Projekt za milion

Zdarzało mi się na kraboku prezentować pomysły zmian w komunikacji autorstwa Czytelników (m.in. tramwajowy Janusza Osmana czy nocny Tomasza Powęzki). Dziś postanowiłem spróbować swoich sił i oto przedstawiam projekt zmian w dziennej komunikacji autobusowej. Traktuję go z dużą rezerwą – jako okazja do chwili odprężenia, lecz i przedyskutowania problemów, które trapią obecną siatkę linii. Jeśli macie czas i ochotę się z nim zapoznać – zapraszam 😉

Projekt zakłada szereg raczej małych zmian, lecz dotyczących całego Krakowa. Z jednej strony – pozbycie się kursów które mają bardzo małe wzięcie (choćby „504”), z drugiej – próbującego uporządkować częstotliwości i tym samym polepszyć synchronizację linii na wspólnych odcinkach (np. „169” z „503” albo „106” ze „178”). Miejscami zatem proponuję cięcia albo skrócenia tras, lecz po to, by zaoszczędzone środki przeznaczyć w rejony, które tego potrzebują. Roczny koszt zmian, w stosunku do obecnych funduszy, to milion złotych. Jest to zatem niewielki ułamek (0.2%) całego budżetu na komunikację, wynoszącego ponad 450 mln zł. Choć projekt powstał jeszcze przed ujawnieniem szczegółowych rozkładów powakacyjnych 2015, to uwzględnia zmiany w nich zawarte, czyli m.in. częstsze „130” czy „482” kursujące w weekendy.

Propozycje pogrupowałem w rejony, dodając przy okazji krótkie komentarze wyjaśniające co, jak i czemu. (Zapis „~f=x” oznacza częstotliwość x minut, czyli np. „f=20” to kursy co 20 minut.)


Prądnik Czerwony

  • „105/405”: w popołudniowym szczycie warianty do Cm. Batowice z ~f=30 (obecnie ~f=20), na głównej trasie ilość kursów bez zmian,
  • „142”: likwidacja kursów weekendowych do Cm. Batowice – byłyby one wykonywane na głównej trasie (Os. Na Stoku – Czyżyny Dworzec),
  • „184”: w weekendy więcej kursów: ~f=20 zamiast 24, synchronizacja ze „105” i „164”, a także – w miarę możliwości – innymi liniami kurdwanowskimi („174”, „179”) czy tramwajowymi („19”, „22”),
  • „280”: dodatkowy wjazd przez R. Barei (podobnie, jak obecnie mają „250”, „260” i „270”).

Kursy do Cm. Batowice generalnie cieszą się małym zainteresowaniem, stąd drobna redukcja na „105/405”. Również weekendowa trasa „142” nie cieszy się dużym powodzeniem. I co się dziwić, skoro z wielu rejonów Huty do cmentarza można dojechać „193”, a na Strzelców „142” zostało zastąpione przez popularniejsze „128”.

W zamian jednak warto popracować nad ofertą z Prądnika Czerwonego w kierunku miasta. „184” obecnie w weekendy ma częstotliwość ~f=24 przez co nie da się go zsynchronizować z żadną linią. Zwiększenie częstotliwości poprawiłoby też sytuację na „184” w niedziele i święta, gdy potrafi panować spory tłok.

Dobrze byłoby też poprawić „280”: obecnie jest to jedyna linia aglomeracyjna z Prądnika, która nie robi dodatkowych wjazdów pod R. Barei. Dodanie ich poprawiłoby sytuację tak pasażerów „280”, jak i mieszkańców Prądnika Czerwonego, dając dodatkowy autobus do łapania na R. Barei.


Os. Na Stoku / Mistrzejowice

  • „122/422”: przywrócenie zabranych kursów oraz lekkie zwiększenie częstotliwości: łącznie w dni powszednie ~f=20, w weekendy ~f=40. Obecnie jest to odpowiednio ~f=22 i ~f=44, przez co rozkład jest nieregularny i trudny do zapamiętania,
  • „182/482”: w szczycie ~f=12 każda (czyli na wspólnym ciągu dwa dodatkowe kursy/h, bo obecnie jest ~f=15), w weekendy zgodnie z planami ZIKiT ~f=30 na każdej, plus synchronizacja „182” ze „142” w rejonach os. Na Stoku.

