Dobre i złe strony remontu na Wielickiej (część I)

Pierwszy tydzień utrudnień w ruchu tramwajów na Wielickiej, spowodowany przyłączaniem nowego torowiska szybkiego tramwaju, dobiega właśnie końca. Trzeba przyznać, że organizacja komunikacji była tutaj nie lada wyzwaniem, gdyż objazd nałożył się w czasie z trwającym wciąż remontem ciągu Mogilska – al. Jana Pawła II.

Na początek będzie zatem kilka pozytywów. Decyzja o zamontowaniu przejazdówek i skierowaniu tramwajów w obie strony po jednym torze była odważna, choć niewątpliwie konieczna. Ruch odbywa się – jak na takie utrudnienia – w miarę płynnie, a synchronizacja tymczasowych świateł z tymi na Dworcowej oraz przepuszczanie tramwajów parami były strzałem w dziesiątkę. Wybór linii, które trzeba było zawiesić/ograniczyć wydaje się rozsądny: na Bieżanowie brak „75” powinien być najmniej dotkliwy, a „24” do Kurdwanowa poradzi sobie bez problemów kursując co 20 minut. Również zastępcze „728” wydaje się być niezłą ofertą: ilość kursów ma zbliżoną do zawieszonego „75”, a utrzymano dzięki temu połączenie Bieżanowa z rondami Mogilskim oraz Grzegórzeckim.

Dalej jednak zaczynają się pierwsze schody: na wspomniane „728” skierowano tabor przegubowy. Wypadałoby się cieszyć gdyby nie to, że został on zabrany z innych linii. I tak na wybranych brygadach „502”, „112” oraz kilku innych jeżdżą obecnie krótkie autobusy. Czy rzeczywiście było to konieczne? Oczywiście można by przyjąć założenie, że „728” zastępuje tramwaj, więc przesiądą się do niego wszyscy dotychczasowi pasażerowie i przyda się tabor wielkopojemny. Lecz tak nie jest. Część mieszkańców Bieżanowa wybrała inne tramwaje (gdyż podjeżdżali pierwszym lepszy, i teraz dalej korzystają z tego samego środka transportu), większe napełnienia notują także linie „50” oraz… „163”. Przegubowce na razie na „728” wydają się nadpodażą, a w tym samym czasie ludzie nie mieszczą się do krótkich „502”. Ta ostatnia jest wiecznie zapełniona, nawet w weekendy i nie ma brygady, na której byłoby lżej. Wobec tego skazywanie pasażerów na zostawanie na przystankach, podczas gdy „może autobusy przydadzą się na 728” wydaje się być nie fair.

Zagadką pozostaje także cel skierowania linii „174” przez ul. Wielicką (jako „774”). Na wspomnianym ciągu ubyło właściwie tylko kilka szczytowych kursów „24”, po co zatem dodatkowa linia kursująca przez cały tydzień? Problem znów polega na tym, że zabrano jednym, by dać drugim: autobus na stałej trasie świetnie sprawdzał się jako połączenie Bonarki z Nowohucką oraz wschodnią częścią miasta. Również mieszkańcy Kurdwanowa oraz Woli Duchackiej nie są zadowoleni z ograniczenia oferty w kier. wspomnianego centrum handlowego. Ocena sytuacji wydaje się jednoznaczna: na forach aż zaroiło się od negatywnych komentarzy i skarg na zabranie „174”.

Cdn.

lkaszmirski

Reklama

, , , , , , , , , , , ,

  1. #1 by Chlorofil on 24 marca, 2014 - 7:03 pm

    Głównym mankamentem 728 zamiast 75 jest fakt, że nie dojeżdża do Nowego Bieżanowa. Ostatnim wspólnym przystankiem jest Prokocim i zjeżdża do pętli z dala od osiedla.

  1. Dobre i złe strony remontu na Wielickiej (część II) | krabok

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: