę zapewnić, że poniższe wiadomości są prawdziwe – tak nie daję gwarancji, że opisany układ tras będzie tym finalnym. Czytając poniższy artykuł, miejcie to proszę na uwadze.
Wnętrze Krakowiaka
Wczoraj pierwszy z nowych tramwajów dotarł do naszego miasta, a już dziś MPK opublikowało zdjęcia z jego wnętrza. Wprawne oko może wyłapać na nich kilka smaczków – sprawdźmy więc, czy Krakowiak ma bogate wnętrze 😉
Widok na przestrzeń pasażerską. Jest schludnie i estetycznie, choć niektóre rozwiązania nie są chyba najszczęśliwsze. Pionowe, białe części z lewej i prawej wydają się zabierać część przestrzeni na nogi pasażerom na jasnych siedzeniach. Może to zmuszać ich do siedzenia krzywo, przyjmując tym samym niewygodną i niezdrową pozycję. Fot. MPK Kraków. Czytaj resztę wpisu »
Tramino na testach w Krakowie
Kraków, tramwajowy bastion bombardiera, otwiera się na innych producentów. Od blisko dwóch lat na krakowskich torach testowany jest Newag Nevelo, którego MPK rozważa, czy nie zatrzymać na dłużej. Z kolei przetarg na nowe tramwaje, który był przeprowadzony w 2013, wygrała PESA (wagony mają dotrzeć w tym roku). Teraz jeszcze do listy producentów, których wagony jeździły / będą jeździć po krakowskich torach, dołączył niespodziewanie Solaris ze swoim Tramino.
Ten prototypowy wagon został wyprodukowany w 2009 roku i był wejściem Solarisa, do tej pory znanego głównie z produkcji autobusów, na rynek tramwajowy. Pod koniec 2010 wagon trafił do Poznania, gdzie tamtejsze MPK postanowiło wydzierżawić go na okres trzech lat. Teraz przyszła kolej na Kraków: we wtorek 17 lutego, w godzinach wieczornych, Tramino został dostarczony do Zajezdni Podgórze. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca, gdyż już dobę później, wagon przejechał do Zajezdni Nowa Huta (zdjęcie).
Egzemplarz Tramino który zagościł w Krakowie ma pięć członów, 31,7 m długości, 6 par drzwi (pierwsze i ostatnie jednoskrzydłowe) i jest w pełni niskopodłogowy. W najbliższy poniedziałek nastąpi jego oficjalna prezentacja, podczas której zostanie również ujawnione, na której linii (liniach?) będzie można go spotkać.
Warto dodać, że może to być nie koniec niespodzianek na ten rok, bo MPK rozważa sprowadzenie jeszcze jednego tramwaju testowego, i to zupełnie innego niż dotychczasowe. Nic tylko się cieszyć, bo każdy niskopodłogowy tramwaj jest na wagę złota.
Kaszmir
Podsumowanie 2014 – okiem pasażera [List]
Posted by Jacek M. in Listy czytelników on 27 grudnia, 2014
Rok 2014 wielkimi krokami zbliża się ku końcowi. Był on pełen atrakcji w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej i nie tylko. I choć jeszcze w styczniu nie wydarzyło się zbyt wiele, to już w lutym zaczęły się prawdziwe atrakcje, bo po wielu latach obietnic rozpoczęto przebudowę torowiska w ciągu ul. Mogilskiej i al. Jana Pawła II. W związku z tym doszło do ograniczenia kursowania kilku linii, m. in. „52”, oraz zawieszono linie „5” oraz „9”. W zamian, wzmocniono kilka autobusów, w tym „182”. Największą kontrowersją wokół remontu było zabranie ze Wzgórz Krzesławickich niskopodłogowców, więc wkrótce zaczęła się istna batalia o to, by tramwaje z elementem niskiej podłogi dojeżdżały do wspomnianej pętli. Mieszkańcy pisali do ZIKiT-u oraz MPK w tej sprawie. ZIKiT chciał lecz niestety MPK nie było ku temu przychylne. Bitwa toczyła się również na początku marca i kiedy nadzieja umierała okazało się, iż niskopodłogowce na Wzgórza wrócą i skierowane zostaną na „1”. Czytaj resztę wpisu »
Jednak będą nowe tramwaje…?
Z obecnym przetargiem na dostarczenie nowych tramwajów sytuacja jest dość dziwna – wyłoniono zwycięzcę (PESA), jednak żadnych dokumentów nie podpisano, gdyż nie jest pewne czy projekt dostanie dofinansowanie ze środków unijnych. Z drugiej strony PESA już zaczęła montować części do tramwajów (nazwanych Krakowiakami), a Minister Bieńkowska podobno zapewniła Prez. Majchrowskiego, że pieniądze się znajdą. Zatem jak to jest?