Zmiany na „122/422” nie kosztują wiele, a pozwoliłyby znacznie uprościć korzystanie z linii, dając regularny rozkład powtarzany co godzinę. Z kolei „182/482” byłyby wzmocnione do częstotliwości ~f=12/24, która funkcjonuje na wielu liniach w zachodniej części miasta, m.in. „164” czy „173”. Mistrzejowice zyskałyby również dodatkowe odjazdy „178” w weekendy, lecz o tym poniżej.


Nowohucka / Kobierzyńska

  • „106”: w weekendy wzmocnienie z ~f=30 do ~f=20 (takiego jak ma „178”, czyli co 20 minut przez większość dnia, jedynie rano i wieczorami rzadziej), dodanie kursów wieczornych obecnie wykonywanych przez warianty „166”, synchronizacja ze „178” przez cały tydzień, plus dodanie przystanku „Łagiewniki” (jak dla „178” na Brożka w kier. Kobierzyńskiej, już po opuszczeniu skrzyżowania),
  • „166”: skrócenie do Czerwonych Maków, rezygnacja z porannych/wieczornych wariantów przez Skotniki Szkołę (byłyby wykonywane na podstawowej trasie), dwukrotne zwiększenie częstotliwości w popołudniowym szczycie z ~f=70 na ~f=35 (czyli na taką, jaką linia ma rano),
  • „174”: w niedziele i święta utrzymanie rozkładu sprzed wakacji, czyli ~f=20, wraz ze synchronizacją ze „179”,
  • „178”: w niedziele i święta wzmocnienie rozkładu na taki jak w soboty, czyli ~f=20 przez większość dnia, pełna całotygodniowa synchronizacja ze „174”.

Od września szykuje się nam mała katastrofa. „174” i „178” w niedziele pojadą co pół godziny, przez co niby będzie można je zsynchronizować na Nowohuckiej, lecz w zamian posypią się np. takty „174” ze „179” na Kurdwanowie. Z kolei na Kobierzyńskiej synchronizacja w weekendy nigdy nie działała – „106” i „178” miały różne częstotliwości. Powyższe zmian próbują to poprawić, zapewniając całotygodniowe takty „106” ze „178” (Kobierzyńska), „174” ze „178” (Nowohucka) i „174” ze „179” (Kurdwanów). Dodatkowy przystanek „Łagiewniki” dla „106′ już po wyjeździe z pętli ułatwiłby życie tym, którzy czekają na jakikolwiek autobus w kier. Kobierzyńskiej (obecnie muszą wybierać między pętlą „106”, a przystankiem „178”).

„166” z kolei utrzymał się na Kobierzyńskiej chyba głównie ze względu na poranne i wieczorne warianty przez Skotniki Szkołę, które zastępują „106”. Jednak na samej Kobierzyńskiej, kursując średnio raz na godzinę, nie pełni ważnej roli. Dlatego proponuję odłączyć te linie od siebie, skrócić „166” do Czerwonych Maków (mniej zakorkowana trasa), wzmocnić częstotliwość w popołudniowym szczycie i zrezygnować ze wspomnianych wariantów, które zmuszają mieszkańców Sidziny do krążenia. Dodatkowo, pasażerowie jadący popołudniu w rejony południowej Skotnickiej mieliby teraz „166” i linie aglo dostępne w jednym miejscu, na Czerwonych Makach. Ułatwiłoby to im przesiadki i skróciło oczekiwanie na autobus.


Złocień / Mogiła

  • „103”: zmiana trasy: Czyżyny Dworzec – Klasztorna jak obecnie, następnie Sieroszewskiego – al. Jana Pawła II – Bulwarowa – Orkana – Struga (powrót: al. Solidarności – Bulwarowa),
  • „163”: wzmocnienie w szczycie do ~f=20 i w weekendy do ~f=40 (obecnie odpowiednio ~f=24, ~f=60), całotygodniowa synchronizacja ze „125” na Półłanki, dodanie porannego wariantu z Kombinatu przez Wańkowicza do al. Róż (po trasie wariantu „132”, zastępując go), dodatkowo w kier. Rżąki skierowanie linii przez Sieroszewskiego celem obsługi szpitala Żeromskiego,
  • „183”: w szczycie ~f=20, w weekendy ~f=40 (obecnie odpowiednio ~f=24, ~f=30), całotygodniowa synchronizacja ze „163”,

Obecnie synchronizacja w tym rejonie nie jest najlepsza. „125” i „163” mają generalnie różne częstotliwości, przez co nierzadko się spotykają. Również „163” i „183” ze Złocienia do Prokocimia w weekendy mają inne częstotliwości, przez co w najlepszym razie jadą w pół-takcie 15/15/30. Proponuję drobne wzmocnienia, dzięki czemu na wspólnych odcinkach obie pary linii gwarantowałyby częstotliwość ~f=10/15/20 (szczyt / międzyszczyt / weekendy).

W Hucie wariant „163” miałby zastąpić obecny „132” (o czym poniżej). Coś musi, a „163” byłoby jedyną linią obsługiwaną krótki taborem jadącą z Kombinatu w kier. Wańkowicza. Jeśli zaś chodzi o Sieroszewskiego, RDXII walczy o dojazd do szpitala Żeromskiego od dłuższego czasu, na razie jednak nie mogą dogadać się z urzędnikami, zasłaniającymi się brakiem przystanku „Os. Na Skarpie” w kierunku Placu Centralnego. Proponuję zatem skierować autobus przez Sieroszewskiego przynajmniej w stronę Rżąki, co też być może przyspieszyłoby decyzję co do drugiego kierunku.

Pierwotna trasa „103” (do Struga, z pominięciem Sieroszewskiego) nie zapewniała połączenia Łęgu ze szpitalem Żeromskiego oraz Szkołą Podstawową nr 80. Mieszkańcom się to nie podobało, więc marszruta zostanie teraz zmieniona, a „103” pojedzie do Placu Centralnego. W ten sposób zagwarantowany zostanie dojazd do szkoły, lecz szpitala – tylko w jedną stronę. Jednak w zamian mieszkańcy stracą dojazd do szkół przy Orkana i al. Solidarności, co może narazić Zarząd na kolejne protesty. Dlatego proponuję powrót do starej trasy, która sprawdzała się przez wiele lat na „113” a potem „193”, a która zapewniała połączenie ze wszystkimi tymi miejscami: tak przy Sieroszewskiego (szpital, szkoła), jak i Struga (szkoły). Nie rozumiem, czemu ZIKiT próbuje tutaj wymyślać koło od nowa.


Kombinat

  • „132”: skrócenie do N. Kleparza, skrócenie do al. Przyjaźni (kurs wariantowy przez Wańkowicza wykonywałoby „163”), przeniesienie kursów weekendowych na dni powszednie, dzięki czemu miałaby przynajmniej porządną częstotliwość od poniedziałku do piątku, zamiast połowicznej jak obecnie, pełna synchronizacja ze „138” i „172”,
  • „172”: wydłużenie do Kombinatu,
  • „501”: przywrócenie końcówki przy Struga (przez cały tydzień, włącznie z weekendami), przy czym w kierunku tejże autobusy jechałyby cały czas Żeromskiego (czyli z pominięciem Rydza-Śmigłego, tak jak dawniej „139”).

Jednym z problemów obecnej siatki jest brak całotygodniowej linii w relacji Wiślicka – al. Gen. Andersa – Kombinat. Są tylko „132” i „572”, obie kursujące w ograniczonych godzinach. Projekt zakłada wydłużenie „172” do Kombinatu, dzięki czemu takie połączenie byłoby przez cały tydzień. W zamian „132” zamieniłoby się końcówkami ze „172”, a wariant „132” byłby zapewniany przez „163” (o czym pisałem powyżej).

Na „132” proponuję też przeniesienie kursów na dni powszednie, dzięki czemu w porach gdy linia już kursuje, miałaby przynajmniej regularne ~f=20 i możliwość pełnego taktu ze „138” czy „172”. Wolę to niż obecne ~f=40 poza szczytem i w soboty, z którego ani nie da się korzystać, ani w pełni zsynchronizować z innymi autobusami.

Rejony przystanku „Struga” zyskałyby również całotygodniowy dostęp do „501”. Skierowanie jej przez Żeromskiego wymagałoby przywrócenia przystanku „Żeromskiego” już za skrzyżowaniem, jednak funkcjonował on dawniej przez wiele lat m.in. dla „139”. Taka trasa pozwoliłaby przyspieszyć dojazd do pętli „Struga”, a także zaoszczędzić trochę środków.


Cracovia Stadion

  • „109/409”: skierowanie przez Dunin-Wąsowicza – al. Krasińskiego – Konopnickiej (powrót: nawrotka na al. Krasińskiego – Kościuszki) do Centrum Kongresowego,
  • „124/424”: ponowne skrócenie do Cracovii Stadionu.

„124/424” zostały wydłużone do Centrum Kongresowego głównie z racji braku miejsca przy Cracovii. Kosztuje to sporo, a linie nie cieszą się tam olbrzymim powodzeniem. Skrócenie z powrotem przyniesie zatem odczuwalne oszczędności, które przeznaczyłem na wzmocnienia w innych rejonach.

Coś jednak w zamian musi wylecieć z Cracovii. Proponuję „109/409”, które kończą tam tylko z racji braku miejsca na Salwatorze. W powyższym układzie linie pojechałyby do Centrum Kongresowego, oferując pasażerom z Bielan dodatkowe możliwości przesiadki na tramwaje z Ruczaju i Borku Fałęckiego. Część mieszkańców zresztą prosiła swojego czasu o polepszenie dojazdu do R. Grunwaldzkiego. Z takiego obrotu spraw ucieszyliby się również studenci mieszkający na Ruczaju, a dojeżdżający „409” do Instytutu Europeistyki UJ w Przegorzałach. Z Cracovii zniknęłoby również „504”, lecz o tym poniżej. Łącznie, myślę że udałoby się znaleźć miejsce na powrót „124/424”.

Gdyby okazało się, że „124/424” mieści się na Cracovii Stadionie bez problemów, tym lepiej – można zostawić „109/409” bez zmian.


Borek Fałęcki / Łagiewniki / Swoszowice

  • „133”: w weekendy ilość kursów bez zmian, lecz regularny takt ~f=40 (obecnie jest nieregularny, między 30 a 40),
  • „135”: wydłużenie do Łagiewnik, kursowanie przez cały tydzień od rana do wieczora, częstotliwość ~f=20/30/40 (szczyt / międzyszczyt / weekendy, obecnie 30-60/60/60, bez kursów rano i wieczorem), ok. 10 wariantów dziennie przez Centrum Jana Pawła II – tyle, ile kursów ma „504”, synchronizacja ze „133” na Fredry poza szczytem i w weekendy,
  • „155”: likwidacja,
  • „244”: jadąc z Czerwonych Maków w kier. Borku Fałęckiego, skierowanie linii przez Sielską (z pominięciem Góry Borkowskiej, czyli tak, jak kursowała do niedawna),
  • „504”: likwidacja.

Obecnie w rejonach Kurdwanowa i Swoszowic sytuacja jest dziwna. Mamy „135” które jedzie z Golkowic, lecz kończy przy Centrum Jana Pawła II – zamiast dowieźć pasażerów do węzła przesiadkowego w Łagiewnikach. Mamy „155”, które z kolei zaczyna w Łagiewnikach, lecz kończy trasę już w Swoszowicach (kiedyś dowoziło do Swoszowic Uzdrowiska, lecz przestało). Co gorsza, na sporym odcinku pokrywa się ze „135”, lecz w niektórych godzinach jadą w odstępie zaledwie paru minut, by potem przez kolejne kilkadziesiąt nie było żadnego autobusu. Mamy wreszcie „504”, które cieszy się praktycznie zerowym powodzeniem, wożąc pojedynczych pasażerów.

Proponuję zatem uporządkować tę sytuację: zlikwidować „155” i „504”, a w zamian zwolnione środki przeznaczyć na wydłużenie i wzmocnienie „135”. Golkowice i Swoszowice dostałyby stosunkowo częsty autobus aż do Łagiewnik, pasażerowie z Kurdwanowa i Fredry z kolei dobrą synchronizację tejże ze „133”, dzięki czemu w dni powszednie autobus byłby nie rzadziej niż co 15 minut, a w weekendy co 20.

Na „244” zmiana mała, lecz ważna. Trasa przez Sielską była lepsza, lecz została zmieniona w powodu protestów mieszkańca tejże ulicy, któremu przeszkadzał autobus pod oknem (dodajmy: jeżdżący ledwie raz na 20-30 minut). Cierpią przez to wszyscy: pasażerowie z Klin jadą dłużej do Borku, linia utyka w dodatkowych korkach – co odbija się na rozkładzie na całej trasie, a do tego wszyscy za to płacimy bo trasa przez Górę Borkowską jest dłuższa niż przez Sielską. Ja się na to nie zgadzam i proponuję przywrócenie poprzedniego rozwiązania.


Dworcowa

  • „107”: skrócenie z powrotem do Dworca Płaszów, w zamian dodanie kursów i odrobinę lepsza częstotliwość w szczycie (~f=35 zamiast ~f=37), dzięki czemu można by ją zsynchronizować z „214” w Soboniowicach,
  • „643”: skrócenie z powrotem do Dworca Płaszów.

Rozkład „107” jest napięty i nie za bardzo jest jak wygospodarować nawet te dwie dodatkowe minuty, przez co obecnie ma ~f=37. Z drugiej strony, „214” w Soboniowicach kursuje z w miarę regularnym ~f=35. W efekcie obu linii nie da się idealnie zsynchronizować i część odjazdów się zazębia. Skrócenie „107” do Dworcowej pozwoliłoby znaleźć środki na dodanie kilku kursów i tę drobną poprawkę częstotliwości, dzięki czemu mogłaby jeździć w takcie z „214”.

Z kolei utrzymywanie „643” do Powstańców Wielkopolskich nie jest aż tak potrzebne – większość (wszyscy?) jej pasażerów i tak przesiada się z „69/669”, a ta przesiadka jest możliwa również na Dworcowej. Skrócenie jej pozwoli te oszczędności (nawet, jeśli małe) przeznaczyć na inne linie.


Bronowice / Balice

  • „172”: bez objazdu przez ul. Lindego,
  • „208”: skierowanie przez ul. Zarzecze (do tej pory bez komunikacji miejskiej) plus nowy przystanek na tejże, dodanie trzech kursów dziennie mających na celu uzupełnienie luk w rozkładzie, zmiana funkcji i numeru linii na „308”,
  • „209”: w obie strony wjazd na przystanek „Kraków Airport”,
  • „226”: zmiana numeru na „228”.

„172” się marnuje na Lindego i jeździ na pusto. Lepiej skierować ją prosto do Bronowic Małych, a oszczędności przeznaczyć choćby na „208” i Zarzecze. Tutaj byłaby spora nowość: od wielu lat mieszkańcy tej ulicy proszą o skierowanie nią autobusu, jednak jak na razie bezskutecznie. „208” byłoby jakimś symbolicznym spełnieniem ich próśb, a do tego być może otworzyłoby drogą dla dalszych zmian. Pewnym problemem mogłoby być wybudowane niedawno na ul. Zarzecze mini-rondo, lecz myślę, że 12-metrowe autobusy dałyby radę je pokonać – a jeśli nie, w najgorszym razie można zastanowić się nad likwidacją wysepki. Dodatkowe kursy „208” zapewniłyby regularny takt ~f=60 przez cały tydzień (obecnie linia ma trzy dziury, gdzie trzeba czekać aż dwie godziny).

