Gmina Myślenice pyta o krakowskie MPK

Ostatnie miesiące przyniosły istny rozwój komunikacji aglomeracyjnej wokół Grodu Kraka. Wśród najważniejszych zmian można wymienić uruchomienie: „274” do Trąbek,  „264” do Grabia oraz „219” do Jeziorzan. Wcale nie mniej istotne było wydłużenie „218” do Zabierzowa, skierowanie „250” do Dziekanowic a także zapewnienie nocnych połączeń przez gminy: Wielka Wieś („910”, „920”) oraz Zielonki („917”, „937”). Sprawy jednak nie zwalniają i włodarze kolejnych rejonów zastanawiają się nad dołączeniem do krakowskiego systemu transportu zbiorowego. Wśród nich znalazła się również… gmina Myślenice.

Okazuje się, że przed wakacjami Myślenice wysłały do krakowskiego ZIKiT zapytanie o wycenę kosztów przedłużenia autobusu „275” do Głogoczowa, tak by kursował na trasie: Borek Fałęcki – Zakopiańska – Libertów – Mogilany – Włosań – Głogoczów. Obecnie linia ta kończy we Włosani, która znajduje się dosłownie tuż przed granicą z Gminą Myślenice. Koszty takiego rozwiązania zatem nie byłyby duże, a dzięki temu dostęp do komunikacji miejskiej zyskałby kolejny region dotychczas jej pozbawiony. Oczywiście nie jest to jeszcze poprowadzenie autobusu do miasta Myślenice – co byłoby istnym ewenementem i hitem jednocześnie – jednak już sam fakt, że gmina ta, do tej pory w ogólnie nieinteresująca się krakowskimi liniami aglomeracyjnymi, o nie zapytała, jest pierwszym krokiem do potencjalnej rewolucji.

Niestety od wspomnianego zapytania minęło trochę czasu i dlatego na tę chwilę wydaje się, że temat umarł. Nie wiadomo zasadniczo dlaczego, bo krakowscy urzędnicy byli pozytywnie nastawieni do pomysłu. Może włodarzy przestraszyła jednak cena wydłużenia trasy, albo nie udało się dogadać z Mogilanami – przez tereny których obecnie jeździ „275”? A może sprawa jest jedynie zamrożona i obie strony czekają na mającą nastąpić wkrótce dostawę nowych autobusów dla MPK?

Na tapecie jest zresztą nie tylko „275”. Świątniki Górne również się zwróciły do ZIKiT, pytając o możliwość dołożenia kursów na „285” (Borek Fałęcki – Ochojno Remiza), swoją prośbę motywując niedawnym ograniczeniem lokalnej oferty busowej. A że linia ta wykonuje ledwo po 6-7 odjazdów dziennie, i do tego nie kursuje w święta, to jej wzmocnienie byłoby zdecydowanie przydatne. Być może zatem i tu urzędnicy czekają na dostawę nowych autobusów (w związku z jej opóźnieniami i niedawną kasacją starszych wozów, obecna sytuacja taborowa wydaje się być dość napięta).

Powyższe byłyby nie pierwszymi zmianami w rejonie Zakopianki czy Świątnik Górnych w ostatnich latach: wiosną 2017 dołożono kursy na „215”, „225” i wspomnianym „275”. Czy mieszkańcy mogą liczyć teraz na kolejne wzmocnienia? Oby tak się stało.

Jacek Mosakowski