Wracają nocne tramwaje – jednak czy to dobrze?

Zarząd Transportu Publicznego (ZTP) zlecił MPK jak najszybsze przywrócenie kursowania nocnych tramwajów „62”, „64” i „69”. Możemy zatem spodziewać się, że wrócą one w ciągu tygodnia-dwóch. Jednak czy to dobra informacja? Nie jestem przekonany.

Nocne tramwaje mają wrócić do kursowania w noce pt/sob, sob/ndz i ndz/pon – w pozostałe dalej będą wyjeżdżać zastępcze autobusy „662”, „664” i „669” (przed pandemią, tramwaje funkcjonowały również w noce czw/pt – teraz tak nie będzie). Na przystankach będą pojawiać się wciąż zaledwie co godzinę.

I… tyle ze zmian. Od pewnego czasu otrzymywałem przecieki, że urzędnicy przymierzają się do ponownego wzmocnienia komunikacji nocnej. Wychodzi niestety na to, że zamiana „66x” w „6x” to jedyne co nas czeka w najbliższym czasie. Niestety, dalej zawieszone będą linie „611”, „612”, „643”, „903”, „915” i „920”, z kolei „605” dalej nie będzie miało weekendowych kursów do Bielan, „637” będzie dalej pocięte, a Złocień wciąż będzie musiał czekać na zadeklarowane już przez ZTP uruchomienie całotygodniowego połączenia do centrum.

Każdy kurs nocnego tramwaju kosztuje Miasto prawie dwa razy więcej niż autobusu na tej samej trasie. Czy, obserwując jak pocięta jest komunikacja nocna, ile rejonów straciło obsługę, i ile miejsc wciąż nie może się doczekać nawet paru kursów w weekendy – czy zamiana autobusów w tramwaje, kosztująca masę pieniędzy, powinna rzeczywiście być priorytetem? Nawet na szybko – czy nie lepiej było zostawić „66x” i puścić je co 30 minut, zamiast „6x” co godzinę?

Nocne tramwaje mają zresztą znacznie więcej wad i po cichu liczyłem, że roczna przerwa w ich kursowaniu zostanie wykorzystana do przemyślenia, czy naprawdę są one potrzebne. Po pierwsze – zwyczajnie się wleką, a wraz z nimi ich autobusowe odpowiedniki „66x” bo mają ustawione te same rozkłady by zgadzały się godziny odjazdów. Wleczenie się wynika z wielu czynników – np. na wszystkich rozjazdach tramwaje zwalniają do 10 km/h. I podczas gdy autobus przejechałby skrzyżowanie z normalną prędkością 40-50 km/h, to tramwaj jedzie w żółwim tempie. Wykorzystano to zresztą w 2020 – gdy zawieszono nocne tramwaje, przyspieszono rozkłady autobusów. Efekt? „662” do Ruczaju dociera pięć minut szybciej niż „62”. Podobnie „664” do Piastów czy „669” do Nowego Bieżanowa. Teraz, po zmianach, znowu będą jechać dłużej.

Kolejny problem – tramwaje nie mogą zjechać z trasy, by np. obsłużyć większą część rejonu. Mieszkańcy osiedla Piastów dziesięć lat temu walczyli, by ówczesny autobus wjeżdżał w głąb zabudowań (jak np. „159”) i tym samym skrócił się dystans jaki muszą do niego podchodzić. W zamian, uruchomiono tramwaj który nie może zjechać i prośby pasażerów zostały uciszone. Nie wspominając już o „62” które wymusiło zabranie Nowej Hucie, Wzgórzom Krzesławickim i os. Na Stoku świetnego „609” do centrum i zastąpienia go niepopularną dowozówką „642” (do dziś ludzie liczą na powrót „609”). Czy naprawdę nikogo nie gryzie, że nocą z Rynku dojadę bezpośrednio nawet do Cmentarza Olszanica, ale już nie do dużych osiedli przy al. Solidarności czy na Stokach?

Itp., itd. Są momenty gdy nocne tramwaje się przydają, głównie na specjalne wydarzenia, gdy są bardzo duże potoki pasażerskie – choćby w sylwestra czy w juwenalia. Wtedy jednak i tak są uruchamiane dodatkowe linie, więc można by po prostu na te kilka okazji w roku przywrócić nocną komunikację szynową. W pozostałe, lepszy byłby częstszy i szybszy autobus. MPK i tak na bieżąco kupuje nowe wozy, więc jest w stanie wygospodarować tabor.

Zapytam Was zatem, drodzy Czytelnicy, co wolicie – tramwaj co godzinę czy autobus co pół, do tego jadący szybciej do celu?

Jacek Mosakowski

, , , , , , , , , , , , ,

  1. #1 by D on 26 czerwca, 2021 - 11:14 am

    Częstszy autobus, który może mieć bardziej elastyczną trasę. Koniecznie przywrócić zawieszone linie, szczególnie aglomeracyjne. Jeżeli problemem jest koszt może warto wprowadzić na niektóre połączenia Mobilis z taborem mini tak aby kursy były wykonywane cały tydzień a nie tylko weekendowo ? Dodatkowo można by było poszaleć i wydłużyć kursowanie kilku dziennych magistralnych linii tramwajowych i autobusowych o 30-60 minut, a pierwszy zlot dla nocek przy dworcu dopiero 0:30 i od 1:00 już regularne kursowanie co 30/60 minut wg aktualnych rozkładów.