Kolejnym problemem „208” jest tłok, powodowany nie przez mieszkańców aglomeracji, lecz z Krakowa – czekających np. na „139” i wsiadających do „208”, bo akurat przyjechało jako pierwsze. Proponuję zatem drobne przyspieszenie linii, tym samym zmieniając ją na „308”. Ominęłaby kilka mniej ważnych przystanków w centrum, takich jak „Grottgera” czy niektóre na Czarnowiejskiej. Dzięki temu wciąż zapewniałaby dojazd do ważnych punktów, lecz tłok powinien odrobinę się zmniejszyć.

Na „209” proponuję wjazdy pod przystanek „Kraków Airport”, w obie strony. Jadąc do Salwatora byłoby to tylko niewielkie nadłożenie drogi, natomiast w kierunku Morawicy linia musiałaby zrobić dodatkowe kółko wokół terenów lotniska. Wg mnie jednak warto, bo dzięki temu wygodny dojazd do „Kraków Airport” zyskałyby Salwator, Bielany oraz aglomeracja.

Zmiana „226” na „228” ma na celu uporządkowanie numeracji i tym samym ułatwienie pasażerom zapamiętania linii i jej trasy (wszystkie autobusy aglomeracyjne w tym rejonie kończą się „ósemką”). Kiedyś „228” było zajęte przez inną trasę, lecz zwolniło się kilka lat temu – warto więc wykorzystać okazję i poprawić numerację „226”.


Azory / Krowodrza Górka

  • „130”: skierowanie z powrotem przez Stachiewicza zamiast okrężnie przez Łokietka,
  • „154”: wzmocnienie do ~f=20 cały tydzień, od rana do wieczora (obecnie ~f=20 tylko w szczycie, w pozostałych porach ~f=30) i synchronizacja w weekendy ze „144”, rezygnacja z wjazdu na Basztową (końcówka „Dworzec Główny Zachód” bez zmian),
  • „168”: wzmocnienie do ~f=20 cały tydzień, od rana do wieczora (obecnie ~f=20 tylko w szczycie, w pozostałych porach ~f=40) i pełna całotygodniowa synchronizacja ze „138”.

„130” zostało skierowane przez Łokietka kilka lat temu, na prośbę Rady Dzielnicy. Z przystanku korzysta jednak mało osób, a taka zmiana dała się we skórę mieszkańcom Azorów – dla których jest to główna linia, a którą muszą teraz krążyć i utykać w dodatkowych korkach. Dlatego proponuję przywrócenie dawnej marszruty.

W zamian wzmocnione zostałoby „154”, dostając niezłą częstotliwość przez cały tydzień. Pasażerowie z Łokietka zatem wciąż mieliby dostęp do regularnego autobusu w kier. centrum. Linia kończyłaby na Dworcu Głównym Zachód jak obecnie, jedynie bez wjazdów na Basztową – które cieszą się znikomym zainteresowaniem, a wydają się być utworzone bardziej z celów reklamowych („autobusy elektryczne na I obwodnicy”).

Wreszcie, kolejnym pocieszeniem dla Łokietka po „130” byłoby wzmocnione „168”. Linia kursowałaby tak, jak miała kursować wg początkowych przetargowych planów – cały tydzień co 20 minut, a nie tylko w szczycie. Do tego pełna synchronizacja ze „138”, dzięki czemu między Azorami a Krowodrzą Górką autobus byłby co 10 minut, nawet w weekendy.


Górka Narodowa

  • „115”: kursowanie cały tydzień od rana do wieczora, dodatkowe kursy poza szczytem i w weekendy (~f=40 zamiast ~f=60 jak obecnie), synchronizacja ze „137”,
  • „169”: skrócenie do Centrum Kongresowego, częstotliwość ~f=12/24/20 (dotychczas ~f=15/24/24),
  • „503”: w weekendy przez większość dnia co 20 minut, zamiast jak obecnie co 40 (rozkład na wzór „178”, a zatem linia kursowałaby co 40 jedynie wcześnie rano i późnym wieczorem), pełna synchronizacja ze „169”, „304” i w miarę możliwości „173”.