Wśród pracowników zajezdni MPK mówi się, że dofinansowanie jest już zapewnione, jednak Kraków ma je dostać w ramach (nieoficjalnego) rozszerzenia listy i przerzucenia środków z kolei. Wiadomość tą otrzymaliśmy z kilku różnych źródeł i wydaje się mieć potwierdzenie w powyższych wieściach. Co więcej, znane są już liczby wozów, jakie miałyby trafić do poszczególnych zajezdni: do Podgórza ma pójść ich 16, podczas gdy do Huty – 20. Krakowiaki zatem stacjonowałyby w obydwu zajezdniach, co stanowi sporą nowość w stosunku do Bombardierów nocujących jedynie w Podgórzu. Z drugiej strony, nowe tramwaje mają zastąpić trójwagonowe składy kursujące obecnie na stałe na liniach „4” oraz „24”, a które są rozdzielone między obie zajezdnie.
W każdym razie oficjalne informacje poznamy na dniach – w przeciwnym razie przetarg trzeba będzie zwyczajnie odwołać z powodu braku czasu na jego realizację.
lkaszmirski
Czy metro jest nam potrzebne? [List]
Posted by Jacek M. in Listy czytelników on 20 lutego, 2014
Temat budowy metra w Krakowie co jakiś czas powraca. Miejscy urzędnicy chcą rozpoczęcia jego budowy, moim zdaniem to przedsięwzięcie jest mocno nierealne. Główną przeszkodą jaka stoi na drodze do budowy podziemnej kolejki jest oczywiście brak środków na tę inwestycję. Mowa o niebagatelnej kwocie, około 10 miliardów złotych. Nie trzeba być specjalnym znawcą miejskiego budżetu, by dojść do wniosku, że te pieniądze są poza zasięgiem Krakowa. Dość niedawno zrodził się pomysł, by ubiegać się o fundusze na budowę metra ze środków unijnych. Miasto miałoby się starać o połowę potrzebnej sumy do budowy pierwszego odcinka linii, czyli około 4-5 mld zł. Oznacza to, że Kraków walczyłby o znaczną część pieniędzy przeznaczonych na transport dla całego kraju. Zaskakujący jest zatem optymizm niektórych urzędników w kwestii przyznania dotacji na metro, w obliczu, gdy nie możemy się doczekać pieniędzy na nowe tramwaje, które już dawno zamówiło krakowskie MPK. Warto dodać, że nowe pojazdy są przecież kilkaset razy tańsze niż metro.
Nawet gdyby jakimś cudem miastu przyznano tak ogromną dotację na budowę metra, to pozostaje pytanie skąd wziąć drugą cześć brakujących pieniędzy? Miejscy włodarze przekonują, że znalazł się prywatny inwestor, który wyłoży brakującą sumę. Podobno są już nawet prowadzone z nim rozmowy.
A teraz zejdźmy na ziemię, a właściwie pod nią. U wielu osób, przebieg linii metra budzi mieszane uczucia. Dzieje się tak, ponieważ trasa podziemnej kolejki będzie dość mocno „pokręcona”. Oznacza to dla potencjalnych podróżnych dłuższą drogę z Nowej Huty do centrum czy Bronowic, na około przez Prądnik Czerwony. Dodatkowo, wytyczona trasa metra wyklucza w niektórych miejscach sens budowy linii tramwajowej; przykład to ulica Meissnera, Młyńska czy Dobrego Pasterza. O ile dla mieszkańców przykładowo Mistrzejowic, podróż metrem byłaby korzystna, o tyle dla nowohucian szybszym środkiem transportu byłby tramwaj jadący al. Jana Pawła II. Skoro budowa metra jest tak kosztowna to czy jest sens, by prowadzić je okrężną drogą, w miejscu gdzie do tej pory, czasami z trudem, ale jednak radzą sobie autobusy przegubowe?
Kolejną równie istotną, a być może najistotniejszą sprawą, którą miejscy urzędnicy i radni pomijają milczeniem, jest utrzymanie i finansowanie metra. Weźmy za przykład Warszawę, gdzie wydatki na jedną linię metra wynoszą tyle co na całą komunikację miejską w Krakowie. Jeśli więc wszystkie pieniądze zostaną przeznaczone na metro, to co stanie się z tramwajami i autobusami? Ilość pieniędzy na komunikację w Krakowie zawsze była niewystarczająca. Gdy jedną linie wzmacniano, na innej trzeba było przerzedzić rozkład jazdy i w ten sposób dla kogoś zawsze „kołdra była za krótka”. Budżet na komunikacje maleje, a potrzeby przewozowe rosną, niestety urzędnicy nie są skłonni przeznaczać większych środków na komunikację, skąd zatem niepohamowana chęć budowy czegoś na co i tak nie byłoby funduszy?
Czy metro rzeczywiście jest potrzebne w stolicy Małopolski? Moim zdaniem nie do końca i nie w formie jaką proponują miejscy włodarze. Bardziej realnym rozwiązaniem byłaby budowa linii tramwajowych, które w samym centrum przebiegałyby pod ziemią, tak by odciążyć tzw. pierwszą obwodnicę i jednocześnie przyspieszyć podróż. Koszty takiego rozwiązania są z pewnością dużo niższe niż tradycyjne metro, a oczekiwany efekt byłby w zasadzie ten sam. Bezwzględny priorytet tramwaju na każdym skrzyżowaniu i torowiska utrzymane w nienagannym stanie, do tego nowoczesne tramwaje i możemy mieć system miejski, który mógłby konkurować z metrem. Niestety, krakowskie torowiska są w opłakanym stanie. Każdy chyba zna charakterystyczny stukot kół podczas jazdy i drgania, wprowadzające w wibracje cały tramwaj. Brak bieżącej konserwacji tłumaczony jest deficytem budżetowym. Skoro na podstawowe sprawy jak utrzymanie torowiska w należytym porządku nie ma pieniędzy, to wizja budowy metra jest niczym „porywanie się z motyką na słońce”.
W drugiej połowie 2014 roku odbędą się wybory samorządowe, trudno więc się dziwić, że rozmowy o metrze wracają. Wiele wskazuje na to, że plany budowy metra są tylko przynętą na wyborców, może nawet lepiej, że jego budowa w tym kształcie jest mocno nierealna. Za kilka miesięcy rozmowy o metrze ucichną, by już za 4 lata był to ponownie temat numer jeden.
Mateusz Mróz
Jeśli nie nowe tramwaje, to co?
Stety/niestety, Kraków nie dostał dofinansowania do przetargu na nowe tramwaje. Była to pula z listy rezerwowej na lata 2007-2013, a skoro się nie udało, to zostanie on prawdopodobnie przeniesiony na kolejną perspektywę budżetową, obejmującą lata 2014-2020.
Co jednak, jeśli jakimś zbiegiem okoliczności nie uda się kupić nowych tramwajów? MPK ma plan awaryjny – jak przyznali przedstawiciele Przedsiębiorstwa, w takim przypadku do łask wrócą plany skonstruowania kolejnych wagonów 405N. Przypomnijmy, jedyny dotychczas powstały 405N to niskowejściowy tramwaj, zbudowany na bazie wagonów Konstal 105Na (kursujących w trójskładach na liniach „4” oraz „24”).
Budowa pierwszego 405N pochłonęła aż 5,5 mln zł, jednak w koszt ten wliczone są prawa do projektu wagonu, które tym samym przeszły do MPK. Dzięki temu budowa kolejnych powinna być tańsza. Z kolei nowe tramwaje miałyby kosztować ok. 10 mln zł każdy.
lkaszmirski
Lista ofert z przetargu na nowe tramwaje
Dosłownie przed chwilą nastąpiło otwarcie kopert w przetargu na dostawę 36 nowych wagonów tramwajowych. Poniżej lista złożonych ofert.
1.
Producent: Pojazdy Szynowe Pesa Bydgoszcz S.A.
Nazwa tramwaju: Twist Step
Długość: 42,83m
Cena brutto: 358 225 200 zł
Okres gwarancji: 39 miesięcy
2.
Producent: Solaris Bus and Coach S.A.
Nazwa tramwaju: Tramino Kraków
Długość: 42,99m
Cena brutto: 351 287 999,85 zł
Okres gwarancji: 39 miesięcy
3.
Producent: Konsorcjum STADLER Polska Sp. z o.o. (Polska) i STADLER Pankow GmbH (Niemcy)
Nazwa tramwaju: Tango Simpatico
Długość: 39,48m
Cena brutto: 517 013 280 zł
Okres gwarancji: 39 miesięcy
4.
Producent: Newag S.A.
Nazwa tramwaju: Flexity Classic NGT10 Kraków 5
Długość: 40,69m
Cena brutto: 436 158 000 zł
Okres gwarancji: 39 miesięcy
Po wyborze, wykonawca będzie miał czas na dostarczenie pojazdów do połowy września 2015. Wielkie podziękowania dla jopka36 za informacje.
lkaszmirski