    • #2 by Jacek M. on 28 czerwca, 2021 - 2:59 pm

      Pomysły super, jestem za! Zostawiłbym tylko pierwszy zlot nocek już o północy – tym bardziej, że rozkłady niektórych nocnych dowozówek (linii lokalnych, typu „643”) są dostosowane do czasów przejazdów głównych linii.

      A ostatnie dzienne mogłyby być wtedy wydłużone do 23:30 – 23:40.

      • #3 by pętla on 12 lipca, 2021 - 10:10 pm

        Też uważam że to bdb pomysł.

        *wydłużyć kursowanie kilku dziennych magistralnych linii tramwajowych*

        to można już teraz i to na wszystkich liniach tramwajowych (z rozkładem po 21-22)

        zamiana kursów tramwajowych po 21-22 od niedz-czwartku? na 2X więcej kursami linii nocnych „za tramwaj” autobusami do godz 1:00?

        ale tu jest problem mentalny urzędników i Polaków (przecież jeździ 2x rzadziej i jest ok!)

      • #4 by Jacek M. on 13 lipca, 2021 - 11:03 am

        Nie no, po 21-22 jeszcze toczy się „regularne” życie. Nocna km to nie to samo, nie obsługuje wielu rejonów itd. – jej obecne godziny kursowania są dobre.

      • #5 by pętla on 13 lipca, 2021 - 12:56 pm

        Przecież nie proponuję likwidacji kursów (tram) po 21-22 tylko obsługę tańszymi autobusami + dołożenie kursów po 23:00/24:00 po trasach linii tramwajowych czyli więcej kursów wieczornych/nocnych tylko innym pojazdem.

        (nie ruszam obecnych linii nocnych)

      • #6 by Jacek M. on 15 lipca, 2021 - 6:04 pm

        1) Nie ma tylu autobusów do obsłużenia wszystkich linii tramwajowych, nawet wieczorem.

        2) Autobusy i tramwaje często nie mają wspólnych ciągów czy przystanków.

        3) Nawet jak mają, to często autobus jest na pasie ogólnym, a tramwaj obok. I wtedy byłby chaos bo nawet jak o 21 ruszą z każdej pętli autobusy, to różne linie mają różne długości. Przykład – autobus za „21” pojawiłby się przy DH Wanda kier. Piastów już koło 21:30, ale autobus za „52” dopiero koło 22. Czyli przez pół godziny pasażerowie biegaliby między przystankami.

      • #7 by pętla on 18 lipca, 2021 - 7:46 pm

        Coś za coś.
        Do dziś biegasz przy DGł/TS między przystankami bo nadal nie są za skrzyżowaniem i nikt nie likwiduje KMK przy DG/TS:D
        R. Mogilskie itd

      • #8 by pętla on 18 lipca, 2021 - 8:09 pm

        biorąc pod uwagę wygodę:
        Można robić ciągami KMK
        np za Pleszów – Kopiec Wandy (Pl Centralny?)
        za kursy „po 21” 10 i 21
        np 152 do Pleszowa

        to tyle bajek;)

      • #9 by Jacek M. on 19 lipca, 2021 - 7:18 am

        Miasto właśnie stara się od wielu lat konsekwentnie eliminować takie sytuacje z bieganiem między peronami, tam gdzie się da – przykład r. Czyżyńskie czy r. Kocmyrzowskie po przebudowach.

      • #10 by pętla on 20 lipca, 2021 - 11:56 am

        Ale nadal masz bieganie między osobnymi przystankami tram i bus.

      • #11 by Jacek M. on 20 lipca, 2021 - 7:47 pm

        … które Miasto też od lat eliminuje, tam gdzie się da.

      • #12 by pętla on 23 lipca, 2021 - 11:14 am

        Zazwyczaj dla UMK ZIKIT się nie da.

      • #13 by Jacek M. on 23 lipca, 2021 - 11:33 am

        To nie jest prawda. W wielu miejscach się to udało, choćby przy r. Grzegórzeckim, T. Słowackiego czy T. Bagatela.

      • #14 by pętla on 25 lipca, 2021 - 5:25 pm

        T. Słowackiego czy T. Bagatela.

        Dotychczas były koło siebie, słaby przykład.

        r. Grzegórzeckim
        ok, nadal to 1 zmiana i dawno temu

      • #15 by Jacek M. on 26 lipca, 2021 - 7:46 am

        Hala Targowa, Starowiślna (obecnie nieużywana lecz była przez „128/428” i „184/484”, plus używana przez linie zastępcze), Centrum Kongresowe, Szwedzka, Politechnika (dawniej nie było tramwaju, jednak jak już zbudowali to zrobili łączony przystanek w stronę północy), Rondo Mogilskie (używane przez linie zastępcze i nocne – nie trzeba się zastanawiać, czy iść na „62” na dole czy „662” na górze).

        Plus wspomniane wcześniej rondo Grzegórzeckie.

        Plus wspomniane centrum – T. Słowackiego, T. Bagatela itd. – nawet jeśli dawniej były obok siebie, to teraz jest mniej biegania i myślenia „co odjedzie pierwsze”.

  2. #16 by pętla on 26 czerwca, 2021 - 11:34 am

    Zgadzam się, lepiej nocny autobus 2x częściej co 30 minut.
    Niestety tramwaj przegrywa w Krakowie z autobusem przez torowiska z plastiku (z Sosnowca?;)

    Dobrze by było gdyby MPK wyodrębniło stawkę wozokm za linie nocne bo są chyba tańsze?

    w internecie ZTP MPK powinno umiescic rozkłady zapłaconych w biletach podatkach zjazdów tramwajów i autobusów do zajezdni dla pasażera KMK.

    +dziwne ostanie kursy autobusowe MPK w połowie trasy liniowe i w połowie zajezdniowe
    to:
    albo do pętli
    albo do zajezdni z pasażerami

    • #17 by Jacek M. on 28 czerwca, 2021 - 3:00 pm

      Zdecydowanie byłbym za różnymi stawkami, w ogóle przydałoby się rozróżnienie stawek MPK za tabor, porę kursu itd.

  3. #18 by Krzysiek Flav on 27 czerwca, 2021 - 8:45 am

    W taki przypadku, to myślę, że lepsze będą autobusy nocne. Tramwaje można by uruchamiać podczas wydarzeń nocnych. Oczywiście bez kombinowania z trasami i numerami linii tramwajowych, tylko uruchomienie dodatkowych kursów linii dziennych.

  4. #19 by Tomasz on 27 czerwca, 2021 - 10:33 am

    Ja mieszkam przy torowisku na wielickiej i tak było cicho przez ten rok bez nocnych tramwajów a druga sprawa to jak one wleka się w porównaniu z autobusami nocnymi, nie widzę plusów funkcjonowania nocnych ttanwajow 😦

    • #20 by Wunqa on 27 czerwca, 2021 - 3:10 pm

      Zdecydowanie tramwaj, bo ekologiczny. Nikomu nie ubędzie kilkuset metrowy spacer.

      • #21 by pętla on 28 czerwca, 2021 - 6:12 pm

        Zapylenie z pantografu i kół, szlifowania torów jest nieekologiczne. I elektrownie wiatrowe to śmierć mln ptaków.

      • #22 by Piotr on 30 czerwca, 2021 - 8:53 am

        669 ma godzinę przerwy na Bieżowanowie, to mógłby się ładować na pętli.
        610 prawie godzinę stoi w Borku to mógłby zjeżdzać na ładowanie.

        Moze jeszcze 904 na Pradniku Białym. Ogólnie można wysłać elektryki na nocki. Tym lepiej w kwestii ciszy nocnej.

  5. #23 by Piotr on 1 lipca, 2021 - 3:51 pm

    Linie tramwajowe nocne wracają 17 lipca, a może nawet 16/17 lipca.

    Wraz z wprowadzeniem wakacyjnego rozkładu.

  6. #24 by Przemysław z Mistrzejowic on 11 lipca, 2021 - 3:58 pm

    Tak naprawdę sensowny nocny tramwaj jest tylko JEDEN – po trasie „4” (Kombinat-Bronowice Małe).
    W pozostałych przypadkach autobusy są lepsze, głównie ze względu na możliwość objeżdżania osiedli. W nocy jest to o tyle ważne, że część ludzi boi się daleko chodzić w ciemnościach.
    Co do częstotliwości – myślę, że przegubowce co godzinę by wystarczyły. A jak gdzie by nie wystarczyły, to lepiej by było wprowadzić kolejne linie, pokrywające się z istniejącymi na zatłoczonych odcinkach.
    Pozdrawiam.

    • #25 by Jacek M. on 12 lipca, 2021 - 10:18 am

      Nawet z „4” bym polemizował bo np. w Hucie dawniej „609” jechało do Struga przez os. Na Skarpie, objeżdżając kilka dodatkowych przystanków. Podobnie na zachodzie – wtedy taką linię można pociągnąć aż do Mydlnik (szybszy i prostszy dojazd), a w zamian nocny z Miasteczka Studenckiego (obecnie „601”) pociągnąć np. do Chełmońskiego (jak „611”).

      No i tramwaje są droższe w kursowaniu od autobusów. W ciągu dnia, przy częstotliwościach co parę minut, nie mają sobie równych. Jednak w nocy wolę autobus co pół godziny niż tramwaj co godzinę. Przed pandemią dość sporo korzystałem z nocnej km i różnica między trasami z f60 a tymi z f30 była odczuwalna.

  1. Nowa linia 2️⃣8️⃣4️⃣ z Wieliczki do Płaszowa - WIK WIELICZKA
  2. Wraca lepsza komunikacja nocna | krabok

Dodaj komentarz