Górka Narodowa Wschód wprawdzie straciłaby dojazd do kilku punktów, lecz w zamian otrzymałaby więcej kursów tak na „169”, jak i „115”. Dodajmy tu, że część pasażerów przesiadająca się ze „169” np. na R. Matecznego czy pod Bonarką, może równie dobrze zrobić to przy Centrum Kongresowym. Zmiany na „115” są też odpowiedzią na postulaty mieszkańców, walczących o całodzienne kursowanie linii (obecnie nie jeździ wcześnie rano oraz późnym wieczorem) i zwiększenie ilości kursów. Co więcej, poprawienie częstotliwości do ~f=40 poza szczytem i w weekendy umożliwiłoby synchronizację z co drugim kursem „137” na Kuźnicy Kołłątajowskiej i w Witkowicach.

Z kolei poprawa „503” (oraz wspomniane wcześniej wzmocnienia „163” i „183”), byłaby zadośćuczynieniem z nawiązką za pocięcie „23” w weekendy na Bieżanowie Nowym. Do tego umożliwiłaby pełną synchronizację przez cały tydzień ze „169” i „173”, a w weekendy również z „304”. W soboty i święta, w zamian za lepszą częstotliwość, można skierować na linię krótsze, 12-metrowe autobusy – powinny bez problemu dać radę.


I to tyle! Projekt miał być odpowiedzią na pytanie „co można zrobić ze ledwie dodatkowy milion złotych”. Zdaję sobie sprawę, że miejscami poskracałem linie, jednak zrobiłem to głównie aby zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczyć w bardziej potrzebne miejsca. Powyższe propozycje to oczywiście tylko moja zabawa, nie zamierzam tego słać dalej do urzędników czy Radnych. Warto jednak podyskutować i zastanowić się, czy da się niewielkim kosztem poprawić funkcjonowanie obecnej siatki autobusowej. Wg mnie – da, co próbowałem udowodnić w powyższym wpisie.

Kaszmir

,

  1. #1 by Przemysław z Mistrzejowic on 25 sierpnia, 2015 - 1:13 pm

    Myślę, że przez kombinowaniem przy konkretnych liniach, należałoby zapostulować pewne generalne zasady:
    1. Ogólny zakaz robienia bałaganu. Jeśli pojawia się nowe osiedle, należy je obsłużyć przez wydłużenie istniejącej linii, albo wjazd kieszeniowy, a nie robić zmian na pół miasta. Dwa lata temu byłem w Szczecinie, w muzeum był plan miasta z lat 70-tych. Pozazdrościłem im, jak zobaczyłem, że od tamtej pory trasy tramwajowe są takie same! A u nas od kilku lat nie wiadomo, co gdzie jeździ. Stabilność jest zaletą sama w sobie, a “leprze jest wrogiem dobrego”.
    2. Częstotliwości kursowania co 10, 12, 15, 20, 30, 40 i 60 minut. Są łatwiejsze do zapamiętania i pomagają w koordynacji.
    3. Poza terenami przemysłowymi utrzymywanie “godzin szczytu” jest bezcelowe. Ludzie pracują od 6, 7, 8, 9, a nawet 10, a kończą pracę o 14, 15, 16, 17, 18, a czasem później. Zatem częstotliwości powinny być dwie: “Powszednia”, obowiązująca od 5:30 do 19:00 w dni powszednie i “weekendowa” obowiązująca we wczesne poranki, wieczory i weekendy. Oczywiście linie kursujące co godzinę powinny jeździć tak samo przez cały tydzień, bo nie ma czego ciąć.
    4. Odjazdy z osiedli peryferyjnych od 4:00 do 23:00, a z centrum miasta od 5:30 do 24:00 lub nieco później. Miasto nie idzie spać o 22:00. Zdarzało mi się wyjść wcześniej z koncertu, bo nie miałbym czym wrócić do domu. W tej sytuacji linie nocne kursowałyby w godzinach 24:00-4:00.
    5. Jeśli na jakiejś wiązce mamy wiele linii, to nie musimy koordynować wszystkich ze wszystkimi, to i tak jest niemożliwe. Jeśli dwie dobre linie kursują częściej, niż co 10 minut, pozostałe mogą jeździć “jak im wyjdzie”. Z resztą, przy korkach i opóźnieniach tej koordynacji i tak faktycznie nie ma.
    Pozdrawiam.

    • #2 by kaszmir on 25 sierpnia, 2015 - 9:37 pm

      2) Pełna zgoda, lecz nie zawsze jest tak łatwo je zmienić. Np. rozkłady „107” są napięte i nie da rady zrobić ~f=30, a z drugiej strony ~f=40 to jednak rzadziej. Do tego „214” i „145” mają podobne częstotliwości, a są ze sobą zsynchronizowane.
      3) No nie wiem, badania napełnień jednak jawnie dowodzą, że w międzyszczycie zapełnienia pojazdów są znacznie mniejsze.
      4) Pełna zgoda, wieczorem ta luka jest problematyczna i powinna być zmniejszana. Po godz. 23 wciąż dużo osób chce wrócić z centrum, a nieraz muszą czekać aż do północy na linie nocne 😦
      5) Tak, lecz wtedy warto linie koordynować na obrzeżach. I zwykle tak to działa – ważniejsza jest synchronizacja na terenach poza centrum, gdzie linie jeżdżą rzadziej, niż w środku miasta gdzie jest ich sporo.

      Pozdrawiam

      • #3 by GS on 18 września, 2015 - 12:20 pm

        Przepraszam, ale linie 214 i 145 kiedyś (przed osuwiskiem) były, ale obecnie nie są nijak zsynchronizowane. Przykłady?
        Borek Fałęcki:
        14:20 145
        8
        14:28 214
        27
        14:55 145
        8
        15:03 214
        27
        15:30 145
        8
        15:38 214

        Wieczorem nie lepiej – po ponad 40 minutach „luki” jadą dwa w odstępie 3 minut.

        Ale jeszcze gorzej jest w drugą stronę:
        Landaua:
        7:27 145
        8
        7:35 214
        32
        8:07 145
        3
        8:10 214
        32
        8:42 145
        3
        8:45 214
        32
        9:17 145
        3
        9:20 214
        32
        9:52 145
        3
        9:55 214

      • #4 by kaszmir on 19 września, 2015 - 10:15 am

        No tak – powinienem napisać „zwykły być ze sobą zsynchronizowane” 😦

        Swoją drogą nie wiem co oni zrobili – przecież obie linie mają częstotliwości właściwie jak przed remontem osuwiska. Ktoś dał ewidentnie plamę na linii układania rozkładów. Hm, może by to zgłosić to Rady Dzielnicy?

  2. #5 by tramwajarz on 29 sierpnia, 2015 - 9:38 pm

    Dodatkowy przystanek „Łagiewniki” dla „106′ już po wyjeździe z pętli ułatwiłby życie tym, którzy czekają na jakikolwiek autobus w kier. Kobierzyńskiej (obecnie muszą wybierać między pętlą „106”, a przystankiem „178”).

    To nagminne w Krakowie.
    Latać między pętla a przystankiem.
    To tylko dowód że rządza w Krakowie zawodowi prezesi, dyrektorzy itd.

    Cichy Kącik, Kombinat to inne przykłady.

    Rondo/Most Grunwaldzki/Centrum Kongresowe i linie 112 i 162 w kierunku Tynieckiej to też niezły odjazd(dla niezorientowanych nawet dosłownie)

    Inna rzecz to ta oddalona pętla Podwawelskie ( też Dworzec Czyżyny) . Dodać do tego wieczny brak wozokm = stracone kursy na 112 i 162.

  1. Zmiany na liniach „163” i „183” | krabok
  2. Teraz pójdzie już… z Górki? | krabok
  3. „115”, „168”, … „169”? | krabok
  4. Wielkie małe zmiany – autobusy [komentarz] | krabok
  5. Wakacje 2017 – zmiany tras autobusów | krabok
  6. Maksymalizacja 2018 – wielcy nieobecni | krabok

Dodaj komentarz